Jose Mourinho najwyraźniej poczuł się pewniej po tym, jak podpisał nowy, lukratywny kontrakt z Interem Mediolan. „The Special One”, jak nazywano go, gdy pracował w Anglii, planuje nieco „przewietrzyć szatnię” i pozbyć się kilku niepotrzebnych zawodników.
Portugalczyk zamierza zredukować kadrę swojego zespołu do 25 nazwisk. Wśród niepotrzebnych graczy znaleźli się między innymi Patrick Vieira i Amantino Mancini. Pierwszy narzeka na to, że nikt w klubie nie ma do niego większego zaufania i chce odejść. Francuz młodszy już nie będzie, poza tym ciągle nękają go kontuzje, więc jego przeprowadzka jest jak najbardziej realna. Drugi z wyżej wymienionego duetu zawiódł oczekiwania po tym, jak przed rokiem sprowadzono go za grube miliony z ekipy AS Roma. Brazylijski skrzydłowy zatracił gdzieś dawny blask, toteż szybko wylądował na ławce rezerwowych. Nie wiadomo tylko, kto sięgnie po tak drogiego gracza.

Umowa z Interem wygasa Julio Ricardo Cruzowi, który nadal ma renomę, o czym świadczy fakt, że poważnie zainteresowany jego usługami jest Juventus Turyn. Być może podobny los czeka Davida Suazo, który dopiero co wrócił z wypożyczenia z Benfiki Lizbona. Ponadto Mourinho nie widzi już w swoim zespole obrońców: Nelsona Rivasa i Nicolasa Burdisso.
Gdy dodamy do tego, że Hernan Crespo za darmo przeszedł do Genoi, a Ricardo Quaresma wkrótce pójdzie w jego ślady, to można dojść do wniosku, że w szeregach „Nerrazzurich” dojdzie do generalnego remontu. O to chyba chodzi 46-letniemu szkoleniowcowi. Tylko na razie nie widać zbyt wielu potencjalnych nabywców wspomnianych piłkarzy.
Kupili Motte i Milito Gabriela, wiec cos tam robia;pp
tak owszem kupili Motte i Milito, ale nie Gabriela
lecz Diego