Weekend piłkarski zbliża się wielkimi krokami, więc oznacza to, że ponownie zobaczymy na boiskach Bundesligi dziewięć meczów, w których na pewno nie zabraknie emocji. 5. kolejka ligi niemieckiej przed nami i moglibyśmy podświadomie typować zwycięzców, ale poprzednia seria spotkań pokazała, że to nie jest aż takie oczywiste i proste.
Mecze sprzed tygodnia udowodniły, że czołowa drużyna poprzedniego sezonu, Borussia Mönchengladbach, potrafi przegrać z HSV u siebie 0:3, beniaminek z Ingolstadt może zremisować z wicemistrzem Niemiec, a Darmstadt jest w stanie wygrać w Leverkusen z Bayerem. Co czeka nas w 5. kolejce Bundesligi?
Już w piątek czekają nas nie lada emocje, gdy dojdzie do pojedynku FSV Mainz – TSG Hoffenheim. Mimo że obie drużyny dzieli tylko pięć miejsc w tabeli, to piłkarze z Moguncji mają na swoim koncie aż pięć oczek więcej niż „Wieśniaki”. Gospodarze pomimo porażki w poprzedniej kolejce z Schalke 04 zaprezentowali tam całkiem niezły futbol, zaś goście w ostatnich kilku minutach stracili dwie bramki i przegrali z Werderem 1:3. Faworyta tego meczu można upatrywać w drużynie Mainz nie tylko ze względu na atut własnego boiska czy lepszą sytuację punktową, gospodarze przede wszystkim prezentują w tej chwili większą kulturę gry.
Przewidywane składy wg „Kickera”:
Mainz: Karius – Balogun, Bungert, Bell, Bussmann – Bamgartlinger, Latza – Clemens, Malli, Bengtsson – Muto
Hoffenheim: Baumann – Kaderabek, Schär, Süle, J.-S. Kim – Schwegler, Polanski – E. Vargas, Rudy, Volland – Kuranyi
O 15:30 tradycyjnie zobaczymy pięć meczów.
Hamburger SV – Eintracht Frankfurt
Ten mecz będzie odpowiedzią, czy HSV aż tak podniosło poziom swojej gry w stosunku do poprzedniego sezonu i czy w wygranym 3:0 spotkaniu z Borussią Mönchengladbach było znacząco lepsze, czy to Borussia jest w aż tak fatalnej formie. Gospodarze przeplatają jak dotąd zwycięstwa z porażkami i idąc tym schematem, po wygranej powinna przyjść teraz porażka. Wydaje się, że to nie jest głupi tok myślenia. Eintracht gra obecnie niesamowicie i jest na fali wznoszącej. Tydzień temu nie dał szans FC Köln, wygrywając aż 6:2! Potencjał w ataku drużyna z Frankfurtu ma niesamowity, a Alexander Meier wrócił do strzelania na poważnie. Będę bardzo zaskoczony, jeśli goście nie odniosą zwycięstwa w tym pojedynku.
HSV: Adler – Diekmeier, Djourou, Spahić, Ostrzolek – Ekdal, Holtby – N. Müller, Hunt, Ilicević – Lasogga
E. Frankfurt: Hradecky – Ignjovski, Zambrano, Russ, Oczipka – Reinartz, Hasebe, Stendera – Meier – Castaignos, Seferović
VfL Wolfsburg – Hertha BSC
„Wilki” jak dotąd nie grają tak spektakularnie jak w poprzednim sezonie. Strata Perisicia oraz De Bruyne’a okazała się bardzo dotkliwa, ale kibice VfL nie powinni czuć się zawiedzeni, ponieważ w meczu z CSKA bardzo dobrą dyspozycję zaprezentował Julian Draxler sprowadzony z Schalke 04. Gospodarze tego spotkania grają w Bundeslidze w kratkę i efektowne zwycięstwa przeplatają remisami z takimi drużynami jak Köln czy Ingolstadt. Hertha traci tylko jeden punkt w tabeli do swoich rywali i nie stoi na straconej pozycji. Berlińczycy mogą wykorzystać fakt, że w zespole Wolfsburga nie wszystko funkcjonuje perfekcyjnie, a gracze mają w nogach 90 minut wybiegane w meczu z rosyjską drużyną, więc goście są w stanie wywieźć przynajmniej punkt z Volkswagen-Arena.
VfL: Benaglio – Träsch, Naldo, Dante, R. Rodriguez – Luiz Gustavo – D. Caligiuri, Draxler, M. Kruse, Schürrle – Dost
Hertha: Kraft – Weiser, S. Langkamp, Lustenberger, Plattenhardt – Skjelbred, Darida – Haraguchi, Cigerci, Stocker -Kalou
FC Köln – Borussia Mönchengladbach
Żaden sympatyk Bundesligi nie potrafi powiedzieć, skąd wynika potworny dołek formy piłkarzy Borussii. Ostatnie miejsce w tabeli, 0 punktów na koncie, tylko dwie strzelone bramki i 0:3 w pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko Sevilli. Dokonania gości w tym sezonie prezentują się fatalnie i kibice „Źrebaków” mają nadzieję, że zły los w końcu się od nich odwróci w meczu przeciwko Köln, które mimo imponującego początku w poprzedniej kolejce zebrało tęgie lanie od Eintrachtu. Wytypowanie zwycięzcy tego meczu to dla mnie prawdziwa enigma, ale niezdobycie chociażby punktu przez drużynę Favre’a spowoduje niemałą panikę w szeregach drużyny i osób zarządzających klubem.
Köln: Horn – Olkowski, Sörensen, Heintz, Hector – Risse, Vogt, M. Lehmann, Bittencourt – Zoller, Modeste
Borussia M: Sommer – Korb, Brouwers, Jantschke, Wendt – Nordtveit, G. Xhaka – Traoré, Hahn – Raffael – Hazard
Werder Brema – FC Ingolstadt
Bremeńczycy podobnie jak Eintracht są na fali wznoszącej i w ostatnich trzech meczach zdobyli aż siedem punktów. Gospodarze plasują się na szóstym miejscu i mają tyle samo punktów co ich rywale. Ingolstadt ma problem ze zdobywaniem bramek i w czterech meczach tylko dwa razy skierowali piłkę do siatki. Goście powinni szukać swojej szansy w dobrej dyspozycji w meczach wyjazdowych. Piłkarze Ingolstadt zgarnęli komplet punktów w spotkaniach na terenie rywali, przy tylko jednym punkcie zdobytym na własnym boisku. Mecz powinien być bardzo wyrównany i ciężko wskazać zdecydowanego faworyta. Niemniej jednak to Werder ma większe szanse na komplet punktów.
Werder: Wiedwald – Gebre Selassie, Lukimya, Vestergaard, S. Garcia – Fritz, Bargfrede, F. Kroos, U. Garcia -Johannsson, Ujah
Ingolstadt: Özcan – Levels, Matip, B. Hübner, Suttner – P. Groß, Roger, Morales – Mo. Hartmann, Hinterseer, Leckie
SV Darmstadt 98 – Bayern Monachium
Nie trzeba się długo zastanawiać, kto jest faworytem tego meczu. Od Bayernu wymaga się zwycięstwa w każdym spotkaniu. Jednak Darmstadt nie będzie łatwym rywalem dla „Bawarczyków”. Beniaminek Bundesligi nie zaznał jeszcze goryczy porażki w tym sezonie, a w poprzedniej kolejce sensacyjnie zwyciężył na wyjeździe Bayer Leverkusen. Bayern nie bez trudności pokonał w Lidze Mistrzów Olympiakos, a w 4. kolejce Bundesligi tylko dzięki pomocy sędziego odniósł wymęczone zwycięstwo z Augsburgiem. Piłkarze Guardioli jak dotąd grali tylko jeden mecz wyjazdowy i do ostatnich minut męczyli się z Hoffenheim, wydzierając im punkt w 90. minucie spotkania. W normalnych okolicznościach bez wahania postawiłbym na zwycięstwo Bayernu, ale ponieważ nie imponują oni formą, nie zdziwiłbym się, gdyby Darmstadt urwało punkty mistrzom Niemiec. Dodatkowo zwycięstwo w Grecji „Bawarczycy” okupili urazami Lewandowskiego i Alonso. Polak przeszedł już badania i jego występ przeciwko Darmstadt jest ponoć bardzo wątpliwy.
Darmstadt: Mathenia – Garics, Sulu, Caldirola, Holland – Niemeyer, Gondorf – Heller, Rausch – Rosenthal – Stroh-Engel
Bayern: Neuer – Rafinha, J. Boateng, Alaba – Lahm, Rode, Vidal, Juan Bernat – T. Müller, Douglas Costa – M. Götze
Tym razem nie zobaczymy w sobotę spotkania o 18:30, które zostało przeniesione na niedzielę na godzinę 17:30 ze względu na uczestnictwo niemieckich drużyn w rozgrywkach Ligi Europy.
VfB Stuttgart – Schalke 04
O 15:30 w niedzielę dojdzie do meczu, który jest bardzo ważny dla Stuttgartu. Gospodarze potrzebują punktów jak powietrza, a do tej pory nie zgromadzili ani jednego na koncie. Przeciwnik tego zadania mu nie ułatwi. Schalke 04 jeszcze nie ustabilizowało swojej formy, ale przeciwko Mainz w poprzedniej kolejce zaserwowało kibicom widowisko o bardzo wysokiej intensywności i poziomie. To „Die Königsblauen” prezentują obecnie bardziej poukładany futbol, ale Stuttgart będąc w tak złej sytuacji, nie może sobie pozwolić na kolejną porażkę. Piłkarze Zornigera potrzebują impulsu w postaci kilku dobrych meczów pod rząd i zgarniania punktów w tych potyczkach. Gospodarze mają szansę wykorzystać fakt, że Schalke rozegrało mecz w czwartek na ciężkim terenie na Cyprze i pokusić się o zdobycie pierwszych punktów w sezonie. W bramce gospodarzy zobaczymy Przemysława Tytonia, który odcierpiał już karę zawieszenia za czerwoną kartkę.
Stuttgart: Tytoń – Klein, Baumgartl, Sunjic, Insua – Serey Dié – Harnik, Gentner, Didavi, Kostić – Ginczek
Schalke: Fährmann – Junior Caicara, Matip, Neustädter, Aogo – Choupo-Moting, Goretzka, Geis, M.Meyer – di Santo, Huntelaar
Borussia Dortmund – Bayer Leverkusen
Do prawdziwego hitu Bundesligi dojdzie w niedzielę o 17:30. Na Signal Iduna Park lider z Dortmundu podejmie „Aptekarzy”, którzy mają złą passę w lidze. W ostatnich dwóch meczach nie zdobyli żadnego punktu i o ile porażkę z Bayernem można było zrozumieć, tak przegraną z Darmstadt można uznać za dużą niespodziankę. Zawodnicy Tuchela są rozpędzeni i zgromadzili komplet punktów w lidze z imponującym bilansem bramkowym. Bayer poprawił sobie humory zwycięstwem z BATE Borysów w Lidze Mistrzów, ale i tak Borussia jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Nie sądzę, żeby Bayer dysponował taką siłą, żeby powstrzymać BVB grające u siebie, ale boisko zweryfikuje wszystkie spekulacje, a Borussia również będzie miała w nogach ciężki bój z Krasnodarem.
Borussia D: Bürki – Ginter, Sokratis, Hummels, Schmelzer – Weigl – Gündogan, Kagawa – Hofmann, H. Mkhitaryan – Aubameyang
Bayer: Leno – Hilbert, Tah, K. Papadopoulos, Wendell – Kampl, Kramer – Bellarabi, Calhanoglu – Hernandez, Kießling
FC Augsburg – Hannover 96
Równocześnie z hitem kolejki ruszy pojedynek drużyn z dołu tabeli. Obie ekipy zgromadziły tylko po jednym punkcie i znajdują się bardzo blisko strefy spadkowej. Zwycięstwo w tym meczu dla którejś z drużyn będzie miało kluczowe znaczenie w walce o utrzymanie w Bundeslidze. Zarówno Augsburg, jak i Hannover tracą aż pięć punktów do środkowej strefy tabeli, która zapewnia względny spokój o ligowy byt, więc ewentualna strata punktów spowoduje utratę kontaktu z tymi drużynami. Oba zespoły miały trudnych rywali w poprzedniej kolejce spotkań, w której Augsburg prawie urwał punkty Bayernowi, a Hannover napędził strachu liderowi z Dortmundu, ale ostatecznie uległ Borussii 2:4. Na niekorzyść gospodarzy działa fakt, że w czwartek podejmowali Athletic Bilbao, które w tym sezonie potrafiło postawić się Barcelonie, więc przy tak wąskiej kadrze może to spowodować niemały ubytek sił. Artur Sobiech, który strzelił aż dwie bramki Borussii Dortmund w poprzedniej kolejce, znów jest przewidziany do gry w pierwszym składzie. Czy Polak ponownie wpisze się na listę strzelców? Przekonamy się już w niedzielę.
Augsburg: Hitz – Verhaegh, Callsen-Bracker, Klavan, Feulner – Baier – Esswein, Kohr, Koo, To. Werner – Matavz
Hannover: Zieler – H. Sakai, Marcelo, C. Schulz, Albornoz – Sorg, S. Sané, Prib – Andreasen, Kiyotake – A. Sobiech
„Kicker” przewiduje czterech Polaków w pierwszym składzie na tę kolejkę spotkań, a wśród nich: Eugena Polańskiego, Przemysława Tytonia, Pawła Olkowskiego oraz Artura Sobiecha. Najciekawiej zapowiada się mecz Borussii Dortmund z Bayerem Leverkusen, ale można być pewnym, że nie obejdzie się bez jakiejś niespodzianki, co pokazała poprzednia seria spotkań.