Powrót Widzewa do ekstraklasy to także powrót jednej z największych rywalizacji w polskiej piłce. Starcia widzewiaków z legionistami elektryzowały przed laty całą piłkarską Polskę i decydowały o mistrzowskich tytułach. Z powodu spadku i konieczności odbudowy Widzewa w ostatnich latach nie mieliśmy zbyt wielu okazji do delektowania się tymi spotkaniami. W tym sezonie to się jednak zmieni – Widzew wrócił do elity i ponownie będzie mierzył się z największymi markami w Polsce. Przyjrzyjmy się historii tej rywalizacji!
Widzew Łódź mierzył się z Legią Warszawa dokładnie 78 razy. To legioniści lepiej wypadają w statystykach, ponieważ triumfowali 39 razy. Widzew zwyciężał 19-krotnie, tyle samo razy padał remis. Oba zespoły spotkały się ostatni raz 25 listopada 2020 roku, przy okazji rozgrywek Pucharu Polski. Wówczas Legia okazała się lepsza, wygrywając w Łodzi 1:0. Już dziś czas na kolejną odsłonę tego pojedynku, więc przypomnijmy sobie te spotkania, które najbardziej zapadły nam w pamięć.
Legia – Widzew 2:3 (1997)
Tego spotkania chyba nikomu nie trzeba przypominać. Wielu uznaje ten mecz za jeden z najwspanialszych w historii polskiej piłki i trudno się z tym nie zgodzić. Ten pojedynek decydował o mistrzostwie Polski. Jeszcze w 85. minucie Legia prowadziła 2:0, ale ten stan rzeczy szybko się zmienił. W 86. minucie za sprawą Dariusza Gęsiora Widzew złapał kontakt, 2 minuty później Sławomir Majak doprowadził do wyrównania, a w 90. minucie Andrzej Michalczuk ustalił wynik meczu na 2:3. Widzew został mistrzem Polski po raz trzeci w historii, upokarzając warszawską Legię.
Legia – Widzew 6:0 (2004)
Przed chwilą pisaliśmy o spotkaniu, które kibice Legii z pewnością chcieliby wymazać z pamięci. Fani z Łodzi z kolei na pewno chcieliby zapomnieć o pojedynku z czerwca 2004 roku. Bardzo wysoka porażka, hat trick Marka Saganowskiego i gol z rzutu karnego strzelony przez… Artura Boruca. Tak, to właśnie golkiper legionistów jako czwarty trafił do bramki Norberta Tyrajskiego. Widzew nie miał w tym meczu absolutnie nic do powiedzenia.
Widzew – Legia 3:2 (2000)
Jeśli mówimy o historii tej rywalizacji, nie sposób nie wspomnieć o meczu, który dla Widzewa był ostatnim zwycięstwem. To nieprawdopodobne, ale takie są fakty. Widzew czeka na zwycięstwo nad Legią od 22 lat. Od tamtej pory rozegrano 26 meczów, 8 z nich zakończyło się remisem, a 18-krotnie zwyciężała Legia. Zwycięskiego gola w tamtym spotkaniu strzelił Dariusz Gęsior. Sam strzelec chyba nie przypuszczał, że na następne zwycięstwo przyjdzie widzewiakom czekać aż tak długo…
Każdy wspomina, to ja też: mecz, który nadal gdzieś tam pewnie mam na VHS i bramka, którą za dzieciaka odtwarzałem po kilkadziesiąt razy. Ostatni zwycięski mecz Widzewa z Legią – 15.04.2000…#WIDLEG pic.twitter.com/XWfeDeqSPV
— Krzysiek Zimoch (@ciekawski27) August 12, 2022
Widzew – Legia 2:3 (2019)
Pamiętne spotkanie rozgrywane w ramach Pucharu Polski. Legia przyjechała do Łodzi w roli niekwestionowanego faworyta, ale Widzew grał z nią jak równy z równym. To spotkanie zapamiętamy głównie ze świetnej atmosfery przy al. Piłsudskiego, a także z „widzewskiego charakteru”, który mimo porażki pokazała drużyna Marcina Kaczmarka. Legia prowadziła 0:2. Późnej za sprawą Marcina Robaka i Artura Jędrzejczyka (samobój) Widzew doprowadził do wyrównania. Kiedy wszyscy na stadionie myśleli, że powtórka z 1997 roku jest w zasięgu ręki, te marzenia przerwał Igor Lewczuk, trafiając na 2:3 i ustalając wynik spotkania. Wielu kibiców Widzewa do tej pory jednak uważa to spotkanie za najlepsze po reaktywacji klubu. Zarówno pod kątem sportowym, jak i kibicowskim.
Dziś gramy #DerbyPolski! 🇦🇹
🆚 @LegiaWarszawa
🏆 5. kolejka @_Ekstraklasa_
🏟️ Serce Łodzi
⌚️ 20:30
📺 Studio meczowe i transmisja radiowa: @WidzewTV
📺 Transmisja: Canal+ Sport / Canal+ 4K Ultra HD
📲 #WIDLEG pic.twitter.com/t6KpkTv7DP— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) August 12, 2022
Jak będzie dziś?
Legia przyjeżdża do Łodzi w roli faworyta, ale dobry start „Czerwono-biało-czerwonych” daje nadzieje na to, że z Legią będzie można powalczyć o zwycięstwo. Drużyna ze stolicy ma swoje problemy i chyba jest wiele prawdy w stwierdzeniu, że to „najsłabsza Legia od lat”. Trzeba jednak zachować pewien umiar w optymizmie, bo Widzew to beniaminek, który wprawdzie dobrze zaczął sezon, ale wciąż to Legia będzie faworytem. Co mówili przed tym spotkaniem trenerzy obu drużyn?
– Nie mogę powiedzieć, że to spotkanie traktujemy jak każde inne. Znamy nie tylko historię pojedynków obydwu drużyn, ale także historię obydwu klubów. Natomiast punkty z tego meczu nie zostaną pomnożone przez dwa. Myślę, że pod względem piłkarskim czeka nas ciekawe spotkanie. Zarówno Widzew, jak i Legia to zespoły, które lubią operować piłką i mieć ją jak najczęściej przy nodze.
– Rywal ma w składzie wielu jakościowych zawodników i, jak każdy zespół, posiada swoje atuty, ale ma także wady. Mają nowego trenera, więc z pewnością potrzebują czasu, aby złapać automatyzmy. Trener Runjaić preferuje grę piłką, dominację i od lat stosuje ustawienie 1-4-1-4-1 z określonymi zachowaniami, które można odczytać. My jesteśmy przekonani o swoich możliwościach i chcemy jutro wygrać to spotkanie – powiedział przed meczem trener Widzewa Janusz Niedźwiedź.
– Zgodnie z moimi informacjami ostatni mecz w lidze pomiędzy Legią a Widzewem odbył się w 2013 roku, następnie drużyny spotkały się w pucharze krajowym. Oczywiście zdaję sobie sprawę z rywalizacji pomiędzy klubami i emocji, które ona wywołuje. Poruszyliśmy ten temat na wewnętrznym spotkaniu z zawodnikami, ale oni są świadomi wagi tego spotkania. Jesteśmy fizycznie i mentalnie w pełni gotowi na ten klasyk. Mamy nadzieję, że zgotujemy prawdziwą piłkarską ucztę.
– To będzie kolejny mecz piątkowy, bardzo podoba mi się taki termin. To dobry sposób na udane wejście w weekend. Nie ma potrzeby dodatkowej motywacji zawodników. Na stadionie pojawi się komplet publiczności, będziemy też mogli liczyć na doping naszych fanów i będziemy w stanie udźwignąć ciężar spotkania – dodał szkoleniowiec Legii.
Kto okaże się lepszy w dzisiejszym klasyku? Przekonamy się już za kilka godzin – pierwszy gwizdek Szymona Marciniaka o 20:30!