Cristiano Ronaldo znajduje się teraz na pierwszym miejscu podium w klasyfikacji najlepszych strzelców Serie A. Mimo że ekipa z Turynu nie rozgrywa teraz najlepszego sezonu, to Portugalczyk nadal zachwyca swoimi umiejętnościami. Gwiazdor „Starej Damy” ostatnio po raz kolejny wpisał się do księgi piłkarskich rekordów, stając się drugim najskuteczniejszym napastnikiem w historii futbolu. Ostatnim wyzwaniem pozostaje przebicie rekordu Josefa Bicana. Jednak dlaczego Ronaldo, mimo 35 lat na karku, nadal jest tak niesamowicie skuteczny?
Portugalczyk pobił wynik Pelego, zdobywając swoją 758. bramkę w oficjalnych meczach. Co prawda legendarny Brazylijczyk podważa autentyczność swojego wyniku, twierdząc, że w całej karierze strzelił w sumie 1000 goli. Jednak według oficjalnych statystyk ikona futbolu zdobyła tylko 757 bramek. Celem Portugalczyka jest teraz wyprzedzenie Josefa Bicana i zapisanie się na kartach piłkarskiej historii jako najskuteczniejszy napastnik.
Cristiano Ronaldo overtakes Pele's official goal tally 😎
7️⃣5️⃣8️⃣ Ronaldo
7️⃣5️⃣7️⃣ Pele pic.twitter.com/PkflyyuMMY— GOAL (@goal) January 3, 2021
Jak można się domyślić, kapitan reprezentacji Portugalii najwięcej bramek zdobył w koszulce „Królewskich”. Podczas pobytu na Estadio Santiago Bernabeu strzelił 450 goli w 438 występach. Jednak po przejściu do Juventusu jego liczby też nie prezentują się słabo. Przez ponad dwa lata w ekipie „Starej Damy” 35-latek aż 83 razy pakował piłkę do siatki. Na to, że Portugalczyk od ponad jedenastu lat utrzymuje stałą formę, mają wpływ przede wszystkim jego piłkarskie umiejętności. Jednak równie ważną rolę odgrywają jego profesjonalne podejście do futbolu oraz zdolność przystosowania się do różnych rozwiązań taktycznych.
A co on jest? Robocop?
Od dawna wiadomo, że sposób, w jaki kapitan reprezentacji Portugalii dba o swoją kondycję fizyczną, jest nieprzeciętny. Na jego kontach w portalach społecznościowych dość często można zauważyć posty z siłowi czy z treningów z personalnym trenerem. Również budową ciała, którą bardzo często (można powiedzieć, że nazbyt często) lubi się chwalić, nie przypomina mężczyzny powoli zbliżającego się do 40. W 2018 roku hiszpańska „Marca” podała, że według wykonanych badań metaboliczny wiek Cristiano to 23 lata. Oznaczałoby to, że Portugalczyk odmłodził swój organizm o dekadę. Lekarzy zaskakuje również poziom tłuszczu w ciele napastnika. Ma on wynosić zaledwie siedem procent. Warto przypomnieć, że rówieśnikiem „CR7” jest Jakub Błaszczykowski. Chyba dopiero przy takim porównaniu można uświadomić sobie, jak świetnie o swoją kondycję fizyczną dba gwiazdor Juventusu.
Jego ciężka praca jest również doceniana wśród innych piłkarzy. W materiale „Czego nie wiecie o najlepszych piłkarzach świata?” z 2019 roku, udostępnionego na kanale „Foot Truck”, tak o rutynie treningowej Ronaldo mówił Wojciech Szczęsny:
– Maszyna do pracy […] Przysięgam Ci, nie wiem, jak byłbym zmobilizowany, wytrzymałbym może tydzień. […] Więcej? W życiu. Nie ma szans. Nie chciałbym nawet – opowiada reprezentant Polski, a zarazem klubowy kolega Portugalczyka.
Jednak przecież sama kondycja i forma fizyczna to nie wszystko. Zatem co jeszcze składa się na sukces Cristiano, również w barwach Juventusu Turyn?
„Cristiano jest nie do zastąpienia”
Należy zacząć od tego, że bez talentu i umiejętności 35-latka dzisiaj nie byłoby mowy o tym, jak świetnie wpasował się do ekipy „Starej Damy”. Ronaldo stał się nie tylko elementem włoskiej drużyny, ale również jednym z jej filarów. Liczby mówią same za siebie. W tym sezonie Serie A Juventus nie wygrał żadnego z trzech meczów, w których Portugalczyka zabrakło na boisku. Warto również zauważyć, że gole „CR7” stanowią w tej kampanii ponad 43% wszystkich bramek turyńskiej drużyny. W czasie nieobecności 35-latka jego miejsce próbował zająć Alvaro Morata. Jednak próby Hiszpana nie były zbyt udane. Sytuację między tymi dwoma piłkarzami najlepiej opisuje nasz rozmówca, dziennikarz „La Gazzetta dello Sport” – Alex Frosio.
– Cristiano jest nie do zastąpienia. W razie jego nieobecności Morata nie jest dobrym zamiennikiem. Mogą tylko grać razem, kiedy obaj są dostępni. Juventus będzie musiał poszukać innej „dziewiątki” – komentuje włoski dziennikarz.
Jednak czy Ronaldo będzie dostępny na każde zawołanie Pirlo? Zwłaszcza przy tak napiętym terminarzu obecnego sezonu. Może szkoleniowiec „Starej Damy” będzie chciał zachować formę Cristiano na pojedynki w Lidze Mistrzów?
– Sądzę, że może to tak wyglądać. Jednak to nie Pirlo będzie o tym decydował. Cristiano sam wybiera, kiedy gra, a kiedy odpoczywa – mówi Frosio.
20 – Cristiano #Ronaldo has scored 20 goals for the 15th season in a row among clubs and national team. Stratospheric.#JuventusUdinese #SerieA pic.twitter.com/dAlcXbDMeG
— OptaPaolo (@OptaPaolo) January 3, 2021
Do wachlarza umiejętności doświadczonego napastnika można dopisać jeszcze, rzadką dla piłkarzy w tym wieku, zdolność do grania na wielu pozycjach. Taki zawodnik to skarb dla każdego szkoleniowca.
Powolna zmiana z „CR7” na „CR9”
Ronaldo w tym sezonie grał zarówno na lewym skrzydle, jak i na szpicy. Jest to o tyle przydatne, że drużyna „Starej Damy” ma w swoich szeregach wielu utalentowanych piłkarzy ofensywnych, którzy są przywiązani do jednej pozycji. Przykładem może być wcześniej wspomniany Alvaro Morata, który jest typowym napastnikiem, czy Federico Chiesa – podręcznikowy skrzydłowy. Dzięki możliwości zmiany miejsca Ronaldo na boisku Pirlo może częściej rotować składem i próbować nowych rozwiązań taktycznych, co jest szczególnie ważne w tym sezonie. Jednak nasz rozmówca zauważa, że gra Cristiano na lewym skrzydle może przynieść więcej szkód niż pożytku ekipie z Turynu:
– Jego ulubioną pozycją jest lewe skrzydło. Stamtąd przesuwa się do środka. Jednak kiedy tam gra, drużyna traci jednego piłkarza w gegenpressingu. Sądzę, że jego najlepszą pozycją jest „dziewiątka” – stwierdza redaktor „La Gazzetty”.
Jednak patrząc na karierę Ronaldo, i to, jak powoli zmieniał swój styl gry z kreatywnego skrzydłowego na bezlitosnego i wyrachowanego napastnika, prawdopodobne jest, że niedługo kibice będą mogli oglądać Portugalczyka tylko na szpicy.
Niesamowite, że przy 35-letnim piłkarzu można jeszcze snuć dywagacje na temat pozycji, na jakiej będzie grał w przyszłości. Najskuteczniejszy zawodnik w historii futbolu. To chyba dobry tytuł dla Cristiano Ronaldo. Jakiego wyzwania podejmie się po pobiciu rekordu Bicana? Czy poszuka nowych wrażeń i trofeów w innej lidze? Nasz rozmówca nie chce wchodzić w takie rozważania i rozmowę kończy krótkim:
– Będzie grał w Turynie do końca swojego kontraktu. Do czerwca 2022 roku.
A potem?