Szykuje się prawdziwy problem z bramkarzami w Zenicie Sankt Petersburg. Nie od dziś wiadomo, że niepewna jest przyszłość w klubie podstawowego golkipera – Wiaczesława Małafiejewa. Jakby tego było mało, jego zmiennik Kamil Contofalsky ma dość swojej roli i chce opuścić stadion Pietrowski.
– Nie będę ukrywać, że chciałem odejść już zimą. Niestety mi się to nie udało. Teraz, mam nadzieję, będę mógł odejść latem. Nie widzę tu dla siebie szans na grę. W grudniu wygasa mój kontrakt z Zenitem. Jestem pewien, że chcę opuścić Sankt Petersburg. Wierzę, że uda mi się znaleźć dobrą możliwość do kontynuowania swojej kariery. Największy problem będzie w tym, że nikt może nie kwapić się z zatrudnieniem bramkarzami, który nie grał przez półtora roku. Moim celem jest gra. A to, gdzie będę występować, jest sprawą drugorzędną. – stwierdził były golkiper reprezentacji Słowacji.
– Prawdą jest to, że nie chciałbym wracać do Czech czy do Słowacji. Chociaż jeżeli w najbliższym czasie nie będzie innej możliwości, pojadę do Czech. Nie odrzucę też oferty ze Słowacji. Zresztą nie ma dla mnie w tym aspekcie zasadniczej różnicy. Rozpatrzę każdą propozycję. – zakończył Contofalsky