PSV Eindhoven przygotowuje się do wtorkowego spotkania przeciwko AC Milan. Trener Holendrów, Phillip Cocu, ma cały czas w głowie półfinał Ligi Mistrzów z roku 2005 i szczęśliwą wygraną Włochów. Teraz PSV chce się zrewanżować.
4 maja 2005 roku w półfinale Ligi Mistrzów PSV Eindhoven prowadziło z Milanem 2:0 i szykowało się do dogrywki. Wtedy to gola w doliczonym czasie gry strzelił Massimo Ambrosini i wprowadził Włochów do finału. Jednym z bohaterów tamtego spotkania był obecny szkoleniowiec PSV, Phillip Cocu, który cały czas ma w pamięci tamten pojedynek. – To była dla mnie pożyteczna lekcja. Byliśmy dwa razy lepszym zespołem, jednak ostatecznie przegraliśmy. Wówczas o naszej klęsce zadecydował jeden błąd. Teraz może być podobnie – powiedział Cocu.
– Widzieliśmy kilka spotkań Milanu, w swojej grze prezentuje on wiele jakości. Ten dwumecz nie będzie łatwy. W piłce bardzo często popada się z jednej skrajności w drugą. Wygraliśmy ostatnie pięć spotkań, jednak teraz czeka na nas przeciwnik z innej półki i jeśli przegramy, zachwyty nad naszą grą opadną – dodał trener PSV.
,,bylismy dwa razy lepszym zespolem'' smiechawa!
Milan wam skopie tylki panie COCU.