Chorwaci jadą na Euro


15 listopada 2011 Chorwaci jadą na Euro

Piłkarze reprezentacji Chorwacji nie zmarnowali trzybramkowej zaliczki wypracowanej w pierwszym barażowym starciu z Turcją. Dziś w Zagrzebiu podopieczni Slavena Bilicia zremisowali bezbramkowo z rywalem znad Bosforu, zapewniając sobie awans do finałów mistrzostw Europy. Będzie to czwarty występ Chorwatów w tego typu imprezie.


Udostępnij na Udostępnij na

Jako pierwsi w tym meczu zaatakowali Turcy. Uderzenie głową Omera Topraka minęło jednak bramkę strzeżoną przez Stipe Pletikosę. W 5. minucie golkiper gospodarzy nie interweniował po strzale Ismaila Koybasiego z dystansu, gdyż myślał, że sędzia odgwiżdże pozycję spaloną tureckiego zawodnika, który znajdował się w jego polu karnym. Piłka odbiła się od słupka, a z dobitką pospieszył Colin Kazim-Richards. Pletikosa naprawił swój błąd i obronił uderzenie napastnika Galatasaray Stambuł.

Chorwacja ograła w barażach Turcję
Chorwacja ograła w barażach Turcję (fot. SkySports.com)

W kolejnych minutach na boisku zaczęli dominować gospodarze, ale zarówno Gordon Schildenfeld, jak i Ivan Rakitić nie trafili w światło bramki. W 25. minucie swoją szansę na strzelenie gola miał Luka Modrić. Do pomocnika londyńskiego Tottenhamu natychmiast doskoczyli jednak dwaj tureccy obrońcy i jego lekki strzał bez problemu wyłapał Sinan Bolat.

Jeszcze lepszą okazję zdołał zmarnować Mario Mandzukić, który po zagraniu od Ivicy Olicia z kilku metrów uderzył wysoko ponad poprzeczką. Kilka minut później identycznie pomylił się Darijo Srna. Po drugiej stronie równie rozregulowany celownik miał Hamit Altintop. Kapitan Turków także nie zmusił do interwencji bramkarza rywali.

Już w doliczonym czasie gry ponownie zawiodła skuteczność Chorwatów. Z rzutu wolnego dośrodkował Srna, a główka Mandzukicia w znacznej odległości minęła bramkę Bolata. Po tym strzale sędzia zakończył pierwszą połowę.

Luka Modrić dziś nie wpisał się na listę strzelców
Luka Modrić dziś nie wpisał się na listę strzelców (fot. skysports.com)

Początek drugiej części meczu nie należał do najbardziej interesujących. Warto odnotować błąd Srny, po którym Pletikosa musiał ratować się wybiciem piłki na rzut rożny oraz faul Altintopa na Modriciu. Pomocnik Realu Madryt ujrzał za to zagranie żółtą kartkę. Kapitan reprezentacji Turcji z dużo lepszej strony pokazał się w 65. minucie, mocno uderzając zza pola karnego. Piłka minęła słupek w odległości kilkudziesięciu centymetrów.

W odpowiedzi Bolat z dużym trudem wybił piłkę na rzut rożny, po tym jak z dystansu uderzył Rakitić. Dużo łatwym zadaniem dla tureckiego golkipera było wyłapanie strzału Srny z rzutu wolnego. W 76. minucie świetną dwójkową akcję przeprowadzili Rakitić i Mandzukić, jednak Bolat wygrał pojedynek sam na sam z pomocnikiem Sevilli.

Końcówka spotkania powinna przynieść Chorwatom zwycięską bramkę. Po akcji Danijela Pranjicia piłkę otrzymał Modrić, ale strzał filigranowego pomocnika został zablokowany przez jednego z obrońców.

Wynik meczu nie uległ już zmianie i to podopieczni Slavena Bilicia mogli świętować awans do finałów Euro 2012. Tym samym Chorwaci udanie zrewanżowali się Turkom za porażkę w ćwierćfinale ubiegłych mistrzostw Europy.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze