Prezes Bordeaux, Jean-Louis Triaud, przyznał, że rozważa możliwość ponownego sprowadzenia Chamakha. Marokański napastnik opuścił „Żyrondystów” zeszłego lata, kiedy to za darmo zasilił szeregi Arsenalu.
Marokańczyk imponująco wkomponował się w zespół z północnego Londynu, jednak z miesiąca na miesiąc jego forma zaczęła systematycznie spadać. Wydaje się, że w czasie trwającej obecnie kampanii Chamakh nie będzie otrzymywał już tylu szans na grę, zważając na życiową formę Robina van Persiego.
Jean-Louis Triaud bacznie obserwuje sytuację Chamakha i jest bardzo zdeterminowany, by sprowadzić go z powrotem do Bordeaux. Przypomnijmy, że Marokańczyk reprezentował już ten klub w przeszłości, a w mistrzowskim sezonie odgrywał w nim bardzo istotną rolę. Łącznie wziął udział w 230 meczach dla „Żyrondystów”, w których łącznie zdobył 56 bramek.
Prezes francuskiego klubu przyznał jednak, że sprowadzenie Marouane’a może się okazać niemożliwe do zrealizowania.
– Przez ostatnie dwa miesiące wysłałem co najmniej cztery wiadomości na telefon komórkowy Wengera, jednak do dzisiaj nie otrzymałem od niego żadnej odpowiedzi.
nie doceniaja go on jest znakomitym pilkarzem wyszedl
z cienia jak Javier Hernandez