W pierwszym sobotnim spotkaniu 27. kolejki Ekstraklasy Lechia Gdańsk przegrała z Piastem Gliwice 0:1. Strzelcem jedynej bramki był Bartosz Iwan.
Początek meczu nie obfitował w akcje podbramkowe. Brakowało składnych akcji, a bramkarze byli bezrobotni. W 16. minucie Buzała znalazł się sam przed bramkarzem rywali, jednak oddał zbyt słaby strzał, aby go zaskoczyć. Chwilę później Wiśniewski uderzył z rzutu wolnego, ale dobrą interwencją popisał się Nalepa.
W 37. minucie Nalepa nie sięgnął piłki dośrodkowanej przez Nowaka, ale Wiśniewski główkował obok bramki. 120 sekund później Piast objął prowadzenie. Po centrze Muszalika z rzutu rożnego Iwan głową posłał futbolówkę do siatki. Mimo większej ilości okazji Lechii, to Piast schodził do szatni z jednobramkową przewagą.
Po wznowieniu gry błąd popełniła defensywa gospodarzy, ale strzał Biskupa z lewej nogi na rzut rożny sparował Kapsa. Chwilę później Smektała i Iwan próbowali uderzeniami z dystansu zaskoczyć bramkarza Lechii, jednak w obu przypadkach bezskutecznie. Przyjezdni umiejętnie się bronili i zawodnicy z Gdańska mieli problem ze stwarzaniem dogodnych sytuacji na gola wyrównującego. W 55. minucie strzał Buzały z woleja poszybował nad poprzeczką bramki Piasta.
W dalszej części meczu strzał Muszalika z linii bramkowej wybił Kaczmarek. W 76. minucie Lukjanovs znalazł się w sytuacji sam na sam z Nalepą, ale piłka po jego uderzeniu odbiła się od słupka i wyszła poza plac gry. Chwilę później Dawidowski znalazł się przy linii końcowej boiska i oddał strzał, po którym futbolówka wylądowała na tym samym słupku. Kilka minut później Dawidowski, za odkopanie piłki ustawionej przez Nalepę, otrzymał swoją drugą żółtą kartkę w tym spotkaniu i w konsekwencji został wyrzucony z boiska. Do końca meczu żadna z drużyn nie zdołała strzelić gola.
Walczący o utrzymanie Piast zdobył w meczu z Lechią trzy bardzo cenne punkty, a kolejne swoje spotkanie rozegra przed własną publicznością ze Śląskiem. Lechię czeka najpierw rewanżowy pojedynek w półfinale Remes Pucharu Polski z Jagiellonią, a potem ligowy pojedynek w Kielcach z Koroną.
