Celtic słabo


Celtic Glasgow, podobnie jak jego lokalny rywal, zremisował 1:1 z Dundee United. Podopieczni Tony’ego Mowbraya zagrali słabo i szkoleniowiec „Celtów” ma trudny orzech do zgryzienia przed zbliżającym się meczem z Hapoelem Tel-Awiw.


Udostępnij na Udostępnij na


Od początku tradycyjnie do ataku rzucił się zespół Dundee. Piłkarze Celticu nieco zaskoczeni zupełnie nie przypuszczali, że goście tak szybko zdołają zdobyć bramkę. Błąd popełnił Loovens i do siatki Artura Boruca trafił David Goodwille. Utrata gola niezwykle motywująco podziałała na gospodarzy.

Zaledwie jedenaście minut później do wyrównania doprowadził Scott McDonald. Jak się okazało, były to jedyne bramki w tym spotkaniu. Wielokrotnie przed szansą zdobycia gola był Szkot, jednak dobrze prezentowała się linia defensywy Dundee United. Po zmianie stron na boisku pojawił się Giorgios Samaras, który miał zapewnić swojej drużynie zwycięstwo i awans na pierwsze miejsce w tabeli.

Grek, który od dłuższego czasu pełni rolę „jokera”, po fantastycznym podaniu z głębi pola dał prowadzenie swojemu zespołowi, jednak arbiter główny tego spotkania uznał, że był spalony. Niestety powtórki pokazały, ze decyzja ta była błędem. Kibice zgromadzeni na Celtic Park nie zobaczyli już więcej bramek.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze