Brazylijczyk z niemieckim paszportem jest obecnie w wybornej dyspozycji. W trzech spotkaniach wszystkich rozgrywek Cacau bowiem siedmiokrotnie trafiał do siatki rywali. Nic więc dziwnego, że włodarze „Die Schwaben” chcą napastnika zatrzymać w Stuttgarcie na dłużej.
Ostatnimi czasy napastnik VfB stał się łakomym kąskiem na europejskim rynku piłkarskim. Coraz więcej klubów zgłasza aspiracje po rodowitego Brazylijczyka, który pokazuje, że należą mu się słowa uznania. Szybko na spekulacje mają zamiar odpowiedzieć działacze ze Stuttgartu, do końca marca proponując Cacau nowy, długoterminowy kontrakt. Jak zapowiada także dyrektor sportowy klubu, Horst Heldt, wydaje się, że szanse na parafkę pod nową umową zawodnika są duże.
– Ponownie mieliśmy przyjemną rozmowę. Wydaje się, że Cacau ma ochotę pozostać w Stuttgarcie, co mnie osobiście tylko cieszy – stwierdził Heldt.
Warto podkreślić, iż obecna umowa 28-latka upływa wraz z końcem sezonu, toteż trudno się dziwić reakcjom władz klubu. Determinacja VfB jest ogromna, ponieważ chce przystać na warunki finansowe Cacau, który zażyczył sobie trzy miliony euro za rok. Horst Heldt wie, że tylko spełnienie tych wymagań pozwoli zatrzymać snajpera w Niemczech. W kolejce czeka już kolejny klub, bowiem zainteresowanie czarnoskórym piłkarzem zgłasza już hiszpańska FC Sevilla.