Po zeszłotygodniowych hitach w Bundeslidze tym razem będzie mniej atrakcyjnie, co nie znaczy, że zabraknie emocji. A szczególnie ciekawie może się zrobić wówczas, gdy noga podwinie się któremuś z liderów.
A głównym liderem jest Bayern Monachium. Najbardziej utytułowany zespół niemiecki w tym sezonie już wielokrotnie udowadniał, że wyłożone pieniądze na transfery (70 mln euro) nie przekładają się na wyniki. Swoją niedoskonałość „Bawarczycy” potwierdzili także w rozgrywkach europejskich, zaledwie remisując z Aberdeen. Czy mający mistrzowskie aspiracje zespół będzie w stanie wygrać z Hannoverem 96? Z pewnością o trzy punkty nie będzie łatwo. Hannover to w tej chwili niemiecki średniak, ale grając z liderem Bundesligi motywacja wzrasta do maksimum.
Jeśli faktycznie Bayern straci punkty, szansę na odrobienie strat będzie miał Werder Brema. A przed Bremeńczykami stoi teoretycznie łatwe zadanie. Nie powinni mieć problemów z wypunktowaniem trzeciej drużyny od końca w ligowej tabeli – 1. FC Nuernberg.
Najciekawszym pojedynkiem 20. kolejki będzie spotkanie Karlsruher SC z Bayerem Leverkusen. KSC w Europy znaczy niewiele i przeciętnemu kibicowi jest nieznany. To jednak rewelacja tego sezonu. Potwierdza to zresztą tabela – beniaminek plasuje się zaraz za najbardziej znanymi zespołami Bundesligi. Bayer, który w obecnym sezonie raz gra lepiej, raz gorzej, może mieć sporo kłopotów. Karlsruher mało kiedy przegrywa na własnym terenie i to będzie głównym problemem „Aptekarzy”.
Zagrają Polacy?
Z punktu widzenia Polskiego kibica ciekawie będzie w Berlinie. Tam naprzeciwko siebie staną dwaj „biało – czerwoni” napastnicy. W zespole Herthy powinien wystąpić Łukasz Piszczek, który dopiero co przedłużył kontrakt z klubem do 2010 roku. W Arminii Bielefeld pewne miejsce ma za to Artur Wichniarek. Może to Polacy zostaną bohaterami spotkania?
Ciężkie zadanie czeka również innych naszych zawodników grających w Bundeslidze. Tomasz Zdebel i Marcin Mięciel z VfL Bochum będą się starali powstrzymać dobrze znany Hamburger SV. Dwa tygodnie temu VfL pokonało na wyjeździe Werder Brema, a więc czemu ta sztuka nie ma się udać teraz? Tym bardziej, że Werder i HSV to drużyny podobnego kalibru.
O punkty ciężko będzie również VfL Wolfsburg Jacka Krzynówka, który musi stawić czoła Schalke Gelsenkirchen. Tu jednak problem dotyczy czego innego. Czy filar naszej reprezentacji znajdzie w ogóle miejsce w kadrze meczowej?