Prezes Chelsea Londyn, Bruce Buck, udzielił obszernego wywiadu, w którym wyczerpująco odpowiedział na kilka istotnych pytań, dotyczących dalszego funkcjonowania ekipy "The Blues".
Przede wszystkim w rozmowie poruszony został wątek odejścia Guusa Hiddinka, tymczasowego szkoleniowca trzykrotnego mistrza Anglii. Oto, co Buck powiedział na jego temat:
– Jak powszechnie wiadomo, Hiddink zgodził się zostać trenerem zespołu tylko przez kilka miesięcy. Przy okazji chciałem jeszcze raz podziękować Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej za to, że pozwoliła mu szkolić naszych zawodników. Podkreślam jednak, iż jest to zaledwie jego chwilowe zajęcie. Oczywiście wiem, jak wiele spekulowano o jego pozostaniu na stanowisku menedżera naszego klubu. Takie pogłoski pojawiły się tylko dlatego, że on wykonuje u nas kawał dobrej roboty. Mamy już na oku paru kandydatów, którzy mogliby przejąć schedę po Holendrze, cały czas nad tym pracujemy – zapewnił.
Co ciekawe, Buck potwierdził dosyć zaskakujące informacje, jakoby angielski klub chciał rozbudować Stamford Bridge bądź nawet wybudować całkowicie nowy obiekt, chociaż to o wiele mniej prawdopodobna opcja.
– Przede wszystkim, chcielibyśmy zwiększyć pojemność obecnego stadionu do około 50-55 tysięcy miejsc, aczkolwiek to może się okazać zadaniem nie do wykonania, bowiem Stamford Bridge ma zaledwie jedno wyjście, podczas gdy inne obiekty mają takich wyjść nawet trzy czy cztery. Biorąc pod uwagę kryzys finansowy, mało realne są też przenosiny na całkowicie nowy stadion.
Na koniec Amerykanin rzekł też kilka słów na temat nadchodzących przetasowań w składzie „The Blues”:
– Spodziewamy się, że kilku graczy opuści nasze szeregi, a w ich miejsce na pewno przyjdzie ktoś nowy. Pragniemy, aby w znacznej mierze tak zwana świeża krew była pozyskiwana za pieniądze zdobyte ze sprzedaży innych. Co do plotek łączących Davida Trezegueta z naszą drużyną, są to zwykłe kłamstwa, choć sądzę, że Francuz jest dobrym napastnikiem.
