Borysiuk: Uczniem byłem średnim


20 maja 2011 Borysiuk: Uczniem byłem średnim

Piłkarzy z całego świata najczęściej znamy jedynie z boisk. Rzadko mamy świadomość tego, jakimi ludźmi są w codziennym życiu. Specjalnie dla iGola wiele ciekawych rzeczy na temat swojego życia zdradził zawodnik stołecznej Legii, Ariel Borysiuk.


Udostępnij na Udostępnij na

Kto zachęcił Cię do piłki?

Od małego na grę w piłkę nastawiał mnie mój brat. To, że zostałem piłkarzem, to głównie jego zasługa.

Kto jest dla Ciebie wzorem do naśladowania?

Od młodości wzoruję się na mojej rodzinie. Jestem najmłodszy z rodzeństwa i często podpatruję zachowanie moich sióstr i brata. Doskonale zdaję sobie sprawę, że zachowanie poza boiskiem jest również bardzo istotne w życiu piłkarza.

Jak szła Ci nauka w szkole?

Szczerze mówiąc, uczniem byłem średnim (śmiech). Zawsze wolałem postawić wszystko na piłkę i na razie nie żałuję.

Pytanie, na które czekają głównie czytelniczki. Czy oprócz miłości do piłki i rodziny masz swoją ukochaną?

Tak, mam dziewczynę, z którą mam fantastyczne relacje. Nie mam zamiaru szukać nikogo innego.

W jakiej stołecznej dzielnicy mieszkasz?

Ursynów.

Masz prawo jazdy?

Nie mam jeszcze prawka, ale w okresie wakacyjnym powinienem już je mieć.

Kiedy już będziesz kierowcą, jakim samochodem chciałbyś jeździć?

Moim skromnym marzeniem jest Opel Insignia.

Większość piłkarzy i chłopaków w Twoim wieku gra na konsoli, jak jest z Tobą?

Dosyć często zdarza mi się grać. Oczywiście najczęściej używaną przeze mnie grą jest FIFA. Wcielam się w menadżera i muszę przyznać, że idzie mi całkiem nieźle.

Jaka jest Twoja ulubiona potrawa z domu rodzinnego?

Przede wszystkim zupy gotowane przez moją mamę. Mógłbym je jeść codziennie, ale niestety mieszkam z dala od rodzinnej miejscowości.

Twój ulubiony film, stacja radiowa i program telewizyjny to…?

Jeżeli chodzi o film, to moim faworytem jest „Ojciec chrzestny”. W radiu najczęściej stawiam na Eskę, a programy w telewizji są wszystkie takie same.

Najlepsze miejsce w Warszawie…?

Nie mam jednego szczególnego miejsca. Podoba mi się Ursynów i spokój, który mu towarzyszy.

Jak wyglądały początki w Legii? Jako jeden z najmłodszych członków drużyny miałeś jakieś specjalne zadania na treningu?

Ariel Borysiuk jest fanem gier na konsoli...
Ariel Borysiuk jest fanem gier na konsoli… (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Nie ukrywam, że początki były trudne. Miałem zaledwie 16 lat i byłem najmłodszy w drużynie. Musiałem nosić sprzęt na treningi, a później zabierać go z powrotem, ale to normalna rzecz u tak młodego chłopaka.

Powszechnie wiadomo, że każdy w zespole ma swój pseudonim, jaki trafił się Tobie?

Jest ich kilka, ale najczęściej używany to „Borys”.

Z kim masz obecnie najlepszy kontakt w szatni?

Trzymam się z młodymi chłopakami, czyli Maćkiem Rybusem, Michałem Kucharczykiem i Arturem Jędrzejczykiem, ale ze starszymi zawodnikami również utrzymujemy przyjazne stosunki.

Kto jest najlepszym piłkarzem, z którym miałeś okazję zagrać?

Jest ich trzech: Aleksandar Vuković, Maciek Iwański i Ivica Vrdoljak.

Najlepsze i najgorsze momenty, jakie pamiętasz, to…?

Najlepsze wspomnienia to dwa triumfy w Pucharze Polski i bramka zdobyta w barwach Legii, która uczyniła mnie najmłodszym strzelcem w historii. Co do najgorszych momentów, to nie chcę ich wspominać.

Gdzie wisi Twój medal za tegoroczne zwycięstwo w rozgrywkach Pucharu Polski?

Medal wisi w moim rodzinnym domu w Białej Podlaskiej, tuż obok tego z 2008 roku. Ładnie razem się prezentują.

Wymarzony klub, w którym chciałbyś zagrać?

Manchester United lub AS Roma.

Zdradź nam coś, czego nie wiemy o Arielu Borysiuku.

(szczery uśmiech) Wszystko wiecie, nie mam żadnych tajemnic.

Z Arielem Borysiukiem rozmawiał przedstawiciel iGola – Grzegorz Zimecki.

Komentarze
~Marcin77 (gość) - 14 lat temu

Walcz ARIEL WALCZ!

Najnowsze