Dziesięć klubów z niechęcią patrzy na propozycję reformy ligi, w której po 30. kolejce miałby nastąpić podział na grupę spadkową i mistrzowską. Słabsze zespoły nie chcą takiej formy rozgrywek i jak na razie nie zgadzają się z resztą drużyn. Z pomocą ma przyjść Zbigniew Boniek, który porozmawia z przedstawicielami klubów.
Najprawdopodobniej w przyszłym roku doczekamy się reformy T-Mobile Ekstraklasy. Problemem jest jednak niezgoda, która zapanowała w środowisku piłkarskim w naszym kraju. Szefowie Ekstraklasy SA zaprosili do Warszawy prezesów klubów, aby mogli oni porozmawiać ze Zbigniewem Bońkiem. Projekt reformy został wprowadzony bez jakichkolwiek konsultacji, w wyniku czego dziesięć oburzonych klubów złożyło wniosek o Walne Zgromadzenie, na którym mogliby zmienić wcześniejsze ustalenia władz T-Mobile Ekstraklasy.
Liga miałaby trwać 37 kolejek, natomiast po 30. rundzie doszłoby do podziału ligi na dwie grupy. Taki pomysł nie znalazł aprobaty zwłaszcza wśród nieco słabszych i biedniejszych klubów.
