Piłkarze Wisły Kraków byli w doskonałych nastrojach po zwycięskim meczu z Widzewem Łódź. Po chwilowej zadyszce „Biała Gwiazda” wraca na właściwe tory i znów zdobywa punkty. O zwycięstwie rozmawialiśmy z Rafałem Boguskim.
Rozegraliście dobry mecz, choć dużo było okazji do strzelenia gola, a wykorzystaliście „tylko” trzy.
No tak, kontrolowaliśmy mecz i mogliśmy strzelić trochę więcej bramek, ale teraz po meczu nie ma sensu się nad tym zastanawiać. Najważniejsze są dla nas trzy punkty i zwycięstwo.
Widzew od dwunastu lat nie wygrał na stadionie Wisły, udało się Wam podtrzymać tę passę.
Przyznam, że przed meczem nie myśleliśmy o tym. Liczyło się dla nas konkretnie to spotkanie i chcieliśmy je wygrać z Widzewem. Dobrze ułożyliśmy sobie grę i później już spokojnie kontrolowaliśmy przebieg meczu.
Za plecami macie największego rywala, jakim jest Cracovia. Motywacja do działania, aby nie dać się jej minąć, jest większa niż w przypadku innych drużyn?
Oczywiście jest to jedna z motywacji, ale dla nas liczy się każdy kolejny mecz, w którym chcemy jak najlepiej zagrać i zdobyć pełną pulę. Cracovia również zdobywa punkty i to na pewno dodaje kolorytu dla tej krakowskiej rywalizacji.
Piotr Brożek powrócił do Waszej drużyny. Powrót braci Brożków do Wisły to chyba dobry ruch?
Oczywiście, że tak. Są to bardzo dobrzy piłkarze. Bardzo się cieszymy, że Piotr wrócił, ponieważ zwiększy konkurencję, i na pewno dzięki temu nasz poziom znacznie się podniesie.
Przed Wami mecz na wyjeździe, czy kibice powinni się bać o wynik? Mimo wysokiego zwycięstwa mieliście trochę problemów.
Na wyjeździe nie mamy tych zwycięstw zbyt wiele, jednak staramy się grać jak najlepiej i robimy wszystko, aby tych wygranych było jak najwięcej.
Z Krakowa – Adrianna Kmak i Tomasz Weryński