BL: Batalia o panowanie w Bawarii


Przed nami trzeci weekend z niemiecką ekstraklasą. Po raz kolejny najlepsi piłkarze zza zachodniej granicy zawalczą o punkty. Co czeka nas w ciągu najbliższych dni? Derby Bawarii, starcie ekspiłkarza Werderu z jego byłym pracodawcą i z pewnością moc emocji, która udzieli się nawet największym malkontentom. Kibice na start. Ruszamy!


Udostępnij na Udostępnij na

Już w piątkowy wieczór na pierwszy ogień pójdą „Zielono-biali” z Bremy. Po dwóch kolejkach Werder ma dość niespodziewanie komplet punktów, jednak będąc szczerym, styl, w którym to osiągnął, nie był najlepszy. Skromne 1:0 z Eintrachtem Brunszwik na wyjeździe i taki sam wynik z Augsburgiem u siebie. Sześć punktów jest, ale czy to pozwala napawać optymizmem przed najbliższymi meczami? W szczególności jeśli spojrzymy na najbliższych przeciwników graczy z Weserstadion. Już za tydzień zagrają z mającą aspiracje do gry o Champions League Borussią Moenchengladbach, a w piątej kolejce trafią na mający coś do udowodnienia Eintracht Frankfurt, który niespodziewanie jest czerwoną latarnią ligi. Dodajmy do tego jeszcze Borussię Dortmund, z którą Werder zmierzy się 23 sierpnia, i już widzimy, że o komplet oczek będzie niezmiernie trudno.

Czy Mariusz Stępiński dostanie szansę gry w Norymberdze?
Czy Mariusz Stępiński dostanie szansę gry w Norymberdze? (fot. cracovia.pl)

BVB nie jest jednak zdecydowanym faworytem tego meczu. Wszystko będzie bowiem zależało od stanu zdrowia graczy z Signal Iduna Park. Na dzień przed spotkaniem nie wiadomo, czy na boisko wybiegną Ilkay Gündogan, a także Roman Weidenfeller. 22-letni pomocnik pauzował już podczas starcia z Eintrachtem Brunszwik, a przyczyną jego absencji był ból pleców. Etatowy golkiper ekipy Jürgena Kloppa doznał zatrucia pokarmowego i mimo że kapitan „Borussen” mógł trenować, to musiał trzymać się z dala od pozostałych kolegów: – Chcemy uniknąć ryzyka infekcji. Decyzję, czy Weidenfeller rozpocznie mecz między słupkami naszej bramki, podejmiemy jutro [czwartek – dopisek redaktora]. W przypadku niedyspozycyjności Niemca do gry gotowy jest etatowy rezerwowy, Mitchell Langerak. Dla 25-letniego gracza byłby to trzeci występ w bramce BVB w tym sezonie. Ponadto ewentualny dobry wynik i gra na zero z tyłu będą dla niego znakomitym prezentem. Dzień wcześniej, 22 sierpnia, obchodzi on swoje urodziny. Szyków jubilatowi nie popsuje z pewnością nowy nabytek Robina Dutta, Luca Caldirola. Były piłkarz Interu Mediolan nie brał udziału w treningu Werderu Brema z powodu skręcenia kostki w lewej nodze. Włoch wróci do dyspozycji już w piątek, ale szkoleniowiec nie da mu jeszcze szansy występu.

Nie tylko dla Australijczyka nadchodzące spotkanie będzie czymś wyjątkowym. Na boisku czeka nas prawdopodobnie także bezpośredni pojedynek eksgracza Werderu Brema Sokratisa Papastathopoulosa z Aaronem Huntem i spółką. Znajomość możliwości i wad byłych kolegów może zadziałać in plus dla podopiecznych Jürgena Kloppa. Pamiętajmy jednak, że to działa też w drugim kierunku i to Petersen i Elia mogą wykorzystać słabe strony Greka. Zawodnik reprezentacji „Hellady” próbuje przedostać się do wyjściowej jedenastki, wykorzystując do tego wszystkie możliwe sposoby. Ostatnio na łamach „Bilda” wychwalał szkoleniowca BVB (i nie tylko jego) pod niebiosa: – Klopp i jego sztab to najlepszy sztab szkoleniowy na świecie. To sprawia, że jestem jeszcze szczęśliwszy, bo mogę tutaj być. Mogę się od nich mnóstwo nauczyć.

Swoją szansę na występ od pierwszej minuty kosztem Jakuba Błaszczykowskiego powinna dostać również kolejna niemiecka gwiazda wypromowana przez trenera Borussii, Jonas Hofmann. W ostatnim meczu z Eintrachtem Brunszwik swoją grą porwał dosłownie wszystkich. Śmiało można stwierdzić, że to właśnie on uratował BVB trzy punkty, które pozwoliły jej dzisiaj dumnie zajmować fotel lidera. Sam świetnie wypracował sobie okazję bramkową, a do tego w sposób wyrachowany jak stary koń wymusił rzut karny. To wszystko zakończyło się przyznaniem mu tytułu Man of the Match. Tylko czy młodego 21-latka nie zje presja? W samych superlatywach wypowiadają się o nim niemal wszyscy: – On ma ogromny potencjał. Widzieliśmy w weekend, co w nim drzemie – powiedział były piłkarz drużyny z Zagłębia Ruhry, a obecnie gracz Bayernu Monachium, Mario Götze. Oby tylko Hofmann zbyt szybko nie przecenił swoich umiejętności, bo zbyt luźne podejście do meczu szybko zweryfikuje, jakim graczem jest w rzeczywistości. Oby nie stało się to już w najbliższym spotkaniu.

Przypuszczalne składy:

Borussia Dortmund: Langerak – Grosskreutz, Sokratis, Hummels, Schmelzer – Sahin, Bender – Reus, Mkhitaryan, Hofmann – Lewandowski

Werder Brema: Mielitz – Fritz, Proedl, Lukimya, Gebre Selassie – Makiadi, Kroos, Junuzovic – Hunt, Petersen, Ekici

W sobotnie popołudnie czekają nas równie interesujące spotkania. W jednym z nich ubiegłoroczny mistrz kraju, Bayern Monachium, zmierzy się z 1. FC Nürnberg. Powiedzieć o tym starciu, że jest to mecz dwóch odwiecznych rywali, to jak nic o nim nie powiedzieć. Historia derbów frankońskich z udziałem obu drużyn sięga czasów jeszcze przedwojennych. Skupmy się jednak na wydarzeniach, które rozegrały się już po krwawym światowym konflikcie. Pierwszy mecz „Bawarczyków” z „Die Legende” zakończył się bezbramkowym remisem, a do dzisiaj odbyło się jeszcze 99 takich oficjalnych spotkań. Podopieczni Michaela Wiesingera chcą, a podopieczni Josepa Guardioli muszą wygrać to spotkanie, które jest dla tych drugich przedostatnim sprawdzianem o punkty przed batalią o Superpuchar Europy. Co prawda kibice Bayernu na wyniki narzekać jeszcze nie mogą, ale wciąż martwić ich mogą negatywne dźwięki dochodzące z ich obozu. Cały czas słyszymy, że niektórzy zawodnicy są skłóceni z Hiszpanem, który na siłę próbuje nauczyć Niemców tiki-taki. Poza tym były trener Barcelony chce wrócić do niezbyt lubianej formacji 4-2-3-1.

Nie tylko niesubordynacja niektórych zawodników jest problemem katalońskiego szkoleniowca. Pep nie skorzysta w najbliższym meczu ze swojej gwiazdy, Franka Ribery’ego. Francuz narzeka na problemy z kostką od ostatniego meczu z Eintrachtem Frankfurt (1:0) i prawdopodobnie nie będzie gotowy do soboty. Do treningów z drużyną wrócił za to Javi Martinez. Dodajmy też, że w coraz lepszej dyspozycji jest także Mario Götze: – Muszę znaleźć swój rytm i jestem gotowy z powrotem na 100% – powiedział były piłkarz Borussii Dortmund. 21-latek ma również nadzieję, że zadebiutuje w barwach Bayernu w Bundeslidze już w tej kolejce.

Zwycięstwo w debiucie Mario Götzego? Dla samego gracza brzmiałoby to pięknie, jednak zadanie może nie być takie łatwe. Norymberga pod nowym trenerem gra bardzo dobrze i nie jest już chłopcem do bicia. Michael Wiesinger wycisnął ze swoich podopiecznych maksimum umiejętności i zaangażowania, co przynosi bardzo dobre efekty. Z dziewiętnastu spotkań rozegranych w Bundeslidze pod wodzą Niemca „Die Legende” przegrała tylko pięć. Dobrym omenem dla Nürnberg nie może być fakt, że drużyna nie jest w stanie pokonać swojego sobotniego rywala od… marca 1992 roku. Nawet najgorszą serię trzeba kiedyś przerwać. Jeśli nie teraz, to kiedy? Drużyna z Frankenstadion ma wszystko, czego potrzeba. Charyzmatyczny trener. Wyrównana kadra. Dodajmy do tego wszystkiego jeszcze drobne problemy na Allianz Arena. Czego więcej potrzeba do zwycięstwa i dokonania czegoś, co od 21 lat jest niemożliwe?

Marc-Andre ter Stegen i Bernd Leno są najmłodszymi bramkarzami w BL
Marc-Andre ter Stegen i Bernd Leno są najmłodszymi bramkarzami w BL (fot. Wz-newsline.de)

Potrzeba napastnika, który na tym stadionie będzie w stanie strzelić gola. A może Daniel Ginczek? Przecież ten 22-letni zawodnik dokonał tego w poprzednim sezonie. Co prawda w barwach St. Pauli i nie przeciwko Bayernowi, tylko przeciw TSV 1860 Monachium, ale to już zawsze jakiś punkt zaczepienia. Mimo wszystko trzeba pamiętać, że nawet wyrwanie oczka z rąk Bayernu jest przyjmowane w kategorii dużej niespodzianki, a my mówimy o zwycięstwie i to na jego terenie. Mission impossible? Przekonamy się już w sobotę.

Przypuszczalne składy:

Bayern Monachium: Neuer – Lahm, van Buyten, Dante, Alaba – Schweinsteiger – Robben, Müller, Thiago, Shaqiri – Mandzukić

FC Nürnberg: Schafer – Feulner, Nilsson, Pogatetz, Pinola – Stark, Balitsch – Kiyotake, Mak, Drmić – Ginczek

Równolegle do derbów Frankonii odbędzie się mecz na BayArena, gdzie miejscowy Bayer podejmie ósmą w tabeli Borussię Mönchengladbach. „Aptekarzy” po przyzwoitym początku czeka pierwszy poważny sprawdzian. „Die Fohlen” pokazali już w meczu z Bayernem, że nie będą w tym sezonie walczyli tylko o utrzymanie i środek tabeli, ale że po rocznej przerwie są gotowi do kolejnej batalii o europejskie puchary. Również gospodarze mają coś do udowodnienia. Dwa zwycięstwa były dość pewne, ale zabrakło skuteczności, która tę przewagę pokazałaby na tablicy wyników. Korona króla strzelców trafiła w ręce Stefana Kiesslinga, jednak ten nie rozpoczął tego sezonu najlepiej i na razie nie widać innego zawodnika, który mógłby czasowo zająć jego miejsce.

Podobne problemy występują również u przyjezdnych. Brakuje im zdecydowanego lidera, który pociągnie grę w ofensywie, strzelając wiele bramek. Jednym z najskuteczniejszych zawodników Borussii w poprzednim sezonie był Patrick Herrmann, który od jakiegoś czasu zaciął się i nie jest w stanie wystrzelić. Młodzieżowy reprezentant Niemiec nie wpisał się na listę strzelców od czternastu spotkań, ale mecz z „Aptekarzami” może okazać się lekarstwem na jego nieskuteczność – przeciwko Bayerowi trafiał w pięciu z sześciu ostatnich spotkań. To jednak jedna z niewielu złych wiadomości dla Luciena Favre’a. W ostatnich dniach z „Die Fohlen” nie trenował kapitan, Filip Daems. Lewy obrońca ekipy z M’Gladbach wrócił w środę do zajęć z drużyną i będzie mógł wystąpić w sobotnim spotkaniu. Na urazy nie narzeka już Christoph Kramer, który po bólu kolana nie odczuwa już żadnych dolegliwości.

Problemy ma również Sami Hyypia. Szkoleniowiec Bayeru Leverkusen nie wie, czy będzie mógł skorzystać z Sidneya Sama. 25-letni pomocnik doznał urazu, występując przeciwko VfB Stuttgart, i nie wiadomo, czy będzie gotowy na weekend: – Sid został kopnięty w Stuttgarcie i był oszczędzany podczas treningów. Zobaczymy, czy to wystarczy – powiedział trener Bayeru, który po chwili dodał, że do zdrowia powrócił Lars Bender. Powinien on wyjść w pierwszym składzie przeciwko Borussii.

Nie tylko problemy z napastnikami łączą obie drużyny. Tym razem chodzi też o bramkarzy. Bernd Leno i Marc-Andre ter Stegen są jednymi z najmłodszych golkiperów w całej Bundeslidze. Mimo wszystko to oni są najważniejszymi ogniwami swoich drużyn. To od ich dyspozycji zależy, jakim wynikiem zakończy się sobotnie spotkanie, oraz to, kto zgarnie trzy punkty, unosząc ręce w geście triumfu.

Przypuszczalne składy:

Bayer Leverkusen: Leno – Boenisch, Toprak, Spahić, Donati – Bender, Reinartz – Castro, Son, Sam – Kiessling

Borussia Mönchengladbach: ter Stegen – Jantschke, Stranzl, Dominguez, Daems – Herrmann, Kramer, Xhaka, Arango – Raffael, Kruse

Rozkład jazdy 3. kolejki Bundesligi:

Piątek:
20:30
Borussia Dortmund – Werder Brema

Sobota:
15:30
Bayer Leverkusen – Borussia Mönchengladbach
15:30 Bayern Monachium – FC Nürnberg
15:30 Hannover 96 – Schalke 04 Gelsenkirchen
15:30 Hoffenheim – SC Freiburg
15:30 Mainz 05 – VfL Wolfsburg
18:30 BSC Hertha Berlin – Hamburger SV

Niedziela:
15:30
Eintracht Brunszwik – Eintracht Frankfurt
17:30 FC Augsburg – VfB Stuttgart

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze