Rafael Benitez jest coraz bliżej przeprowadzki do Juventusu Turyn. Hiszpański szkoleniowiec przyznał, że zarząd Liverpoolu nie wypełnił składanych obietnic, które skłoniły go do podpisania kolejnego kontraktu w ubiegłym roku.
– Zdecydowałem się na przedłużenie umowy, ponieważ mieliśmy niezły skład i po sezonie mieliśmy dostać pieniądze na wzmocnienia. Warunki jednak się zmieniły. Mieliśmy słaby sezon i mam nadzieję, że wszystko się w przyszłości ułoży, ale na ten moment, nie mogę powiedzieć nic na temat przyszłości, bo nie wiem, co nas czeka.
Beniteza podobna sytuacja już kiedyś spotkała. W 2004 roku kiedy przyszedł na Anfield Road, hiszpański szkoleniowiec pokłócił się zarządem Valencii. Wtedy tematem sporu była polityka transferowa.
– Opuściłem Valencię, ponieważ warunki się zmieniły. To nie pieniądze dla mnie zadecydowały o tym, że zostałem w Liverpoolu. Postanowiłem, że zostanę po pewnymi warunkami, które teraz się zmieniły.
– Zawodnicy dzielą taką samą frustrację. Wiem jak się czują, ponieważ rozmawiałem z nimi przez cały sezon. Ten nie był dla nas dobry, czego nie da się ukryć. Wiemy dlaczego i co należałoby zmienić – skomentował Benitez.