Barcelona pokonała Eibar. Kolejne błędy sędziów w La Liga


W każdym z sobotnich spotkań padła przynajmniej jedna bramka

18 lutego 2018 Barcelona pokonała Eibar. Kolejne błędy sędziów w La Liga

Dziś meczem dnia było spotkanie na Ipurua pomiędzy Eibarem a Barceloną. Goście wygrali 0:2 po bramkach Suareza i Alby. Nie było to łatwe spotkanie dla „Blaugrany”. Gospodarze są w gazie. W ostatnim meczu na własnym stadionie pokonali Sevillę aż 5:1, a dziś podejmowali lidera La Liga. „Duma Katalonii” jest jedyną niepokonaną drużyną w hiszpańskiej ekstraklasie. Piłkarze Ernesto Valverde po dwóch remisach z rzędu koniecznie chcieli zgarnąć trzy punkty.


Udostępnij na Udostępnij na

Jak wiemy, Barcelona lubi grać na perfekcyjnie przygotowanej murawie, a ta na stadionie Eibar pozostawia dużo do życzenia.

Oprócz murawy piłkarzom z Katalonii przeszkadzali dobrze grający rywale. Gospodarze od początku spotkania agresywnie zaatakowali zawodników Barcelony. Po pierwszych minutach można było wywnioskować, że nie będzie to typowy mecz, w którym „Blaugrana” ma 75–80% posiadania piłki.

Mimo dobrego początku to zawodnicy Valverde wyszli na prowadzenie. To jednak nie powstrzymało entuzjazmu gospodarzy, którzy przez cały czas atakowali i prowadzili swoją grę. Po pierwszej połowie można było się zastanawiać, jak długo Eibar wytrzyma to intensywne tempo, które sobie narzucił.

Druga połowa wyglądała podobnie do pierwszej. Zawodnicy Eibaru dalej grali swoje i byli coraz bliżej zdobycia bramki, ale szans na korzystny wynik w tym spotkaniu pozbawił ich Orellana. Chilijczyk w idiotyczny sposób otrzymał dwie żółte kartki i przedwcześnie zakończył ten mecz.

Zaangażowanie i waleczność Eibaru mogła się podobać, ale to za mało, aby pokonać Barcelonę, która w tym spotkaniu wykazała się spokojem i doświadczeniem. Piłkarze „Dumy Katalonii” wytrzymali napór gospodarzy szczególnie na początku spotkania, a później ich wypunktowali. Mimo to zawodnikom Eibaru należy się szacunek za ten mecz, ponieważ jako jedni z nielicznych potrafili zdominować Barcelonę poprzez atak pozycyjny.

Warto odnotować również, że najprawdopodobniej na meczu obecni byli polscy kibice drużyny z Ipurua.

Leo Messi najbardziej kompletnym piłkarzem w historii?

W starciu z Eibarem Leo Messi robił wszystko, aby zdobyć gola, jednak na drodze do szczęścia stał bramkarz gospodarzy – Dmitrović wraz z obramowaniem bramki, której pilnował. Lider Barcelony po raz kolejny w tym sezonie obił słupek rywali i śmiało można nazywać go królem aluminium.

Mimo tego, że gola nie zdobył, to zaliczył asystę przy bramce Luisa Suareza (na 1:0) i ma on na swoim koncie aż 147 asyst w La Liga. Dzięki temu ostatniemu podaniu zrównał się z dotychczasowym liderem tej klasyfikacji – Michelem (Real Madryt).

Wygrana w cieniu kontrowersji

W pierwszym sobotnim meczu 24. kolejki Primera Division ekipa Las Palmas podejmowała Sevillę. Zgodnie z przewidywaniami podopieczni Vincenzo Montelli wygrali z gospodarzami 1:2 i zdobyli jakże cenne trzy punkty. Wynik może wskazywać, że było to wyrównane starcie, ale nic bardziej mylnego. Od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego mecz kontrolowała drużyna z Andaluzji i zasłużenie pokonała ekipę z Wysp Kanaryjskich.

Spotkanie na Gran Canaria rozpoczęło się intensywnie, ale zarazem chaotycznie. Piłkarze obu klubów grali nerwowo, w dość prosty sposób tracili futbolówkę. Z upływem czasu jednak zawodnicy Sevilli zaczęli przejmować kontrolę nad meczem. Swoją dominację potwierdzili odpowiednio w 35. i 50. minucie gry. Szczególnie drugi gol zdobyty przez Pablo Sarabie zasługuje na uznanie. Hiszpan wykorzystał fantastyczne podanie Franco Vazqueza i strzelił trzecią bramkę w trzecim ligowym meczu z rzędu. Pierwszy raz w jego karierze udało mu się dokonać takiego wyczynu.

W 82. minucie gospodarzom udało się zdobyć bramkę kontaktową. Sędzia tego meczu, Ignacio Iglesias Villanueva, podyktował rzut karny, którego pewnie na gola zamienił Jonathan Calleri. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że rezerwowy Las Palmas – Alen Hallilović – nie był faulowany. Hiszpański sędzia dał się nabrać i po raz kolejny w tym sezonie podjął złą decyzję, ale w przypadku arbitrów z Półwyspu Iberyjskiego nie powinno to dziwić.

Jeszcze gorszą decyzję podjął sędzia liniowy. W ostatniej akcji tego spotkania Alejandro Galvez wyszedł sam na sam i przelobował bramkarza Sevilli, ale asystent podjął błędną decyzję o spalonym. Gdyby arbiter pozwolił grać, to mecz zakończyłby się wynikiem 2:2. Śmiało więc można stwierdzić, że sędzia wypaczył wynik tego spotkania, a temat VAR-u w kontekście hiszpańskich arbitrów wraca niczym bumerang.

Pachniało sensacją na La Rosaleda

W ostatnim meczu na La Rosaleda doszło do starcia pomiędzy Malagą a Valencią. Ekipa Gonzaleza przed tą kolejką zajmowała ostatnie miejsce w ligowej tabeli, natomiast drużyna Marcelino jest na zupełnie innym biegunie w Primera Division. Dlatego można było się spodziewać łatwego zwycięstwa „Nietoperzy”. Tym bardziej, że gospodarze ostatni raz triumfowali na La Rosaleda 19 listopada 2017 roku (3:2 z Deportivo).

Skazywani na porażkę piłkarze Malagi postawili bardzo trudne warunki zawodnikom Valencii. Od 27. minuty prowadzili 1:0 i byli naprawdę blisko zdobycia arcyważnych trzech punktów, które z pewnością pomogłyby im w walce o utrzymanie. Długimi fragmentami można było odnieść wrażenie, że to Malaga jest trzecia w tabeli, a Valencia broni się przed spadkiem. Gospodarze stwarzali sobie sporo okazji i aż dziwne jest to, że nie strzelili więcej goli i nie rozstrzygnęli tego meczu na swoją korzyść.

Do 80. minuty ekipa „Nietoperzy” wyglądała tak, jakby nie obudziła się jeszcze z zimowego snu. W końcówce jednak piłkarze „Los Ches” wykazali się skutecznością i w pięć minut odwrócili losy tego spotkania.

Najbardziej przygnębiające dla kibiców Malagi jest to, że ich ulubieńcy przegrali jeden z najlepszych meczów w tym sezonie i muszą powoli przygotowywać się do gry w Segunda Division.

https://twitter.com/Rafal_Herman/status/964976530148519939

Komplet sobotnich wyników

Las Palmas – Sevilla 1:2 (0:1)

0:1 – Ben Yedder 35′
0:2 – Sarabia 50′
1:2 – Calleri 82′

Eibar – Barcelona 0:2 (0:1)

0:1 – Suarez 16′
0:2 – Alba 88′

Alaves – Deportivo 1:0 (0:0)

1:0 – El Haddadi 61′

Malaga – Valencia 1:2 (1:0)

1:0 – Ideye 27′
1:1 – Coquelin 80′
1:2 – Parejo 85′

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze