Baran: Postawię kolegom skrzynkę piwa


Zawodnikom Ruchu po wygranej z Górnikiem najwyraźniej dopisują humory. Strzelec drugiej bramki dla "Niebieskich" Grzegorz Baran po spotkaniu nie krył zadowolenia i przyznał, że czeka go mały wydatek.


Udostępnij na Udostępnij na

Panie Grzegorzu, podobno musi pan kolegom skrzynkę piwa postawić. Jest pan na taki wydatek przygotowany?

Tak, to moja pierwsza bramka dla Ruchu w tym sezonie, dlatego z przyjemnością postawię tę skrzynkę, jeśli trener tylko pozwoli.

Miał pan dwie świetne sytuacje do zdobycia bramki i jedną z nich udało się wykorzystać…

Żałuję tej pierwszej sytuacji, bo spokojnie mogłem strzelić. To było jeszcze w pierwszej połowie, a ona zakończyła się przecież remisem. Niestety, nie trafiłem czysto w piłkę. Na szczęście w drugiej części gry się zrehabilitowałem.

Trzeba przyznać, że dziś gra Ruchu wyglądała całkiem fajnie i mimo straty dwóch bramek, większych zastrzeżeń do defensywy mieć nie można.

Ale skoro tracimy dwa gole, to znaczy, że jest jeszcze dużo do poprawienia. Choć chyba nie wyglądało to aż tak źle?

No i chyba można być zadowolonym z tych, którzy przyszli do Ruchu w przerwie zimowej? Marcin Nowacki rozegrał kapitalne spotkanie.

Ja już mówiłem, że bardzo liczymy na nowych graczy. Teraz dodatkowo zwiększyła się rywalizacja. Oprócz Marcina Nowackiego, który zdobył dziś bramkę, jest jeszcze Rafał Grodzicki, Tomek Brzyski, Gabor Straka. Na prawdę wzmocniliśmy się i mam nadzieję, że będziemy się przesuwać w górę tabeli.

To była pana pierwsza bramka w tej rundzie. Czekał pan z tym golem, aż Stadion Śląski się wypełni?

Nie, nie. W każdym meczu staram się strzelić. Dziś miałem to szczęście, że strzeliłem przy 40 tysiącach.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze