Sezon jeszcze się nie zaczął, a Gareth Bale już odniósł poważną kontuzję. W meczu towarzyskim brzydko sfaulował go Charlie Adam. Walijczyk po sparingu nazwał Szkota zwykłym tchórzem.
Obaj panowie mają powody, żeby się nie lubić. To już drugi raz, kiedy Adam spowodował groźną kontuzję Bale’a. Wcześniejszy incydent nastąpił w maju 2011 roku w starciu ligowym, kiedy szkocki pomocnik grał jeszcze w Blackpool. Wtedy Bale doznał urazu kostki, który wykluczył go z gry na trzy miesiące.
O ile tamto zdarzenie można jeszcze wytłumaczyć, w końcu było to pełne walki spotkanie ligowe, o tyle w meczu towarzyskim powinno się jednak bardziej uważać. Tym bardziej że Adam wcale nie musiał faulować – brzydko kopnął przeciwnika od tyłu, gdy ten go już minął, na środku boiska, w sytuacji, w której trudno się dopatrzyć zagrożenia bramkowego.
Bale opuścił o kulach Baltimore (tam rozgrywane było spotkanie) i nie wiadomo, jak długo odpocznie od piłki, ale na pewno wpłynie to na jego przygotowania do sezonu.
– On jest tchórzem. To, co zrobił, to była przesada. Niektórzy ludzie tacy są, a to jest po prostu złe. To pochlebne, jeśli gracze starają się ciebie powstrzymać podczas gry, ale kiedy to zagraża twojej karierze, to staje się już dużo poważniejsze.
– W internecie są obrazki tego, co zrobił wcześniej, kiedy zniszczył moje więzadła w kostce. Wtedy nie grałem przez trzy miesiące. Teraz przyszedł po mnie drugi raz i drugi raz mnie dopadł. Kiedy ktoś bardzo brzydko cię fauluje, to spodziewasz się przeprosin. Ja żadnych nie usłyszałem i nie zamierzam akceptować ich od niego.
dość że drewniaczy w liverpoolu jak nie wiem co to
tylko umie faulować lepszych od siebie.Kocham
Liverpool ponad wszystko ale według mnie on powinien
już dawno stamtąd odejść.Nie wiem,czemu Rodgers
go jeszcze w Liverpoolu trzyma.
Kiedyś jak grał w Wolves to spoko było ,a teraz
braki nadrabia faulami!
zwykly ham nie lubie takich pilkarzy