W kolejnym meczu 17. kolejki Primera Division nadszedł czas na pojedynek Atletico Madryt z Celtą Vigo. O 22:00 na stadionie Vicente Calderon rozpoczęło się spotkanie, w którym po 90 minutach gry gospodarze pokonali Celtę 1:0.
Od początku spotkania Atletico dominowało na boisku. W 11. minucie bardzo dobrą okazję miał „Koke”, po którego strzale piłka odbiła się od lewego słupka bramki. Gospodarze ciągle starali się zbliżyć do bramki Varasa, ale brakowało im wykończenia. Celta natomiast była zmuszona do ciągłej gry w obronie i trudno jej było stworzyć jakąkolwiek akcję pod polem karnym rywala.
W 26. minucie gry szansę na strzelenie gola znowu mieli gospodarze. Po dośrodkowaniu „Koke” z rzutu wolnego futbolówkę do siatki próbował wpakować głową Godin. Niestety, piłka minęła bramkę. Kilka minut później na bramkę Varas uderzał tym razem Turan, ale bramkarz gości był na posterunku. Celta natomiast nadal usiłowała dotrzeć pod bramkę rywala, starając się wykorzystać szybką grę kontratakiem. Niestety, te akcje kończyły się zawsze fiaskiem.
Pod koniec pierwszej połowy byliśmy świadkami kontrowersyjnej sytuacji po starciu Cabrala z Diego Costą w polu karnym. Gospodarze domagali się rzutu karnego, ale arbiter nie wskazał na wapno. Powtórki potwierdziły, że miał rację, ponieważ Costa sam przewrócił się w polu karnym. Pomimo usilnych starań Atletico i jego miażdżącej przewagi w posiadaniu piłki wynik po pierwszych 45 minutach gry nie uległ zmianie. Do przerwy mieliśmy remis 0:0.
W drugiej części spotkania obraz gry nie uległ większym zmianom. Atletico nadal dominowało, z tym że Celta częściej starała się zagrozić rywalom. W 53. minucie Aspas ładnie chciał dośrodkować w pole karne Courtoisa, ale obrona gospodarzy była bardzo czujna. Podopieczni Diego Simeone częściej napierali na bramkę rywala, ale ciągle brakowało im wykończenia akcji.
W 73. minucie Krohn-Dehli wyszedł z szybkim kontratakiem pod bramkę przeciwnika. Napastnik usiłował zgrać piłkę do Aspasa, ale obrońcy Atletico po raz kolejny bezbłędnie przewidzieli zamiary rywala. Kilka minut później w natarciu byli znowu gospodarze. Usilne próby zdobycia bramki w końcu przyniosły zamierzony efekt. W 78. minucie strzałem zza szesnastego metra piłkę do bramki Celty posłał Adrian Lopez. Sekundy później goście mieli szansę doprowadzić do remisu, ale znakomitą okazję zmarnował Hugo Mallo. Obrońca Celty fatalnie spudłował i z bardzo bliskiej odległości posłał futbolówkę obok bramki.
Pod koniec spotkania Atletico musiało grać w dziesiątkę. W 85. minucie gry drugą żółtą kartkę za zagranie piłki ręką otrzymał Miranda, a goście wywalczyli sobie dzięki temu rzut wolny, tuż za szesnastym metrem. Iago Aspas, który wykonywał ten stały fragment gry, poślizgnął się jednak podczas rozbiegu i piłka poleciała daleko od bramki. Pomimo ciągłego ataku gospodarzy wynik nie uległ już zmianie i Atletico pokonało ostatecznie Celtę 1:0.