Hitem wśród sobotnich spotkać Premiership okazało się starcie Arsenalu z Tottenhamem. Mecz zakończył się zwycięstwem „Kanonierów” 3:0. Ich napastnik Andriej Arszawin stwierdził, że w ich grze nie było nerwowości.
– Dzisiaj rozegraliśmy niezły mecz od początku do końca, mieliśmy przewagę, szybko zdobyliśmy pierwszego gola. Robin znikąd wbiegł na wolne pole i uderzył w krótki róg. Myślę, że to był kulminacyjny moment całego meczu – powiedział Arszawin.
– W drugiej połowie, kiedy wynik był już 3:0, nie pozostało nam nim, jak spokojnie doprowadzić do końca meczu. Już w przerwie czuliśmy, że możemy wygrać. Dobrze, że nie graliśmy nerwowo. Wewnętrznie czułem, że rywal nie doprowadzi do wyrównania – dodał Rosjanin.