Nie milkną echa wczorajszego klasyku. Tym razem głos zabrał zawodnik Realu Madryt, Alvaro Arbeloa, który stwierdził, że jego drużyna powinna pokonać odwiecznego rywala ze stolicy Katalonii.
Real Madryt zremisował 2:2 i ostatecznie odpadł z dalszej rywalizacji o Puchar Króla. Stołecznej ekipie nie udało się odrobić strat z pierwszego spotkania, w którym madrytczycy przegrali 1:2.
Mimo to Alvaro Arbeloa nie chyli czoła po wczorajszym spotkaniu.

– Jesteśmy zadowoleni z naszej postawy. Nie wygraliśmy, ponieważ nie dopisało nam szczęście przy naszych okazjach. Mogliśmy spokojnie wygrać, bo byliśmy lepsi. Graliśmy lepiej i mieliśmy więcej szans – wyjaśnił obrońca.
– Wyzbyliśmy się przed spotkaniem złości i obawy przed porażką z Barceloną. Ciężko być mocniejszym po wyeliminowaniu, ale teraz zdaliśmy sobie sprawę, że możemy ich pokonać i już oczekujemy następnego pojedynku – kontynuował.
Na koniec piłkarz ustosunkował się jeszcze do pracy arbitra we wczorajszym spotkaniu.
– Chcielibyśmy, żeby arbiter był bardziej sprawiedliwy. Sędzia skrzywdził nas poprzez pewne niuanse. Niektóre faule i kartki, które ujrzeliśmy, były krzywdzące – przyznał obrońca.
Szansę na rehabilitację Real będzie miał już wkrótce. W weekend podopieczni Jose Mourinho zmierzą się w ligowej potyczce ze swoim imiennikiem z Saragossy.
to czemu jej nie ograliście ? :D
hahahahahahhahahaha
Żal takie wypowiedzi. "Mogliśmy"..,
Tylko z Realu piłkarze coś mówili po meczu ?
"Szansę na rehabilitację Real będzie miał już
wkrótce. W weekend podopieczni Jose Mourinho
zmierzą się w ligowej potyczce ze swoim imiennikiem
z Saragossy"
Te dwa zdania na koniec to jakiś żart ?
Spokojnie moglismy wygrać kampanię wrześniową...
Przecież was ograli, strzelili trzy gole, a wy tylko
dwa.
Prawda jest taka że to Real powinien grać w finale
tyle że sędzia nie uznał gola Ramosa...brawa dla
tej cioty...
,,Mogliśmy" ha ha gdyby babcia miała wąsy to by
była dziadkiem
Prawda jest taka, że Real powinien grać końcówkę
pierwszej i całą drugą połowę w dziesiątkę,
ale wszyscy widzą tylko nie uznaną bramkę.
Tylko również sędziemu się pomyliła wcześniej
piłka nożna ze szczypiornistami ;P
Brawo dla piłkarzy Realu za walkę do końca i
determinację, powiem szczerze, że nie spodziewałem
się takiej pogoni Realu w drugiej połowie,
Barcelona po strzeleniu drugiej bramki jak zwykle w
tym sezonie spoczęła na laurach i mogła zostać
ukarana. Kibice Realu powinni się lepiej
zainteresować skutecznością Higuaina, który w
pojedynkę mógł rozstrzygnąć losy awansu.
Z tym szczypiorniakiem to chyba przesadzasz,
widziałeś gdzieś, żeby w tak prestiżowym meczu,
w takich sytuacjach sędzia dyktował karne??? To nie
były celowe zagrania, tylko przypadkowe w ferworze
walki co nie zmienia faktu, że sędziowanie w lidze
hiszpańskiej sięgnęło bruku. Skoro chcesz karnych
w tych sytuacjach to w takim razie był też karny po
faulu Pepe na Sanchezie (choć obaj wiemy, że go nie
było).
Alves wyciął z trawą w kilka sekund Coentrao i
Ronaldo a kartki nie dostał . Czy przesadzam ? Może
nie jesteśmy tu obiektywni i każdy będzie bronił
swoich więc popytam ludzi znających się na piłce
nie związanych z klubami .Tak czy inaczej nic tego
nie zmieni i muszę skupić się na innych
rozgrywkach .
Ja myślałem, że tobie chodzi o te niby zagrania
Busquetsa i Abidala po przewrotce Ramosa... Ciekawa
jest też kwestia tej nieuznanej bramki Ramosa-
komentator na SportKlubie uznał, że bramka jest
prawidłowa z czym ja po obejrzeniu powtórki się
nie zgodziłem. Po meczu w studiu, nie byle jaki
piłkarz bo Jacek Bednarz i nie byle jaki trener bo
Andrzej Strejlau przyznali, że bramki nie było bo
Ramos ściągał Alvesa do parteru rękami więc ja
przyznaję rację gościom w studiu (nie kieruję
się żadnymi sympatiami bo jestem ze Śląska). Nie
rozumiem płaczu sezonowców nad tymi sytuacjami bo
równie dobrze ja mógłbym mieć pretensje o te
wszystkie dziwne decyzje w stosunku do Barcy. Jest
jak jest i tak musi być.
Chodziło o te zagrania i też było fauli trochę
zawodników Barcelony i Realu bez kartek . Dani jak
pilnował Ramosa i jak by upilnował wszyscy wiedzą
więc dam już sobie spokój . Jeśli Sergio i Eric
nie zagrali rękami to trzeba sprecyzować te
przepisy bo ciągle uważam że sędziowie mają za
duże pole do interpretacji .
Ramos strzelił gola prawidłowo...gdyby takich goli
się nie uznawało jak to zrobił Teixera czy jak mu
tam to by goli z rożnych i wolnych by nie było
gdyż przepychanki byłby uznawane jako faul...żal
te wasze wymówki...Real był lepszy i tyle, nie wiem
czemu niektórzy sezonowcy się kłócą że Barca
zagrała lepiej.
Zgadzam się z kolegą, który twierdzi, że Lass
powinien wylecieć. Real zagrał najlepszy mecz z
Barceloną i jeśli nie zważać na kontrowersje to
przyznaję, że był drużyną lepszą. Jednak jeśli
ktoś twierdzi, że sędzia skrzywdził Real to niech
spojrzy obiektywnie. Pierwsza jego poważna pomyłka
to niewyrzucenie z boiska Lassa bo jeśli ktoś
uważa, że ten faul nie był na żółtą kartkę to
bez komentarza... a jeśli Diarra wypadł by z
boiska to królewscy nie mogliby pozwolić na tak
ofensywną grę a co za tym idzie brak możliwości
stworzenia sytuacji do strzelenia bramki. Więc
pretensje niech mają raczej sami do siebie
Nie nazywaj mnie sezonowcem, to co napisałem jest
prawdą więc nie trzeba obrażać...
nie mieli szczęscia ale ronaldo muj tata ładnie
strzelił
Mój post nie miał odniesienia do Ciebie...
A to zwracam honor ;) Rzeczywiście plaga gimbusów
na tym portalu nie znających się na piłce nic a
nic... Ale chyba jeszcze gorsi są sfrustrowani
kibice angielskich drużyn, ślepo wierzący w swoje
poglądy jak lider opozycyjnej partii w naszym kraju.
My przynajmniej mamy najlepszą ligę na świecie, a
u was liczą się tylko dwa kluby, w tym jeden,
któremu nie uznaje się prawidłowych bramek.
Tak najlepsza liga na świecie, gdzie najlepszy
angielski klub ostatnich 20 lat czyli Manchester
United kompromituje się i nie wychodzi ze słabej
grupy w lidze mistrzów ;] i jeszcze Manchester City,
który personalnie ma najlepszą ekipę w lidze
angielskiej również nie wychodzi z grupy
hahahahhahha Liverpool nie zakwalifikował się w tym
sezonie do żadnych rozgrywek pucharowych, Arsenal w
1/8 odpadnie z Milanem a i twoja Chelsea będzie
miała spore problemy z wyeliminowaniem walecznego
Napoli. Tylko dla ślepców ta liga jest najlepsza.
Co do ligi hiszpańskiej to zapominasz o sukcesach
pucharowych innych hiszpańskich drużyn na
przestrzeni ostatniej dekady. Liga angielska jest
bardziej wyrównana niż hiszpańska co nie oznacza,
że lepsza. W tej chwili Barcelona i Real Madryt są
dwiema najlepszymi drużynami na świecie a w
historii europejskiego futbolu dochodzi jeszcze
Milan.