Arabia Saudyjska to teoretyczny outsider zbliżających się mistrzostw świata. W rankingu FIFA zajmuje dopiero 49. miejsce, czyli drugie najniższe zaraz po Katarze, który plasuje się dwie lokaty niżej. Los chciał, żeby reprezentacja Polski w fazie grupowej zmierzyła się właśnie z Arabią. Pozornie jest to powód do zadowolenia, lecz czy naprawdę ich gra jest na tak mizernym poziomie, a jeżeli nie, to czy mamy się czego obawiać?
Koniec sezonu klubowego jest najlepszym momentem dla drużyn narodowych. W Europie właśnie rozpoczęła się Liga Narodów, a kadry z innych kontynentów rozpoczynają serię przygotowawczych sparingów. Wszystko po to, aby jak najlepiej przygotować się do nadchodzącego mundialu. Właśnie takie przygotowania również zaczęli grupowi rywale Polaków. Argentyna pokonała Włochów, Meksyk zagrał z Urugwajem, a Arabia Saudyjska już dzisiaj rozegra swój pierwszy sparing. Ich rywalem będzie drużyna Kolumbii, a więc bardzo wymagający przeciwnik. Jak wygląda ich reprezentacja? Jacy zawodnicy są kluczowymi postaciami i czy Herve Renard faktycznie jest tak dobrym selekcjonerem? Zapraszamy do lektury.
Arabia Saudyjska – jaką jest drużyną?
Jaką drużyną jest reprezentacja Arabii Saudyjskiej? To pytanie nie ma jednej oczywistej odpowiedzi. Z jednej strony można dostrzec wiele mankamentów, z drugiej jednak są czołową drużyną z własnego kontynentu i nie można ich lekceważyć.
Ich historia w międzynarodowej rywalizacji jest stosunkowo krótka. Na mistrzostwach świata zadebiutowali w 1994 roku. Podczas turnieju w Stanach Zjednoczonych rozegrali swój pierwszy i jak dotąd najlepszy turniej. Udało im się dotrzeć do fazy pucharowej, w której odpadli na etapie 1/8 finału. Od tamtej pory brali udział jeszcze w czterech innych mundialach, ale za każdym razem ich przygoda kończyła się już w fazie grupowej. Awansowali również na ostatni mundial w Rosji, lecz tam także się nie popisali.
W rankingu FIFA zajmują dopiero 49. lokatę, a wartość ich drużyny wynosi niecałe 30 milionów euro. Nie jest to dobra wizytówka, ale pozory mogą mylić. Arabia Saudyjska pomimo wielu niedoskonałości jest ciekawą i całkiem niezłą drużyną. Najlepszym przykładem potwierdzającym niemały potencjał kadry „Zielonych Sokołów” są kwalifikacje do mundialu w Katarze. W eliminacjach rozegrali 18 spotkań, z czego przegrali zaledwie raz. Jest to znakomity wynik, nawet biorąc pod uwagę niezbyt wymagającą konkurencję. W swojej grupie zajęli pierwsze miejsce tuż przed reprezentacjami Japonii i Australii.
Postawa na boisku odbiega od statystycznych ocen. Arabia Saudyjska to wymagający rywal i pod żadnym pozorem nie wolno ich lekceważyć. Cały sztab szkoleniowy reprezentacji Polski powinien bacznie obserwować dzisiejszą konfrontację Saudyjczyków z Kolumbijczykami, ponieważ może być to przedsmak naszej konfrontacji z zespołem „Zielonych Sokołów”.
Jak Herve Renard odmienił reprezentację Arabii?
Bardzo nieudane mistrzostwa świata w 2018 roku, a także ogromna porażka w Pucharze Azji doprowadziły do zmian w reprezentacji. Juan Antonio Pizzi nie poradził sobie z funkcją selekcjonera, a w jego miejsce przybył Herve Renard. Francuz miał przebudować drużynę, a także zapewnić jej awans na mundial w Katarze. Na razie w pełni wykonał swoje zadanie, lecz w jaki sposób tego dokonał?
Herve Renard już od wielu lat zajmuje się piłką nożną od strony trenerskiej. Początki jego poważnej kariery w roli szkoleniowca sięgają 2008 roku. Objął on wtedy funkcję selekcjonera reprezentacji Zambii, ale jego praca nie przyniosła większych sukcesów. Jeżeli mówimy o sukcesach, to pierwsze poważne osiągnięcie przyszło w 2012 roku. Wtedy ponownie zasiadał na trenerskiej ławce reprezentacji Zambii, z którą zdobył Puchar Narodów Afryki. Trzy lata później kolejny raz został mistrzem Afryki, lecz tym razem prowadził drużynę Wybrzeża Kości Słoniowej. Do pozytywów może także zaliczyć swoją pracę z reprezentacją Maroka. Wspólnie awansowali na ostatni mundial, na którym zaprezentowali bardzo ciekawą grę i wywalczyli remis z Hiszpanią.
Arabia Saudyjska to kolejny zespół w jego bogatej reprezentacyjnej karierze. Jest to szósta drużyna narodowa, jaką prowadzi, i można powiedzieć, że zaliczył w niej wejście smoka. Z miejsca przebudował kadrę, wprowadzając masę młodych i utalentowanych zawodników. Francuz postawił na połączenie młodości z doświadczeniem, a to okazało się być złotym środkiem. Bardzo wyraźnie przebija się także uszczelnienie defensywy w reprezentacji Arabii. Herve Renard zdecydowanie postawił na grę obronną. Arabia Saudyjska w 18 eliminacyjnych spotkaniach straciła zaledwie dziesięć bramek.
Renard stworzył zespół, który na boisku tworzy kolektyw. Bardzo trudno jest strzelić im bramkę, a bez tego nie da się wygrać meczu. Arabia Saudyjska stała się trudnym i wymagającym przeciwnikiem, z którym trzeba się liczyć.
Kto stanowi o sile reprezentacji?
W składzie „Zielonych Sokołów” nie znajdziemy popularnych nazwisk w światowej piłce. Gwiazdy reprezentacji są w dużej mierze gwiazdami lokalnymi. Cała kadra składa się z zawodników grających w rodzimej lidze, ale to nie oznacza, że brakuje im umiejętności.
Największą gwiazdą Saudyjczyków jest ich lewy skrzydłowy – Salem Al-Dawsari. Skrzydłowy Al-Hilal zalicza się do grupy bardziej doświadczonych zawodników. Obecnie ma 30 lat, a swój kraj reprezentuje od 2012 roku. W tym czasie rozegrał w kadrze 53 spotkania, w których zdobył 14 bramek i dołożył trzy asysty. Zagrał również na ostatnim mundialu i zdobył jedną z bramek w zwycięskim spotkaniu przeciwko reprezentacji Egiptu. Największym atutem Salema jest jego dynamika oraz bardzo dobra kontrola piłki. Zalicza się do grupy piłkarzy grających bardzo efektownie, którzy swoimi dryblingami potrafią zrobić różnicę. Zdecydowanie każdy rywal Arabii Saudyjskiej musi mieć na niego oko.
Bardzo ważnym punktem drużyny Herve Renarda jest także Fahad Al-Muwallad. Były zawodnik Levante jest kluczową postacią swojej reprezentacji. Na prawym skrzydle od lat nie ma sobie równych i wspólnie z Al-Dawsarim stanowią o sile ofensywnej. W kadrze dotychczas wystąpił 62 razy, lecz w najbliższym czasie nie dołoży kolejnych występów. Na początku kwietnia w organizmie Fahada wykryto niedozwolone substancje, wskutek czego zawodnik został zawieszony. Jego przerwa od występów potrwa 18 miesięcy.
Wśród pozostałych zawodników regularnie grających trzeba jeszcze wymienić Mohammeda Al-Owaisa, Yassera Al-Shahraniego, a także Mohammeda Kanno. Są to zawodnicy ważni dla reprezentacji, lecz nie wyróżniają się niczym szczególnym.