Po emocjach, związanych z pierwszymi meczami tegorocznego mundialu, przyszła pora na zmagania kolejnych reprezentacji. Już dzisiaj okazję do zaprezentowania swoich umiejętności będą miały drużyny, uchodzące za faworytów afrykańskiego turnieju. Argentyna podejmie bowiem Nigerię, natomiast Anglia zmierzy się z USA. Emocji nie powinno zabraknąć również w pojedynku Grecji z Koreą Południową.
Grupa C: Anglia – USA
Najciekawszym wydarzeniem dzisiejszego dnia będzie bez wątpienia mecz pomiędzy Anglią a reprezentacją USA. Mimo że to gracze z Wysp wydają się murowanym kandydatem do zainkasowania trzech punktów, to należy pamiętać, że jeszcze nie tak dawno Stany Zjednoczone sprawiły ogromną niespodziankę, pokonując w półfinale Pucharu Konfederacji samą reprezentację Hiszpanii. Fabio Capello z pewnością wziął pod uwagę nieobliczalność Amerykanów i jest przygotowany na to, że w każdej chwili mogą zaskoczyć.
Anglicy przystąpią do dzisiejszego starcia z nadzieją na udany początek mundialu. Kibice synów Albionu liczyć będą przede wszystkim na kapitalną formę największego gwiazdora drużyny, Wayne’a Rooneya. To właśnie napastnik Manchesteru United ma być kluczowym piłkarzem w układance Fabio Capello.
Opiekun Anglików wypowiedział się na temat swojego najskuteczniejszego zawodnika: – Wayne to niezwykle ambitny i pracowity piłkarz, jednak będzie musiał powstrzymać się od brutalnej gry i dyskusji z sędziami. Każdy zawodnik musi przestrzegać tych zasad bez względu na to, jak dobry jest na boisku.
Amerykanie po raz pierwszy spotkali się z Anglikami na mistrzostwach świata w 1950 roku w Brazylii. Zwycięstwo graczy Stanów Zjednoczonych pozostaje do dziś jednym z największych wstrząsów w historii Pucharu Świata.
Anglia: James – Johnson, King, Terry, A. Cole – Lennon, Lampard, Gerrard, J. Cole – Rooney, Heskey.
USA: Howard – Cherundolo, Onyewu, DeMerit, Bocanegra – Donovan, Bradley, Edu, Dempsey – Altidore, Buddle.
Grupa B: Argentyna – Nigeria
Naszpikowana gwiazdami reprezentacja Argentyny zmierzy się z Nigerią. Prowadzeni przez Diego Maradonę piłkarze z Ameryki Południowej prezentowali bardzo dobrą formę podczas towarzyskich spotkań poprzedzających mistrzostwa. Ofensywny potencjał Argentyńczyków może doprowadzić do sporej liczby goli w starciu z Nigerią. W dużej mierze dzięki obecności w składzie takich piłkarzy, jak: Sergio Aguero, Carlos Tevez, Gonzalo Higuain czy przede wszystkim Leo Messi. „Albicelestes” uważani są za ogromnego faworyta starcia z Nigeryjczykami. Każdy inny wynik niż zwycięstwo podopiecznych Diego Maradony będzie uznany za ogromną sensację.
Podobnie jak Fabio Capello, tak i Diego Maradona postanowił wypowiedzieć się na temat swojego najlepszego piłkarza: – Bardzo chciałbym zobaczyć, jak Messi poprowadzi reprezentację do sukcesu, podobnego do tego, który odniosłem w 1986 roku. Myślę, że Lionel to fenomenalny zawodnik i z pewnością będzie gwiazdą tego turnieju. Messi prezentuje obecnie wspaniałą formę i jest w stanie wiele osiągnąć.
W ostatnich pięciu spotkaniach Argentyńczycy odnieśli pięć zwycięstw. W styczniu rozprawili się z Kostaryką aż 5:1, aby wygrać u siebie z Jamajką 2:1. Następnie przyszła pora na sukces z Niemcami 1:0. W maju w dwóch spotkaniach, kolejno z Haiti oraz Kanadą, Argentyńczycy zdobyli aż dziewięć bramek, nie tracąc przy tym żadnej.
Argentyna: Romero – Gutierrez, Samuel, Demichelis, Heinze – Mascherano, Veron, Di Maria, Messi – Tevez, Higuain.
Nigeria: Enyeama – Odiah, Yobo, Shittu, Taiwo – Etuhu, Haruna, Kaita, Odemwingie, Obinna – Yakubu.
Grupa B: Grecja – Korea Południowa
Dzisiejsze zmagania zainauguruje starcie byłych mistrzów Europy z 2004 roku, Greków, z Koreą. Obie ekipy prezentują bardzo zbliżony poziom i każda z nich ma szansę na zwycięstwo. Zarówno jedni, jak i drudzy będą walczyć tylko i wyłącznie o zdobycie kompletu punktów, gdyż prawdopodobnie to właśnie między tymi drużynami oraz Nigerią rozegra się walka o drugie miejsce, premiowane awansem do kolejnej rundy. Mało prawdopodobne wydaje się, aby któraś z reprezentacji mogła zagrozić Argentynie, która uważana jest za faworyta tej grupy.
Korea największy sukces na mistrzostwach święciła osiem lat temu, kiedy to jako gospodarz turnieju awansowała aż do półfinału. Tym razem o podobny sukces będzie niezwykle trudno. W ostatnich spotkaniach przed mundialem Koreańczycy zanotowali dwie z rzędu porażki, przegrywając z Białorusią oraz Hiszpanią. – Nie interesuję się przeszłością i tym, co już było. Jesteśmy na mundialu w RPA i liczy się dla nas tu i teraz, a teraz najważniejsze jest, by pokonać Grecję – komentował na przedmeczowej konferencji prasowej Park Ji-Sung.
Niewiele lepiej prezentowali się Grecy, którzy z pięciu rozegranych ostatnio spotkań wygrali zaledwie jedno. Porażki z Paragwajem oraz Senegalem nie mogą napawać optymizmem przed tak ważnym turniejem jak mistrzostwa świata.
Grecja: Tzorvas – Seitaridis, Kyrgiakos, Papadopoulos, Torosidis – Katsouranis, Ninis, Karagounis – Samaras, Salpigidis, Gekas.
Korea Południowa: Lee Woon-Jea – Cha Du-Ri, Oh Beom-Seok, Cho Yong-Hyung, Lee Jung-Soo – Kim Jung-Woo, Ki Sung-Yong, Park Ji-Sung, Lee Chung-Yong – Park Chu-Young, Yeom Ki-Hun.
Anglia musi wygrać! Może Lampard coś ukuje, bo
jest w formie strzeleckiej!