W środowych meczach ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów Arsenal zremisował z Barceloną, a Inter skromnie pokonał CSKA Moskwa. Świadkami pasjonującego meczu byli kibice oglądający spotkanie w Londynie.
Niezwykły mecz w Londynie
Na Emirates Stadium od początku dominowała Barcelona, która zepchnęła do głębokiej defensywy Arsenal. Świetnie w bramce „Kanonierów” spisywał się Almunia, kilkakrotnie ratując swój zespół przed utratą gola. Szkoleniowiec Arsenalu był zmuszony dokonać w pierwszej połowie dwóch zmian. Z powodu urazów boisko opuścili Gallas i Arszawin.
„Duma Katalonii” objęła prowadzenie tuż po wyjściu z szatni. Busquets zagrał prostopadle do Ibrahimovicia, a ten przelobował wychodzącego z bramki Almunię. W 59. minucie padł drugi gol dla gości. Po podaniu Xaviego – Ibrahimović posłał piłkę pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Almunię.
Dziesięć minut później „Kanonierzy” zdobyli gola kontaktowego. Wprowadzony chwilę wcześniej na plac gry Walcott pokonał Valdesa strzałem po ziemi. W 84. minucie Puyol sfaulował w polu karnym Fabregasa. Sędzia wyrzucił z boiska za to zagranie środkowego obrońcę Barcelony i podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Fabregas. Kapitan Arsenalu doznał w tej sytuacji kontuzji i mecz dokończył kulejąc. W rewanżu z powodu kartek nie zagrają dwaj środkowi obrońcy „Dumy Katalonii”, Pique i Puyol oraz kapitan Arsenalu.
Inter ogrywa CSKA
W pierwszej części spotkania w Mediolanie brakowało klarownych sytuacji podbramkowych. Inter miał problem z przebiciem się przez szczelną defensywę CSKA, w wyniku czego dominowały niecelne strzały sprzed pola karnego. Najlepszą okazję do zdobycia bramki w 45. minucie meczu zmarnował Sneijder, który po wymianie podań z Milito wbiegł w pole karne rywali, lecz oddał niecelny strzał.
Wynik meczu otworzył w 65. minucie Milito, pokonując płaskim strzałem Akinfiejewa. Chwilę później gospodarze powinni prowadzić 2:0. Pandev minął bramkarza CSKA, ale piłkę z linii bramkowej wybił Ignaszewicz. Mimo kilku dogodnych sytuacji gospodarzy w końcówce spotkania, wynik nie uległ zmianie. Podopieczni Jose Mourinho jadą do Moskwy z jednobramkową zaliczką.
Arsenal w drugiej połowie pokazał prawdziwe serce
do gry. Sam początek za bardzo strachliwy, z
respektem. Tylko wyśmienita forma Almunii
zadecydowała o wyniku. Mega mecz, mega Fabregas,
Walcott, Clichy i Nasri. Mózg Barcelony Xavi wygrał
ten mecz, prawie w pojedynkę. Geniusz ostatniego
podania. Wynik niekorzystny dla Kanonierów, jednak
wszystko może się zdarzyć, głęboka wiara już
dała remis na Emirates, w rewanżu może
doprowadzić do cudu!
Barcelona bez szczescia. Barcelona w pozniejszej
fazie meczu pogubiona.
Na Camp Nou moze zdazyc sie wszystko. Jestem kibicem
Barcelony i wierze w swoja ukochana druzyne, ale juz
po losowaniu mialem zle przeczucia. Arsenal to
druzyna ktora moze zatrzymac dume kataloni, ale
wierze w to, ze w rewanzu nie bedzie miala tyle
szczescia, ile miala w pierwszym spotkaniu.
Niech zyje Duma Kataloni!!!!!!!!
Co za emocje w meczu Arsenal - Barcelona. Mimo, że
to Barcelona objęla prowadzenie, to Arsenal zdolal
wyrównać. Ale Arsenal w następnym meczu już taki
silny nie będzie, bo kontuzji doznalo 3 czolowych
zawodnikó, Gallas, Fabregas, i Arszawin. Jeżeli,
Arsenal wygra spotkanie na Camp Nou, przynajmniej
1:0, to będzie wielka sensacja. Liczę na awans
Arsenalu.
tylko barcelona potrafi wygrywać żeby potem był
remis ale na camp nou barca wygra z kanonierami aż 4
do 0
Barcelona ach ta barcelona to najlepszy klub świata
który w zeszłym roku wygrał wszystko a w tym roku
nie potrafi poradzić sobie z trochę słabszym
przeciwnikiem jakim jest Arsenal Londyn po prostu
barca będzie lepsza i to ona przejdzie do pół
finału ligi mistrzów
BARCA NAJLEPSZA
Bardzo fajne widowisko.Arsenal pokazał , ze można
tą Barcelonke zepchnąć do obrony i
przycisnąć.Myśle , że ten mecz da wiare w siebie
tym młodym chłopaka.A Barca niech sobie dalej
myśli , że jest najlepsza , ale w tym roku sie
pomyli..
Fabregas I Walcott mistrzem tego meczu
fabregas wallcot nasrii bla bla bla, a czy nikt nie
zaważył, że to właśnie po wejściu na boisko
denilsona za kontuzjowanego gallasa zmienilo obraz
gry? byliście ślepi? tyle ile on miał udanych
interwencji w tym meczu nie miał zaden gracz
barcelony.
ale niestety wszyscy widzą tylko świetną rolę
ofensywną, a tak naprawdę, fabregas oprócz tego,
że wywalczył karny i go strzelił zagrał
dokładnie tak samo jak messi, czyli bardzo bardzo
słabo.
pozdr
Arsenal nie zasłużył na remis w pierwszej połowie
Barca spokojnie mogła strzelić 3 lub 2 bramki a
Arsenal tylko się bronił a ten karny i kartka to w
ogóle porażka jest Valdes dobrze mówi Fabregas
wjechał w Puyola w drugiej połowie grali lepiej ale
i tak Barca powinna ich tak skopać żeby
popamiętali ten mecz na Camp Nou Barca zapakuje im
piątaka i będzie po sprawie
walić barcelone i real arsenal żądzi wy pały
nieumyte