AEK Larnaka pod lupą : z kim Legia Warszawa zmierzy się w europejskich pucharach?


Z kim przyjdzie się zmierzyć Legii Warszawa w III rundzie eliminacji do Ligi Europy? Oto analiza AEK-u Larnaka

6 sierpnia 2025 AEK Larnaka pod lupą : z kim Legia Warszawa zmierzy się w europejskich pucharach?
2022.09.15 Krakow Pilka nozna, Liga Europy UEFA, sezon 2022/2023 Dynamo Kijow - AEK Larnaka N/z Pilkarze AEK, radosc po meczu Foto Krzysztof Porebski / PressFocus 2022.09.15 Krakow Football, UEFA Europa League, 2022/23 season FC Dynamo Kyiv - AEK Larnaca Pilkarze AEK, radosc po meczu Credit: Krzysztof Porebski / PressFocus

Legia w wielkim stylu przemierza swoją drogę po europejskie puchary. Po wyeliminowaniu Aktobe oraz czeskiego Baniku Ostrawa, teraz przyszedł czas na AEK Larnaka. Klub z Cypru jako kolejny, będzie próbował swoich sił przeciwko drużynie z Łazienkowskiej. Pomimo tego, że nie są oni wielką marką, to w żadnym stopniu nie można ich lekceważyć. Czas zobaczyć czym mogą zaskoczyć Legie oraz kto może sprawić największe problemy.


Udostępnij na Udostępnij na

Legia Warszawa vs AEK Larnaka  – historia rywalizacji

Mimo że obie drużyny regularnie występują w eliminacjach do europejskich pucharów, do tej pory nie doszło między nimi do bezpośredniego starcia. W 2016 roku doszło natomiast do sparingu, w którym zwycięska okazała się drużyna z Cypru. Zwycięstwo 1:0  zapewniła im bramka Andre Alvesa. Fakt pierwszego spotkania w europejskich pucharach może dać zatem dodatkową dawkę emocji.

Jak gra AEK?

Trenerem zespołu jest Imanol Idiakez, który lubi stosować ofensywny styl gry. Najczęstsza formacją jest 4-3-3, dzięki której mogą zachować spokój w środku pola, ale także uruchomić skrzydła, które dogrywają piłki na wysuniętą dziewiątkę. Kiedy gracze AEK-u nie są przy piłce nie czekają na to, co zrobi rywal. Stosują oni pressing na połowie rywala, przez co zyskują szanse na szybsze odzyskanie piłki i wyprowadzanie ataku ze zdezorganizowaną defensywą rywala. Drużyna ta strzela sporo bramek, aczkolwiek jest to warte podziwu ze względu na ich niską liczbę straconych goli. W samej lidze w zeszłym sezonie zdobyli 58 bramek tracąc ich zaledwie 30, co było 2 najlepszym wynikiem w całej lidze. Na pewno trzeba uważać na stałe fragmenty gry, strzelają z nich sporo bramek i jest to ich mocna strona.

Znajome twarze

Piłka na Cyprze staje się coraz bardziej atrakcyjna. Poza piękną pogodą oraz świetnymi warunkami do treningów, dochodzi do tego już teraz poziom sportowy. Wielu zawodników grających na co dzień w polskiej ekstraklasie, decyduje się na transfer właśnie na Cypr. Kilku z nich jako kierunek wybrało sobie właśnie AEK Larnakę. Wśród nich jest Zlatan Alomerović, czyli bramkarz z sporym doświadczeniem na polskich boiskach. Trafił do Korony Kielce w sezonie 2017/2018 i spędził kilka lat w Polsce. Po sezonie trafił do Lechii Gdańsk, gdzie występował niecałe cztery sezony, w których udało mu się zwyciężyć puchar oraz Superpuchar Polski.

Potem zamienił biało-zielonych na Jagiellonię Białystok, w której spędził 3 sezony i udało mu się sięgnąć po mistrzostwo. Ostatecznie opuścił Polskę dopiero w sezonie 2024/2025 i trafił właśnie na Cypr. W ostatnim sezonie był on jedynie rezerwowym, ale teraz po odejściu pierwszego bramkarza to on jest jedynką i stanie między słupkami przeciwko Legii. Angel Garcia, czyli hiszpański lewy obrońca w swojej karierze zaliczył on pewien epizod na polskich boiskach. W sezonie 2018/2019 trafił do Wisły Płock z hiszpańskiego CyD Leonesa.

Spędził on w ekstraklasie trzy bardzo solidne sezony, podczas których rozegrał 70 spotkań dla „Nafciarzy”. W sezonie 2021/2022, po skończonej umowie zdecydował się on na nowy etap. Padło właśnie na AEK Larnakę, gdzie występuje niezmiennie od trzech lat. Rozegrał już tam 129 spotkań i co istotne, został kapitanem drużyny. Trzecim zawodnikiem jest polski napastnik Karol Angielski. W tym przypadku zawodnik zaczynał i budował swoją karierę w ekstraklasie. Rozegrał on na polskich boiskach ponad 180 meczów i dopiero po bardzo udanym sezonie w Radomiaku, gdzie zdobył 18 bramek, zdecydował się na wyjazd do tureckiego Sivassporu. Jednak po bardzo nieudanym sezonie trafił do greckiego Atromitosu i dopiero wtedy został znaleziony przez Larnakę. Rozegrał on dobry sezon i jest podstawowym zawodnikiem, który może stworzyć wiele problemów obronie Legii.

Najnowszym graczem, który zasilił drużynę z Cypru jest polski bramkarz Kewin Komar. Dołączył on na dniach, opuszczając po 5 latach Puszczę Niepołomice. Wystąpił on w 64 spotkaniach i stał się pewnym punktem drużyny.

 

Największe zagrożenie

AEK to bardzo dobrze ułożona drużyna, która w dużej mierze opiewa się na grze zespołowej. Posiadają oni jednak kilka nazwisk wyróżniających się na tle pozostałych. Pere Pons to z pewnością zawodnik, na którego trzeba zwrócić szczególną uwagę, hiszpański środkowy pomocnik dyrygujący grą zespołu. Posiada wielkie doświadczenie, rozegrał ponad 290 spotkań na hiszpańskich boiskach. Trafił na Cypr w sezonie 2022/2023 i zdążył wystąpić już 120 razy. Jest on kluczowym elementem składu. Jako walczący pomocnik z dobrym rozegraniem może sprawić Legii sporo problemów. Pons strzelił kluczowego gola w dogrywce spotkania z Partizanem, więc jest szansa, że z „Wojskowymi” również będzie groźny.

Yerson Chacon, czyli wenezuelski lewy skrzydłowy dysponuje niezwykłą szybkością. Potrafi dograć piłkę do napastnika oraz z łatwością mijać obrońców. W poprzednim sezonie, będąc na wypożyczeniu w AEK-u, zdołał 4 razy pokonać bramkarza rywali oraz dołożył do tego aż 10 asyst. Chacon może sprawić wielkie problemy Wszołkowi i jest to zawodnik, na którego trzeba zwracać szczególną uwagę.

Enzo Cabrera to argentyński środkowy napastnik i zdecydowanie najgroźniejsza postać w ataku cypryjskiej drużyny. W zeszłym sezonie zdobył 15 bramek oraz dołożył 5 asyst w 38 spotkaniach. Jest to silny napastnik lubiący grę z obrońcą na plecach. Jego występ stoi jednak pod znakiem zapytania. W meczu z Partizanem Belgrad doznał kontuzji i nie wystąpił w ostatnich 3 spotkaniach. Natomiast Gustavo to portugalski defensywny pomocnik – typowy boiskowy walczak, dla którego nie ma straconych piłek.  Zawsze walczy do końca oraz stosuje agresywny styl gry, mogący sprawić ogromne problemy w budowaniu akcji warszawskiej drużyny.

AEK w tym roku

Tak jak Legia, AEK Larnaka rozpoczął swoją przygodę w I rundzie eliminacji. Trafił wtedy na wymagającego rywala w postaci serbskiego Partizanu. W pierwszym spotkaniu AEK zwyciężył 1:0 po bramce Enzo Cabrery. Problemy zaczęły się dopiero w rewanżu. W regulaminowym czasie gry Partizan wyrównał stan rywalizacji, również prowadząc 1:0. Drużyna z Cypru mogła awansować po rzucie karnym wykonywanym przez Karola Angielskiego w doliczonym czasie gry, lecz ten spudłował. Przyszła więc dogrywka, w której emocji było bardzo dużo. W 104. minucie Pere Pons zdobył bramkę i każdy myślał, że to koniec szans Serbów. Jednak Partizan nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i w 118. minucie Jovanovic strzelił na 2:1. W konkursie jedenastek AEK co prawda zwyciężył, ale nie była to łatwa przeprawa. Karne ostatecznie zakończyły się wynikiem 6:5 a bohaterem został bramkarz Zlatan Alomerovic broniąc trzy jedenastki.

W II rundzie Cypryjczycy wylosowali  słoweńską Celje. Na Słowenii doszło do remisu 1:1, a bramkę dla AEK-u z rzutu zdobył Hrvoje Milicevic. Na swoim terenie sytuacja wyglądała kompletnie inaczej. Od samego początku spotkania stawiali oni swoje warunki i prowadzili grę. W 43 minucie wyprowadzili szybką akcje i Angielski podał piłkę do Chacona, które w pojedynku sam na sam z bramkarzem z łatwością wykorzystał.

Po zmianie stron AEK kontynuował dobrą grę i nie popełniał żadnych błędów. W 67. minucie podwyższył prowadzenie po bramce Angela Garcii. Do bramki Chacon dorzucił również asystę, co pokazuje jakie zagrożenie potrafi stwarzać. W 88. minucie Celje zdobyło bramkę kontaktową, ale nie znaczyła ona nic w ostatecznym rozrachunku. AEK przeszedł do kolejnej rundy i czeka już na spotkanie z Legią, która jest zdecydowanie ich najtrudniejszym dotychczasowym rywalem.

Co rywale myślą o Legii

Na Cyprze spodziewają się ciężkiego meczu. Wierzą w swoją drużynę, ale są także przekonani, że Legia Iordanescu z pewnością może  im sprawić spore problemy. Tak wypowiada się cypryjski podcast, THIS IS MAPPA:

Cóż, wiemy, że Legia to bardzo dobra drużyna. W zeszłym sezonie przekonująco pokonali Omonię, więc AEK musi być bardzo ostrożny. AEK musi być bardzo zdyscyplinowany w defensywie, ponieważ Legia bardzo dobrze porusza piłkę z prędkością do przodu. Jednak AEK ma duże doświadczenie w składzie, więc to powinno pomóc. AEK może powodować problemy z szerokich obszarów. Ich obrońcy lubią wysuwać się do przodu, a z Chaconem i Rubio jako skrzydłowymi, mogą powodować problemy. Miejmy nadzieję, że Cabrera będzie odpowiednia do gry. Jest bardzo niebezpiecznym napastnikiem. Jego ruch jest doskonały i uwielbia fizyczną grę.

Jaką Legię zobaczymy?

Legia będzie mocno zmobilizowana do tego, żeby pokonać AEK. Po słabym występie w lidze z Arką Gdynia, gracze ze stolicy będą chcieli się zrehabilitować. Największe zagrożenie dla rywala możemy upatrywać w napastniku „Wojskowych” Jean-Pierre-Nsame. Zawodnik jest w wyśmienitej formie, w ostatnich 3 spotkaniach strzelał 3 razy i był ogromnym zagrożeniem w polu karnym rywala.

W bardzo dobrej formie jest także Juergen Elitim. Kolumbijski środkowy pomocnik odgrywa kluczową rolę w eliminacjach. Zdobył on bramkę w dwumeczu z Aktobe, a także dołożył asystę w spotkaniu z Banikiem Ostrawa. Jest on kluczową postacią przy budowaniu akcji i to w większości przez niego przechodzą akcje Legii. Warto docenić dobrą formę Kacpra Tobiasza, który od początku sezonu wydaję się być pewnym punktem na bramce Legii. W dwumeczu z Aktobe zachował dwa czyste konta i wykonał sporo interwencji. W rywalizacji z czeską drużyną nie popełniał większych błędów, a także zatrzymał Davida Buchtę, który podchodził do rzutu karnego w końcówce drugiego spotkania.

Na Cypr nie poleciał za to napastnik Legii, Marc Gual. Pomimo dwóch dobrych sezonów wszystko wskazuje na to, że Hiszpan opuści stolicę Polski. Ma on podpisać umowę z portugalskim Rio Ave. Zastąpić ma go napastnik w postaci Miguela Alfareli. Francuski napastnik po spędzeniu roku w greckim Athen Kallithea wrócił do Warszawy. Jego gra robi wrażenie, popisał się on spektakularnym trafieniem w ligowym starciu z Koroną Kielce oraz dołożył do tego asystę. Jest to postać, która na pewno będzie sporym zagrożeniem dla AEK-u i może okazać się kluczowy w kontekście ostatecznego wyniku. Na pewno możemy się spodziewać walki na sto procent, gdyż – jak mówi trener Iordanescu w rozmowie z Legia.com – są oni w pełni skoncentrowani na europejskich pucharach.

Głównym celem na ten moment jest Europa. Oczywiście, wiąże się to również z kwestiami finansowymi, co trzeba zrozumieć z punktu widzenia klubu. Przed nami jeszcze wiele meczów w Ekstraklasie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze