Adrian Świątek: Nie czuję żadnej presji


17 lipca 2010 Adrian Świątek: Nie czuję żadnej presji

Lada chwila rozpocznie się nowy sezon Ekstraklasy. Najaktywniejszy na rynku transferowym był Górnik Zabrze. O prognozy dotyczące nadchodzącego sezonu postanowiliśmy zapytać najlepszego snajpera w minionym sezonie zespołu z ulicy Roosevelta, Adriana Świątka.


Udostępnij na Udostępnij na

Za chwilę ruszy nowy sezon Ekstraklasy, do której po rocznej przerwie powrócił Górnik Zabrze. Czego możemy się spodziewać po czternastokrotnym mistrzu Polski?

Na pewno będziemy walczyć. Wiadomo też, że nie będzie łatwo, bo przyszło jedenastu, a w zasadzie już dwunastu nowych zawodników, licząc Tomka Chałasa. Mam jednak nadzieję, że spokojnie sobie zapewnimy utrzymanie i podejmiemy równorzędną walkę z zespołami dominującymi w Ekstraklasie, czyli Lechem, Legią i Wisłą.

Jedenastu nowych piłkarzy to dużo, nie będzie problemów ze zgraniem?

Adam Nawałka wprowadził Adriana Świątka do pierwszej jedenastki Górnika, efektem było osiem goli byłego piłkarza ŁKS-u
Adam Nawałka wprowadził Adriana Świątka do pierwszej jedenastki Górnika, efektem było osiem goli byłego piłkarza ŁKS-u (fot. jagiellonia.pl)

Myślę, że nie. W innych klubach zawodnicy przychodzą na dwa tygodnie przed sezonem, a u nas jedenastu piłkarzy było już na pierwszym treningu. Z dnia na dzień wygląda to coraz lepiej i mam nadzieje, że w pierwszym meczu będzie pod tym względem bardzo dobrze.

Jednak Michael Bemben czy Daniel Sikorski to wielka niewiadoma, Piotr Gierczak ma już 34 lata, kilku zawodników dopiero wchodzi w dorosłą piłkę. Czy te wzmocnienia zrekompensują stratę piłkarzy, którzy odeszli z klubu?

To działacze zadecydowali, kto ma odejść z drużyny, a kto przyjść i te decyzje były podejmowane razem z trenerem i myślę, że podjęli słuszne kroki. Na pewno wiedzą, co robią, więc myślę, że wszystko będzie właściwie poukładane. Michael Bemben rozegrał ponad 100 meczów drugiej i około 65 meczów w pierwszej Bundeslidze, więc to zawodnik doświadczony i podobnie jak kiedyś Tomasz Hajto, nie powinien mieć problemów z wkomponowaniem się w zespół.

A jak się układa Pana współpraca z Adamem Nawałką?

Współpraca układa się bardzo dobrze. Ten trener czuwał nad zakończeniem mojej rehabilitacji i wprowadził mnie do rundy wiosennej zeszłego sezonu i były tego efekty.

Również z Tomaszem Zahorskim musi się Pan dobrze dogadywać, bo stworzyliście wspólnie bardzo dobry duet w ataku…

Tak, dobrze się rozumiemy zarówno na boisku, jak i poza nim. Mam nadzieje, że teraz będzie to procentować w jeszcze większym stopniu. Doszła jeszcze konkurencja, jest Daniel Sikorski, jest Tomasz Chałas, jest Sebastian Leszczak, więc konkurencja jest coraz większa i to może wyjść tylko na dobre.

Niektórzy mówią, że gdyby nie Świątek, to awansu by nie było, zgadza się Pan z tym?

Ja się z tym nie zgadzam, bo ja tylko dopełniałem formalności, a cała drużyna na to pracowała i praktycznie każda akcja szła od obrońców przez pomocników, a ja czy Tomek Zahorski tylko je wykańczaliśmy.

Ale gdyby nie trafił Pan do Zabrza, to zapewne strzelałby Pan bramki dla ŁKS-u…

Może by tak było, ale stało się inaczej. Rozstałem się z Łódzkim Klubem Sportowym i trafiłem tutaj, do Zabrza.

Teraz na Panu będzie spoczywała odpowiedzialność za zdobywanie bramek. Nie czuje Pan presji?

Żadnej presji nie czuję, jest tutaj fajny kolektyw i dobra drużyna i mam nadzieję, że cały zespół będzie tworzyć ciekawe akcje i całym zespołem będziemy wygrywać.

Jednak w Ekstraklasie trudniej o bramki niż w I lidze, a rywale już wiedzą, kim jest Adrian Świątek…

Mi się wydaje, że I liga jest trudniejsza od Ekstraklasy, bo gra jest bardziej fizyczna, a w moim przypadku, przy skromnych warunkach fizycznych, jest to dużo trudniejsze. W Ekstraklasie powinno być łatwiej, aczkolwiek są tutaj lepsi zawodnicy, a większość zespołów jest znacznie lepiej poukładana pod względem taktycznym niż drużyny z I ligi.

Zgodnie z zapowiedzią firmy Allianz, w przyszłym roku Górnik ma walczyć o tytuł mistrzowski. Czy taki scenariusz jest realny?

Wierzę i mam nadzieje, że tak będzie. W tym roku musimy się spokojnie przygotować i wywalczyć miejsce w górnej połowie tabeli, a w kolejnym sezonie walczyć o wyższe cele.

Z Adrianem Świątkiem rozmawiał Grzegorz Ignatowski

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze