Snajper Manchesteru City, Emmanuel Adebayor, przyznał, iż jego pierwszy rok w klubie był trudny. Togijczyk dołączył do drużyny w letnim okienku transferowym za 25 milionów funtów z Arsenalu Londyn.
Adebayor strzelił dotychczas w Premiership dziewięć bramek w dziewiętnastu występach. Napastnik stwierdził, że duży wpływ na jego postawę miał atak terrorystyczny na autobus reprezentacji Togo, który miał miejsce w trakcie podroży na tegoroczny Puchar Narodów Afryki.
– Sezon już minął i był bardzo trudny. Dla mnie nie był to jedynie ostatni miesiąc, a ostatnie kilka miesięcy. Wydarzenia w Angoli utrudniły sytuację, jak i również to, co miało miejsce podczas meczu z Arsenalem, następnie wyleciałem z boiska w meczu ze Stoke. Muszę o tym zapomnieć i spróbować pomóc kolegom z drużyny. Musimy zakończyć rozgrywki w pierwszej czwórce. Dopiero później mogę pojechać na wakacje, zostawić wszystkie te zdarzenia za sobą i wrócić świeży na nowy sezon – powiedział Adebayor.
Manchester City traci dwa punkty do zajmującego czwarte miejsce w Premiership Tottenhamu. Pomimo niezadowalającego sezonu, Adebayor jest pełen nadziei, iż jest w stanie pomóc drużynie wygrać mecze potrzebne do osiągnięcia celu.
– Mam nadzieję, że fani City zobaczą mnie w najlepszej formie w następnym sezonie. Na chwilę obecną chcę się przyczynić do zajęcia przez nas miejsca gwarantującego udział w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Jeśli wygramy pozostałe siedem meczów, nie będzie z tym problemu. To jest nasz cel – dodał napastnik „The Citizens”.