9. kolejka Orange Ekstraklasy


Za nami już dziewięć ligowych kolejek. Legia nadal liderem, tuż za nią niepokonana jeszcze w tym sezonie Wisła Kraków. Tempa nabiera rywalizacja o koronę króla strzelców. Z posadą pożegnał się natomiast kolejny szkoleniowiec.


Udostępnij na Udostępnij na

Weekendowe wydarzenia przyniosły drugą już zmianą trenera w Orange Ekstraklasie. Roszada nastąpiła ponownie w Łodzi. Tym razem do bezrobotnego Marka Probierza dołączył Wojciech Borecki z którym umowę rozwiązał ŁKS. Decyzja może szokować, zwłaszcza, że już w najbliższy piątek ŁKS zmierzy się z Widzewem w prestiżowych derbach Łodzi. Oba łódzkie kluby przegrały i na koncie mają tylko 6 punktów. Szczególnie dotkliwie poległ Widzew, bo w meczu z Jagiellonią był faworytem. Kolejny raz nie popisał się „Kiełbasa” czyli Grzegorz Piechna. Dla Białegostoku mecz był wielkim świętem, gdyż po raz pierwszy na miejscowym stadionie zagrano przy sztucznym oświetleniu.

Najlepszy mecz kolejki mogli obserwować kibice przy Łazienkowskiej. Legioniści rozbili wicemistrzów z Bełchatowa aż 4:1. Na losy spotkania mocno wpłynęła czerwona kartka jaką już w 26. minucie otrzymał Tomasz Wróbel. Miejscowi bez skrupułów wykorzystali grę w przewadze i jak bokser wypunktowali rywali. Z dobrej strony pokazał się krytykowany ostatnio Takeshure Chinyama – autor dwóch bramek, a także Roger, który rządził i dzielił w środku pola. Gołym okiem widać, że koncepcja z Gizą, Rogerem i Vukovicem na środku linii pomocy przynosi trenerowi Urbanowi pożądane rezultaty.

Skoro wygrała Legia, w niedziela na wysokości zadania musieli stanąć grający z Ruchem w Chorzowie Wiślacy. Na trybunach mecz oglądało aż 9 tysięcy sympatyków „niebieskich”. Przez pierwsze 45 minut, beniaminek stawiał trudne warunki podopiecznym Macieja Skorży. W drugiej połowie worek z bramki po pięknym podaniu Kamila Kosowskiego rozwiązał Marek Zieńczuk. Kolejne trafienia dla „Białej Gwiazdy” padły po błędach w obronie, co przypieczętowało ostatecznie pewne zwycięstwo. Kibiców martwić może tylko strzelecka niemoc Pawła Brożka. Lider klasyfikacji strzelców już drugi mecz z rzędu nie trafił do siatki. Wisła traci do Legii tylko jeden punkt, zachowując cztery przewagi nad grupą pościgową.

Największa niespodzianką kolejki jest porażka Mistrzów Polski. Zagłębie Lubin przegrało jedną bramką w Chorzowie z Polonią Bytom. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Grzegorz Podstawek po podaniu Jacka Trzeciaka – najbardziej medialnego gracza Polonii. Lubinianie po raz kolejny stracili cenne punkty i w tej chwili tracą ich już aż 10 (do lidera). Szansy na poprawę sytuacji nie widać, gdyż w mediach co raz więcej można przeczytać o konflikcie na linii prezes – trener. Czyżby „polski Mourinho” miał wkrótce stracić pracę?

Po porażce w Pucharze Polski z Polonią Warszawa odrodził się Lech Poznań. Drużyna prowadzona przez Franciszka Smudę pokonała na wyjeździe Odrę Wodzisław. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że ostatni raz „Kolejorz” wygrał w Wodzisławiu 11 lat temu. Drużynę do zwycięstwa po raz kolejny poprowadził Marcin Zając. Prawoskrzydłowy Lecha ma na swoim koncie już 7 bramek i co raz bardziej serio mówi o walce z Pawłem Brożkiem o koronę króla strzelców. Jak donoszą nieoficjalne źródła, porażka z wielkopolską drużyną srogo kosztować będzie Mariusza Kurasa, który jedną nogą jest już poza klubem.

Trzy punkty zdobyły Cracovia, Groclin i Korona. Drużyna z Kielc z 19. punktami zajmuje wysoką trzecią pozycje, zgłaszając swoje aspiracje na „majstra”. Najlepsze w wrażenie w barwach Korony zrobił strzelec bramki Edi Andradina. Po przegranej Zagłębia, na piąte miejsce wskoczył Groclin. Podopieczni Jacka Zielińskiego pokonali solidnego Górnika Zabrze. Po tym meczu sporo pretensji do sędziów (w przerwie głównego zastąpił techniczny) miał Tomasz Hajto. Cracovia za to niemiłosiernie męczyła się z Zagłębiem Sosnowiec. I choć Stefan Majewski wystawił aż trójkę napastników, popularne „Pasy” zdobyły tylko jedną bramkę.

Już za tydzień poza wspomnianymi wcześniej derbami Łodzi, mecz Lech – Legia, na który wszystkie bilety rozeszły się w błyskawicznym tempie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze