9. GKS Bełchatów: Bolesny upadek


Po fenomenalnym sezonie 2006/2007 okraszonym wicemistrzostwem Polski, wydawało się, że GKS Bełchatów w kolejnym sezonie pójdzie za ciosem i tym razem skutecznie powalczy o mistrzostwo. Skończyło się na 9. miejscu w tabeli...


Udostępnij na Udostępnij na

Przed sezonem plany były mocarstwowe. Tym bardziej, że wedle różnych danych, budżet klubu miał wynosić aż 40 mln zł i nic dziwnego, że w Bełchatowie bez ogródek rozpowiadano na prawo i lewo, że celem klubu jest to, co nie udało się w sezonie 2006/2007, czyli zdobycie mistrzostwa Polski. Na dzień dobry piłkarze Oresta Lenczyka pokonali 2:0 Koronę Kielce, mimo iż sezon inaugurowali bez kilkun podstawowych zawodników. Potem jednak było już tylko gorzej i gorzej…

Najlepszy mecz: GKS Bełchatów- Korona Kielce 2:0

Właśnie na inauguracje sezonu, GKS zaprezentował to, czym imponował w sezonie 2006/2007. Mimo osłabień pewnie ograł uznawaną wówczas za faworyta Koronę. Świetne partie zaliczyli wówczas Marcin Kowalczyk i Tomasz Wróbel, którzy na po prawej stronie wyczyniali cuda z rywalami z lewej strony pomocy i obrony. Jak przystało na lidera, znakomicie spisywał się również Łukasz Garguła, nie zawiódł również wracający do Polski w glorii chwały i sławy z CONCACAF Cup, Carlos Costly. Tyle, że jak czas pokazałm, ten mecz i ten wynik był miłym złego początkiem.

Najgorszy mecz: GKS Bełchatów- Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 0:4

Przegrać z Dyskobolią u siebie to żadna ujma, ale przegrać w stylu w jakim uczynili to podopieczni Oresta Lenczyka to już niewątpliwie rzecz bolesna. Co gorsze było wówczas dla kibiców wicemistrza Polski to to, że 4:0 to i tak…najniższy wymiar kary.

Najlepszy piłkarz: Tomasz Jarzębowski

4 gole (drugi najlepszy strzelec GKS-u wspólnie z Januszem Dziedzicem) to jak na defensywnego pomocnika niezły wynik. Poza tym równa, stablina forma, nawet w okresie największej smuty w Bełchatowie (5 porażek z rzędu, wszystkie do zera). Być może już od przyszłego sezonu Jarzębowski ponownie grać będzie w Legii Warszawa.

Największe rozczarowanie: władze PGE

Fiasko rozmów z Radosławem Matusiakiem, blokowanie transferu Łukasza Garguły do Wisły Kraków, zwolnienie Jerzego Ożoga i Oresta Lenczyka- to wszystko sprawia, że w Bełchatowie do dziś wyczuwany jest olbrzymi niesmak, który do odejścia może skłonić większość czołowych graczy byłego wicemistrza Polski.

Prognozy na przyszłość:

Na 100% przesądzone jest odejście Łukasza Garguły i Tomasza Jarzębowskiego, podobnie mogą postąpić również Janusz Dziedzic, Jacek Popek czy Tomasz Wróbel. Jeżeli obecni ludzi, którzy rządzą GKS-em, pozostaną u władzy, przyszłość bełchatowskiego klubu może się jawić tylko w szarych barwach.

Komentarze
~czareq (gość) - 17 lat temu

nie oszukujmy się zarówno PGE GKS jak i Zagłębie
Lubin to przypadkowe drużyny którym udało się
osiągnąć pewien poziom zwykle dla nich nie osiągalny.
Wszystko przez katastrofalna formę Legii i Wisły w
tamtym czasie. Faktem jest jednak ze obie drużyny
trafiły na świetny okres swojej formy. A już wielu
expertów mówiło ze oprócz Legii i Wisły mamy inne
silne zespoły - a jednak nie, wiele może mówić fakt
ze zaledwie sezon po sukcesie Lubin spada za
korupcje, czyżby jasno nie nasuwało wam sie w jaki
sposób wygrali Extraklasę ??

Najnowsze