W niedzielny wieczór rozegrano kolejne spotkania w ramach 31. kolejki Ligue 1. Pięć pojedynków, o których szerzej będzie można przeczytać w dalszej części artykułu. Następne spotkania odbędą się 31 marca, 2 i 9 kwietnia.
Valenciennes – Olympique Lyon 1:2 (1:1)
Keita 8′ (0:1) ; Chelle 27′ (1:1) ; Govou 65′ ;
Nikogo chyba nie zaskoczył wynik. Jedyną niespodzianką tego meczu jest to, że zwycięstwo nad Valenciennes nie przyszło łatwo liderowi tabeli. Zwycięska bramka wpadła dopiero w drugiej połowie, a gospodarze przeważali na boisku od pierwszych minut, grając wyjątkowo ostrożnie. Taktykę tę można wykorzystać przeciw każdej drużynie, ale nie sprawdza się, gdy po drugiej stronie stoją piłkarze, którzy sześć razy z rzędu zdobyli Mistrza Francji i od pięciu spotkań są niepokonani. Tak więc, Valenciennes musiało się o tym przekonać już w 8 minucie, gdy stracili bramkę. Udało sie doprowadzić do remisu, jednak druga połowa to był już pokaz gry lidera. W 65. minucie padł zwycięski gol i to ”Olimpijczycy” inkasują komplet punktów.
FC Sochaux – OGC Nice 1:0 (0:0)
Pitau 88′ ;
Wielka niespodzianka. Socheaux od kilku spotkań prezentuje wysoką formę co pokazali po raz kolejny. Wygrana z dużo wyższym w tabeli Nice daje komplet punktów gospodarzom meczu, cenne tym bardziej, że nieoczekiwanie z dołu tabeli zespół przesunął się na 14 miejsce i zapewne walczyć będzie o pierwszą 10.
FC Lorient – Olympique Marsylia 1:2 (1:0)
Saifi 43′ (1:0) ; Akale 53′ (1:1) ; Niang 83′ (1:2) ;
Mecz o tyle ciekawy, że z czystej złośliwości czekano na jego wynik. Marsylia w ostatnich tygodniach była pośmiewiskiem całej Francji z powodu ich porażek i upokorzeń obyczajowych (typu bijatyki trenera z zawodnikiem). Tym razem Eric Gerets nie dał szansy złośliwcom na kolejne docinki i jego zespół wygrał z Lorient. Na początku wydawało się, że gospodarze odprawią z kwitkiem ”Olimpijczyków”, jednak wszystko skończyło się szczęśliwie dla Marsylii i Gerets może odetchnąć z ulgą.
Pozostałe mecze:
Lille OSC – AJ Auxerre 0:2 (0:1)
FC Metz – Toulouse FC 0:2 (0:0)
Le Mans – SM Caen 1:1 (1:1)