10 najpiękniejszych bramek Euro 2012

10. Portugalia 2:1 Holandia – Rafael van der Vaart (0:1)

Zaczynamy od tych, którzy na tegorocznych mistrzostwach zdecydowanie zawiedli. Holendrzy w całym turnieju zdobyli zaledwie dwa gole, ale za to jakiej urody… Pięknie strzelił w meczu z Niemcami van Persie, ratując honor swej drużyny, ale jeszcze lepiej przymierzył w starciu z Portugalią Rafael van der Vaart. Mecz o wszystko dla „Oranje” zaczął się bardzo udanie, bo prowadzeniem już od 11. minuty. Pomocnik Tottenhamu popisał się wtedy wyjątkową celnością. Dostał piłkę od  Robbena i od razu po przyjęciu zdecydował się na strzał, nawet nie ruszając się z miejsca. Piłka z niezwykłą precyzją leciała przez 20 metrów i wylądowała tuż obok lewego słupka Rui Patricio, ocierając się jeszcze o boczną siatkę. Bramkarz Portugalii był bez szans, ale później, jak się okazało, bez szans byli Holendrzy.

9. Niemcy 4:2 Grecja – Philipp Lahm (1:0)

Kolejna bramka z dystansu, ale jakże inna niż ta poprzednia. Przede wszystkim różniąca się techniką, z jaką uderzał obrońca reprezentacji Niemiec. O ile van der Vaart strzelił technicznie, o tyle Lahm zabłysnął potężnym, podkręconym uderzeniem. Jeszcze przed kopnięciem Niemiec jednym przyjęciem świetnie zgubił dwóch greckich zawodników, nie dając potem szans bramkarzowi rywali, choć Sifakis w tym meczu wyglądał, jakby każdy strzał na jego bramkę był  nie do obrony. Wracając do różnic między dwoma pierwszymi bramkami, trzeba zaznaczyć, że były i podobieństwa, jakim jest  ciężar gatunkowy, który ciążył na obu zespołach. Holendrzy grali o wszystko, ale i Niemcy musieli zmierzyć się z wielką presją i oczekiwaniami dotyczącymi finału. W ćwierćfinale Grecja broniła się zacięcie, ale w końcu padła bramka do szatni.

Bramka Lahma od 1:10

8. Włochy 2:0 Irlandia – Mario Balotelli (2:0)

Bramka „Super Mario” nie była już tak ważna dla Włoch, jak dwie wcześniej opisywane, ale jednak była ważna dla samego zawodnika. Balotelli zaczął błyszczeć na turnieju właśnie po tym trafieniu. Po tym, jak fatalnie grał w dwóch pierwszych spotkaniach i usiadł na ławce w meczu z Irlandią, świetnie odpowiedział, gdy tylko pojawił się na murawie. Włosi mieli na spokojnie wygrać ten pojedynek, a wcale łatwo im to nie przyszło. Dość powiedzieć, że pieczętująca zwycięstwo bramka padła dopiero w 90. minucie. Brudną robotę odwalił w tym przypadku Balotelli, który mając na plecach O’Shea’a, znakomicie uderzył z nożyc. Włosi wygrali i awansowali, a gwiazda z Manchesteru zabłysła.

7. Hiszpania 4:0 Irlandia – David Silva (2:0)

Przyszła kolej na najpiękniejszą bramkę tych mistrzostw po akcji indywidualnej, choć niestety niedocenianą przez wszystkich. Jeszcze przed turniejem nazywany hiszpańskim Messim Silva udowodnił bramką z Irlandią, że spokojnie może kandydować do tego miana. Spokój, z jakim ograł trzech obrońców rywali, naprawdę imponuje. Zachował się niczym brylantowy technik. Zgarnął sparowaną przez Givena piłkę i ośmieszył rywali, zakładając jednemu z nich siatkę.

6. Niemcy 4:2 Grecja – Khedira (2:1)

Bramka z pozycji szóstej to kolejna bramka z pojedynku Niemców z Grekami. Khedira, który przez dwa lata w Realu Madryt zdobył zaledwie dwie bramki, na tych mistrzostwach miał zdecydowanie większą ochotę na gola. Udało się z Grecją, kiedy Niemcy byli przyciśnięciu do muru po wyrównującym golu Samarasa. Niemiecki pomocnik zbiegł w pole karne, wyprzedzając obrońcę przeciwników, i znakomicie złożył się do strzału z półwoleja, tym razem już naprawdę nie dając szans Sifakisowi. Potężna bomba Niemca dała „Die Nationalelf” ponowne prowadzenie, a dzieła zniszczenia dokonali już jego koledzy.

5. Włochy 1:1 Chorwacja – Andrea Pirlo (1:0)

Wkraczamy do pierwszej piątki i to w pięknym stylu. Bo jak inaczej można nazwać fenomenalne uderzenie włoskiego pomocnika, Pirlo, z rzutu wolnego. Piękny strzał w krótki słupek Włocha był pierwszym i, co ciekawe, jedynym golem bezpośrednio z rzutu wolnego na tych mistrzostwach! Czy trzeba coś dodawać?

4. Szwecja 2:3 Anglia – Danny Welbeck (2:3)

Czas na jeden z czterech meczów, w którym mieliśmy okazję oglądać ponad pięć bramek. Oczywiście nie mogło zabraknąć pięknych trafień, a takim z pewnością był gol Welbecka, który dał „Wyspiarzom” awans do ćwierćfinału. Wejście na boisko w tym meczu Theo Walcotta wywołało wiele szumu, z którego znakomicie skorzystał napastnik Manchesteru United. Zawodnik Arsenalu ładnie dograł, a Welbeck jeszcze lepiej sfinalizował akcję. Takiego uderzenia z piętki nie spodziewał się chyba nikt. Trzeba przyznać, że cudownie wymyślił to sobie 21-letni Anglik.

3. Polska 1:1 Rosja – Jakub Błaszczykowski (1:1)

O znaczeniu rywalizacji pomiędzy Polską a Rosją pisać nie trzeba, a nawet nie zamierzamy, bo rozpisywano się o tym już i tak za wiele. Skupmy się zatem na samej bramce, bo na podium naszego zestawienia nie mogło zabraknąć polskiego akcentu. Podobnie jak Holandia Polska zdobyła tylko dwie bramki, ale ta mała ilość wynagrodzona została przez urodziwość tych trafień. Bramka „Lewego” może aż tak wielu nie zachwyciła, ale za to już nasz kapitan zadowolił w pełni. Kiedy nadzieja na pozytywny rezultat w meczu z Rosją powoli gasła, Kuba znakomicie uderzył równo z 16. metra i pokazał, że Polacy potrafią. Zawodnik BVB uderzył fantastycznie z lewej nogi, rosyjski bramkarz nie miał szans, bo futbolówka ledwo zmieściła się przy słupku. Chociaż tyle zostało nam po tych mistrzostwach…

2. Niemcy 1:2 Włochy – Mario Balotelli (0:2)

Półfinał Niemców z Włochami zakończył się srogą klęską bezradnych Niemców, a jednocześnie ukazaniem geniuszu Balotellego. Tylko włoski napastnik doczekał się dwóch wyróżnień w naszym zestawieniu, ale nie ma co się dziwić, bo drugi gol z tego półfinału był demoniczną demonstracją siły „Super Mario”, którą potem Włoch dokończył w znany już wszystkim sposób. Świetnym dograniem wyróżnił się wtedy Montolivo, a Balotelli zrobił to, co potrafi najlepiej, a więc potężnie huknął. Nie wiemy, czy taki właśnie miał zamiar, ale piłka jeszcze w taki sposób zakręcała, że trafiła w niemal samo okienko. Neuer mógł tylko patrzeć i ostatecznie machnąć ręką.

1. Szwecja 2:0 Francja – Zlatan Ibrahimović (1:0)

Czas na najlepsze trafienie Euro 2012. Kto zanotował najpiękniejszą bramkę? Po wyrównanej walce w pierwszej trójce miano to przypadło Ibrahimoviciowi. Szwecja znakomicie rozegrała swój pożegnalny mecz o honor i ograła walczącą – choć to trudno było zaobserwować – o pierwsze miejsce w grupie Francję. A do zwycięstwa Szwedów poprowadził nie kto inny, jak kapitan, „Ibra”. Napastnik Milanu fantastycznie złożył się do piłki wrzuconej przez Larssona w 54. minucie meczu  i jeszcze cudowniej tę akcję zakończył. Nożyce Zlatana były wprost bajeczne! Strzał w długi słupek okazał się niemożliwy do obrony dla rozciągniętego niczym struna Llorisa. Kapitan Szwecji triumfował w tym przypadku nad francuskim przywódcą i z pewnością to właśnie „Ibracadabra” będzie miał lepsze wspomnienia po tym turnieju, bo co prawda awansu nie wywalczył, ale za to zapamiętany zostanie z tego pięknego gola.