Zapowiedź 11. kolejki Premier League


Hitem kolejki bezwątpienia będzie spotkanie na Anfield Road, gdzie tamtejszy Liverpool podejmować będzie Arsenal. Również ciekawie będzie na Stamford Bridge, gdzie odradzająca się Chelsea zagra z rewelacją tego sezonu – Manchesterem City.


Udostępnij na Udostępnij na


Ostatni mecz 11. kolejki zapowiada się niezwykle emocjonująco. Arsenal zdecydowanie przewodzi w lidze, mając przy tym jeden mecz zaległy. „Kanonierzy” wygrali aż 12. spotkań z  rzędu, a ostatnio w Lidze Mistrzów wręcz rozjechali Slavię Praga wygrywając aż 7:0! Z  drugiej jednak strony, podopieczni Arsene’a Wengera nie grali jeszcze żadnego meczu z  równorzędnym rywalem, bo nie można chyba za takich uznać będące w fatalnej dyspozycji Tottenham czy Seville.
„The Reds” za to nadal grają bardzo w kratkę. Ostatnio wprawdzie poradzili sobie w derbowym meczu z Evertonem, jednak już w środku tygodnia nie sprostali Besiktasowi Stambuł i ich awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów stoi pod znakiem zapytania. Do tego sporo mówi się o  zwolnieniu Rafy Beniteza, który nie może sobie już od dłuższego czasu poradzić z kryzysem panującym w drużynie, mimo, że dysponuje naprawdę świetną i silną kadrą.
Do składu gospodarzy wracają Hiszpanie Torres i Alonso. Z kolei w ekipie Arsenalu zabraknie van Persiego i Senderosa.
W poprzednim sezonie na Highbury padł wynik 3:0 dla „Kanonierów”, ale w odwecie, na Anfield Road, „The Reds” wygrali aż 4:1 po hat-tricku Croucha.
Typ iGola: X

Wreszcie stabilizuje się sytuacja w Chelsea Londyn. Piłkarze zaczynają się przyzwyczajać do Avrama Granta, który dodatkowo ma pomoc w osobie Henka ten Cate’a, Didier Drogba wreszcie przestał mówić o swoim odejściu, a cała lokomotywa nabiera rozpędu. W ostatnim meczu „The Blues” w dobrym stylu rozprawili się z Schalke 04.
Manchester City jest jednak rewelacją tego sezonu i zdumiewająco długo utrzymuje się w  czołówce ligi. Nikt głośno nie mówi o mistrzostwie, ale gra w Lidze Mistrzów marzy się chyba każdemu. Największa w tym zasługa oczywiście Svena Ericssona, który poukładał przed sezonem cały ten rozgardiasz. „Citizens” są jednak tylko mistrzami własnego podwórka, bowiem gry wyjazdowe wychodzą im bardzo słabo.
Typ iGola: 1

W niedzielę w lidze na stanowiska managera Boltonu Wanderers zadebiutuje Gary Megson, który od czwartku oficjalnie zastąpił Sammy’ego Lee. Przeciwnik wydaje się wymarzony, bowiem na Reebok Stadium „Kłusaki” zagrają z Aston Villą, która do mistrza spotkań wyjazdowych nie należy, a dodatkowo w poprzednim meczu została rozgromiona przez Manchester United aż 1:4. Znając „magię” piłki nożnej ostatnia drużyna Premiership zapewne złapie wiatr w żagle i  pokona „The Villas”. Póki co, Bolton w ostatnim spotkaniu zremisował 1:1 ze Sportingiem Braga w ramach Pucharu UEFA, tracąc bramkę na trzy minuty przed zakończeniem spotkania.
Typ iGola: 1

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze