Redakcja

Świat piłki stał się uboższy. Oni odeszli w 2016 roku


Pamiętamy o postaciach futbolowego świata

1 listopada 2016 Świat piłki stał się uboższy. Oni odeszli w 2016 roku

Pierwsze dni listopada tradycyjnie oznaczają zadumę nad tymi, których życie przeszło już do historii. Jak co roku musieliśmy się niestety pogodzić z odejściem wielu znaczących postaci świata piłki, których nie da się zastąpić. Oto najbardziej znani z nich.


Udostępnij na Udostępnij na

Johan Cruyff 1947–2016

Kariera Johana Cruyffa to dwa piękne etapy w historii piłki nożnej. Najpierw wybitny zawodnik, bez wątpienia jeden z najlepszych w dziejach futbolu (i zapewne najlepiej kopiący Europejczyk), później równie znakomity trener. Człowiek, który nie znosił boiskowej brzydoty, czołowy piewca „futbolu totalnego”. Tylko on w czasie rozmowy w szatni przed finałem Ligi Mistrzów mógł powiedzieć swoim podopiecznym „idźcie i bawcie się”. Tylko on mógł skrytykować swoich rodaków, którzy na mundialu w 2010 roku w nie najładniejszym stylu dorównali jego osiągnięciu z 1974 roku (srebrny medal). I wreszcie tylko on mógł wymyślić prawdopodobnie najlepszy cytat opisujący tę szalenie prostą grę. W piłkę nożną gra się za pomocą głowy. Takiego go zapamiętamy. Johan Cruyff odszedł od nas 24 marca 2016 roku.

Cesare Maldini 1932–2016

Dobrze ponad 400 meczów dla AC Milanu, 25-krotny reprezentant Włoch. Czterokrotny zdobywca czempionatu Italii, wznosił też Puchar Europy. Cesare Maldini to także świetny trener, między innymi selekcjoner włoskiej reprezentacji i wybitny spec od szkolenia młodzieży. Były defensor zapoczątkował też wielki piłkarski ród, jego syn – Paolo, to jeden z najlepszych obrońców w historii futbolu, wnuk Christian stawia dopiero pierwsze kroki w dorosłej piłce, dzięki genom powinien jednak spokojnie wskoczyć na wysoki poziom. Cesare Maldini zmarł 3 kwietnia 2014 roku.

Stephen Keshi 1962–2016

Legenda afrykańskiego futbolu. Nigeryjski piłkarz, a później trener. Bardzo bramkostrzelny obrońca (ponad 60 goli w karierze), gracz klubów francuskich i belgijskich. Jako szkoleniowiec zdołał wprowadzić reprezentację Togo do finałów mundialu, po raz pierwszy w historii, później wywalczył Puchar Narodów Afryki z rodzimą kadrą. Jako że w 1994 roku udało mu się to na boisku, stał się drugim (obok Egipcjanina Mahmouda El-Goharego) Afrykańczykiem, który dokonał tego w roli piłkarza i trenera. Stephen Keshi zmarł nagle 7 czerwca 2016 roku, przyczyną śmierci był zawał mięśnia sercowego.

Joao Havelange 1916–2016

Z jednej strony wybitny innowator, który z amatorskiej FIFA zrobił wielką, prężną korporację zarabiającą niemożliwe wręcz pieniądze. Z drugiej – to właśnie za jego panowania rozwinęło się korupcyjne podziemie wewnątrz związku. Brazylijczyk był pierwszym prezydentem FIFA spoza Europy, panował w niej rekordowo długo, bo aż 24 lata. Havelange zmarł 16 sierpnia 2016 roku, przeżywszy 100 lat.

Patrick Ekeng 1990–2016

Najgorszy z możliwych przypadków, czyli taki, w którym tragedii dało się uniknąć. Kameruński pomocnik reprezentował rumuńskie Dinamo Bukareszt. W czasie meczu ligowego doznał ataku serca na murawie. Służby medyczne swoim nieprofesjonalnym zachowaniem mocno opóźniły udzielenie pomocy zawodnikowi, co ostatecznie przyczyniło się do jego śmierci. Karetka była spóźniona z powodu opieszałości sanitariuszy, następnie okazało się, że w jej wnętrzu nie ma podstawowego sprzętu reanimacyjnego. Sytuacja miała miejsce 6 maja 2016 roku, Ekeng przeżył zaledwie 26 lat.

Sascha Lewandowski 1971–2016

Niemiecki szkoleniowiec, który trenował chociażby Bayer Leverkusen. Ostatnim przystankiem w karierze był drugoligowy Union Berlin. Lewandowski w wywiadach przyznawał, że przez lata walczył z depresją, która mogła być przyczyną udanej próby samobójczej. Część mediów donosiła jednak o zarzutach w kierunku trenera, który rzekomo miał dopuścić się molestowania dwunastolatka. Sascha Lewandowski zmarł 8 czerwca 2016 roku w wieku 45 lat.

Henryk Kempny 1934–2016

Świetny napastnik, do dołączenia do słynnego „klubu 100” w ekstraklasie brakło mu tylko jednego trafienia. Grał w Polonii Bytom, Legii Warszawa i Górniku Wałbrzych. Cztery razy sięgał po mistrzostwo Polski, dwukrotnie był królem strzelców naszej ligi. W kadrze narodowej rozegrał 16 meczów, strzelił sześć goli. Uczestnik legendarnego spotkania na Stadionie Śląskim w Chorzowie, gdzie Polacy pokonali „wielkiego brata”, czyli reprezentację Związku Radzieckiego. To właśnie Henryk Kempny asystował przy pierwszej z dwóch bramek Gerarda Cieślika. Zmarł 29 maja, miał 82 lata.

Carlos Alberto Torres 1944–2016

Mistrz świata z 1970 roku, jeden z najlepszych brazylijskich defensorów w historii. 53-krotny reprezentant „Canarinhos”, później trener. Był członkiem FIFA 100 – stworzonej przez Pelego listy najwybitniejszych żyjących piłkarzy, opublikowanej na stulecie światowej federacji piłkarskiej. Nominowano go też do reprezentacji świata XX wieku. Polacy mogą go pamiętać także z incydentu w czasie meczu Polska – Azerbejdżan, po którym podał się do dymisji (był selekcjonerem Azerów). Torres uderzył wtedy sędziego liniowego, niezadowolony z jednej z decyzji.  Brazylijczyk odszedł w wieku 72 lat 25 października 2016 roku.

Henryk Loska 1932–2016

Były piłkarz Górnika Zabrze, później zasłużony działacz PZPN. Był w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski na mundialach w 1974, 1978 i 1986 roku. Wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej do spraw szkolenia. Mąż Krystyny Loski, ojciec Grażyny Torbickiej – wybitnych dziennikarek. Podobno niedoszły teść naszego obecnego selekcjonera. Henryk Loska zmarł 4 czerwca w wieku 84 lat.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze