Połowa rewanżowej serii ostatniej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Zaskoczeń brak? Otóż nie, pierwsze wielkie firmy już za burtą. Kogo obejrzymy w fazie grupowej?
1. Dinamo Zagrzeb (Chorwacja)
Najłatwiejszą przeprawę miało, jak się okazało, Dinamo Zagrzeb. Mistrzowie Chorwacji gładko pokonali u siebie albański Skenderbeu Korcza 4:1 (6:2 w dwumeczu) i zgodnie z oczekiwaniami awansowali do fazy grupowej Champions League. Wynik powinien budzić szacunek, zwłaszcza że prawie całą drugą połowę Chorwaci grali w dziesiątkę po czerwonej kartce Goncalo (bardzo niesportowy faul – nadepnięcie rywala bez piłki, zanosi się na długie zawieszenie). Albańczycy i tak osiągnęli wielki sukces – po raz pierwszy w historii zagrają w fazie grupowej LE.
2. Malmoe FF (Szwecja)
Opłaca się grać do końca! Bramka w doliczonym czasie gry w Glasgow była kluczowa dla pojedynku mistrza Szwecji ze Szkotami. Gdy doświadczony Markus Rosenberg zdobył bramkę, Celtic musiał atakować, był bowiem za burtą LM. Dzięki mądrej grze Szwedzi zdobyli drugiego gola i przypieczętowali drugi awans z rzędu do najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych na świecie. Paweł Cibicki nie grał, pełne spotkanie rozegrał reprezentujący Szwecję Oskar Lewicki (także ma polskie pochodzenie).
https://youtu.be/fyOAbrKV1fU
3. Szachtar Donieck (Ukraina)
Zgodnie z oczekiwaniami awansował też Szachtar, co ciekawe mecz na Ukrainie był dla gospodarzy znacznie trudniejszy niż ten w Wiedniu. W 22. minucie to Rapid Wiedeń był w fazie grupowej, objął bowiem prowadzenie 2:1 dające awans (0:1 w pierwszym meczu). Kilka minut później wyrównał Gładkij, wynik do końca nie uległ już zmianie. W ostatnich sekundach meczu jeden z zawodników Rapidu trafił w słupek, szczęście było więc niebywale blisko (kilka minut wcześniej Austriacy zmarnowali inną „setkę”).
https://youtu.be/hFhKxsltkJk
4. Maccabi Tel-Aviv (Izrael)
Tak proszę państwa. FC Basel za burtą Ligi Mistrzów… Nie wiemy, czy powinniśmy się cieszyć, czy raczej smucić. Maccabi remisując u siebie 1:1 (w Szwajcarii było 2:2), pokazało mądrość, charakter i zasłużenie awansowało. Bohaterem oczywiście Eran Zahavi – dzisiaj bramka wyrównująca, w poprzednim meczu dwa trafienia, w tym gol w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Izrael wraca do Ligi Mistrzów po ładnych paru latach. Powtarzamy jeszcze raz – opłaca się grać do końca.
https://youtu.be/Ue4_5vcc_O8
5. Valencia CF (Hiszpania)
Rewanż hitowego spotkania przyniósł trzy gole, dwa z nich były autorstwa Francuzów, swoje zrobiła jednak zaliczka. Hiszpania ma więc pięć drużyn w Lidze Mistrzów, czym tylko potwierdza, że jest najlepszą ligą świata że całkiem nieźle zaczęła obecny sezon. Monaco z miejsca wyrasta na jednego z najpoważniejszych kandydatów do wygrania Ligi Europy. Sam mecz nie zawiódł, emocji było co niemiara. Valencia może namieszać w Champions League.
https://youtu.be/6tJfY36dr8U
Podsumowanie par LM:
Dinamo Zagrzeb (CRO) – Skenderbeu Korcza (ALB) 4:1 (6:2 w dwumeczu) – awans Dinamo Zabrzeb
Malmoe FF (SWE) – Celtic FC (SCO) 2:0 (4:3 w dwumeczu) – awans Malmoe FF
Szachtar Donieck (UKR) – Rapid Wiedeń (AUT) 2:2 (3:2 w dwumeczu) – awans Szachtar Donieck
Maccabi Tel-Aviv (ISR) – FC Basel (SUI) 1:1 (3:3 w dwumeczu) – awans Maccabi Tel-Aviv
AS Monaco (FRA) – Valencia CF (ESP) 2:1 (3:4 w dwumeczu) – awans Valencia CF