Zawisza masakruje


24 marca 2013 Zawisza masakruje

W najciekawiej zapowiadającym się meczu 20. kolejki I ligi byliśmy świadkami pogromu. Zawisza Bydgoszcz już po dwóch kwadransach prowadził 3:0, a cały mecz zakończył się wysokim zwycięstwem 5:1. Bydgoszczanie dali wyraźny sygnał, że w przyszłym sezonie chcą występować w ekstraklasie.


Udostępnij na Udostępnij na

Mecz rozgrywany w Bydgoszczy znakomicie rozpoczął się dla gospodarzy. Mimo iż to legniczanie próbowali prowadzić grę, Zawisza wyszedł na prowadzenie. W 7. minucie długą piłkę z własnej połowy w kierunku Abbotta posłał Drygas, rosły napastnik znakomicie wymanewrował dwóch obrońców Miedzi i mocnym strzałem pokonał Ptaka. Paweł Abbott popisał się sporym sprytem. Dla snajpera Zawiszy to już trzecia bramka tej wiosny.

Kamil Drygas i Paweł Abbott po bramce zdobytej wspólnymi siłami
Kamil Drygas i Paweł Abbott po bramce zdobytej wspólnymi siłami (fot. Anna Kaszuba / iGol.pl)

Co ciekawe, grający u siebie bydgoszczanie postawili na ataki z kontrataku. Już kilka minut po strzeleniu pierwszej bramki gospodarze wyprowadzili płynną kontrę i tylko dobra asekuracja Ptaka zapobiegła staracie gola. „Miedzianka” mogła doprowadzić do wyrównania już w 15. minucie, lecz strzał Juszkiewicza z linii pola karnego trafił tylko w poprzeczkę.

Kolejną dobrą, a wręcz bardzo dobrą sytuację goście mieli kilka minut później. Piłka dośrodkowana z lewej strony boiska spadła tuż obok Grzegorzewskiego, ale napastnik Miedzi nie trafił w futbolówkę. To powinien być gol. Co nie udało się piłkarzom trenera Baniaka, udało się podopiecznym Szatałowa. W 24. minucie Daniel Mąka idealnym prostopadłym podaniem ze środka boiska uruchomił Wójcickiego, a ten w sytuacji sam na sam obiegł bramkarza i podwyższył na 2:0. Podręcznikowa wręcz kontra „Zetki”.

Po upływie czterech kolejnych minut niepoddająca się wciąż Miedź miała okazję, żeby strzelić kontaktową bramkę. W pole karne Zawiszy wpadł Zasada, ale zamiast strzelać w dogodnej sytuacji, zdecydował się na podanie, które zniweczyło całą akcję. Goście natomiast popisywali się niewiarygodną wręcz konsekwencją. Po dwóch kwadransach było już 3:0. Wójcicki znajdujący się przed linią pola karnego zagrał do Pawła Abbotta, a ten wpadł w pole karne i strzelił swoją drugą bramkę w tym meczu. Niesamowita skuteczność gospodarzy. Bydgoszczanie dwoma, trzema podaniami potrafili rozmontować całą obronę beniaminka I ligi.

Drużyna trenera Baniaka poniosła sromotną porażkę
Drużyna trenera Baniaka poniosła sromotną porażkę (fot. Łukasz Cyraniak/iGol.pl)

Drugą połowę Zawisza rozpoczął z jeszcze większym przytupem. Najpierw w znakomitej sytuacji nie popisał się Masłowski, ale za moment zrehabilitował się znakomitą asystą przy golu Drygasa. W 48. minucie podanie z lewego skrzydła spadło pod nogi pomocnika gospodarzy, a ten nie miał problemu ze zdobyciem bramki. Ptak nie miał nic do powiedzenia. Trener Szatałow obrał bardzo dobrą taktykę na ten mecz – kontry Zawiszy był naprawdę zabójcze.

Po czwartej bramce dla gospodarzy tempo zdecydowanie spadło. Obie drużyny chciały po prostu dograć do końcowego gwizdka. Kolejna dobra sytuacja miała miejsce dopiero w 72. minucie, kiedy to Abbott stanął przed szansę na skompletowanie hattricka, ale tym razem Ptak nie dał się zaskoczyć. Cztery minuty później nie miał już jednak nic do powiedzenia. Rezerwowi w tym meczu Nather i Ziajka przeprowadzili akcję, która dała piątą bramkę dla „Zetki”.

Pogromu Miedzi mógł dopełnić jeszcze Abbott, ale swój limit goli w tym spotkaniu już wykorzystał. Goście natomiast byli w stanie zdobyć jeszcze honorową bramkę. W 85. minucie sytuację sam na sam wykorzystał Madejski. W końcówce Zawisza mógł podwyższyć prowadzenie, ale zabrakło skuteczności.

Komentarze
~!!! (gość) - 11 lat temu

Jak na 1 ligę - fantastyczny mecz - pierwsza bramka
Abotta - cudo!

Odpowiedz
~Murzyn333 (gość) - 11 lat temu

Ten homoś ostatnio obrabial mi w stodole ale capi
tam u niego sperma

Odpowiedz
~barcelonismo (gość) - 11 lat temu

masakrą może być wynik 10:0, a nie 5:1- taki wynik
maksymalnie można nazwac pogromem...pfff

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze