Na zapleczu ekstraklasy trwa ostra walka o każdy punkt, a piłkarze już po raz siedemnasty wyjdą na murawy stadionów. Oprócz hitu jesieni w Zabrzu, gdzie zmierzą się faworyci rozgrywek, Górnik z Widzewem, nudno nie powinno być także na ośmiu innych boiskach.
O meczu Górnik – Widzew pisaliśmy oddzielnie wczoraj (28 października). Poza hitem 17 kolejki kibiców czeka kilka innych, ciekawych starć. W Płocku, gdzie mająca przed sezonem duże aspiracje Wisła dołuje niemiłosiernie, „Nafciarze” zmierzą się z Pogonią Szczecin, beniaminkiem I ligi, w którym jednak coraz głośniej mówi się o powrocie do elity. Planowano go na przyszły sezon, ale może już w tym sytuacja pozwoli na promocję, wszakże „Portowcy” tracą do drugiego Górnika obecnie tylko dwa punkty.
W piątek, 30 października, poza spotkaniem Wisły z Pogonią dojdzie do pięciu innych pojedynków. Ciekawie powinno być zwłaszcza w Katowicach, gdzie miejscowy GKS spróbuje pokonać MKS Kluczbork – przed sezonem uznawana za outsidera ekipa z opolskiego radzi sobie coraz śmielej i choć okupuje 15 lokatę, to jednak kibice z 25-tysięcznego miasteczka mogą być dumni ze swych pupili (tym bardziej że MKS pokonał Widzew 2:0!). Katowiczanie będą się musieli zmierzyć z murem obronnym rywala, na którym skruszyli zęby mocniejsi od nich. W Łodzi rozpędzony ŁKS podejmie przedostatni Motor. W ubiegłym tygodniu trener lublinian, Mirosław Kosowski, tłumaczył słabą postawę zespołu tym, że występuje w nim aż ośmiu młodych i niedoświadczonych piłkarzy. Zobaczymy, jak młodzież poradzi sobie w starciu ze starymi wygami – Wyparło, Adamski, Hajto i reszta kolegów z al. Unii zapowiedziała, że będzie walczyć o powrót do ekstraklasy. W Ostrowcu Świętokrzyskim KSZO sprawdzi formę piłkarzy Znicza Pruszków, którzy zupełnie nie przypominają drużyny z poprzedniego sezonu i przegrywają mecz za meczem (ostatnio aż 7:0 na Widzewie).
W sobotę (31 października) ciekawie zapowiada się rywalizacja Dolcanu Ząbki z Górnikiem Łęczna. Gospodarze opromienieni sensacyjnym zwycięstwem w Zabrzu (1:2) usadowili się w czubie tabeli, ale zadania nie będą mieli łatwego, bo w Górniku gra wielu, doświadczonych i naprawdę dobrych piłkarzy, choć to prawda, że w tych rozgrywkach stale mających problemy ze zgraniem i skutecznością. Emocji nie powinno zabraknąć w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie GKP powalczy ze świetnie się spisującą Sandecją Nowy Sącz, a stawką spotkania może być nawiązanie kontaktu z czołówką. Piąta w tabeli Flota będzie musiała przejechać całą Polskę, aby dotrzeć na południe, gdzie czekać na „Wyspiarzy” będą gracze Podbeskidzia. Beniaminek mimo dalekiej podróży będzie faworytem meczu, podobnie jak zawodnicy poznańskiej Warty, którzy zmierzą się na własnym boisku z zamykającą ligową stawkę Stalą Stalowa Wola.