Załuska – godny następca Boruca


Dziewiąta kolejka Scottish Premier League potwierdziła coś, z czym kibice zaczynają się oswajać. Na boiskach Szkocji wyrósł trzeci zespół, który będzie starał się zdetronizować drużyny Glasgow. Czy im się to uda?


Udostępnij na Udostępnij na

Hibernian Edynburg, bo to o nim mowa, w tym sezonie spisuje się fantastycznie. Nikt nie spodziewał się, że ten „skromny” klub stanie do walki z największymi zespołami ligi, czyli Celticiem i Rangersami. W sobotę doszło do starcia z tym drugim zespołem i trzeba przyznać, że Hibernian wypadł całkiem nieźle, czego nie można powiedzieć o podopiecznych Waltera Smitha.

Łukasz Załuska
Łukasz Załuska (fot. Wojciech Kocjan / iGol.pl)

Rangersi od początku sezonu grają słabo, a tylko gorzej spisujący rywale sprawili, że Mistrzowie Szkocji są na pierwszym miejscu w tabeli. To właśnie na walce w SPL skupią się teraz piłkarze Waltera Smitha, gdyż Liga Mistrzów jest już stracona. Od pierwszego gwizdka to gospodarze rzucili się ataku, czego efektem była bramka Krisa Boyda. Szybko zdobyty gol pozwolił piłkarzom uwierzyć w siebie. Mimo wielu sytuacji, do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Po zmianie stron, wyraźnie zmotywowani rywale ruszyli do odrabiania strat. Hibernian stwarzał sobie coraz więcej okazji do wyrównania, jednak dopiero w 63. minucie sektor fanów z Edynburga oszalał. Wyrównanie zdobył Anthony Stokes. W ten sposób trzeci Hibernian cały czas ma szanse na tytuł Mistrza Szkocji.

Kolejnym, ciekawy pojedynkiem było starcie Aberdeen z Dundee United. Były klub Łukasza Załuski i Grzegorza Szamotulskiego goni Hibernian. Dundee przed tym starciem było nieznacznym faworytem, jednak wystarczyło 36 minut by podopieczni Craigena Leveina zdobyli niezwykle cenne trzy punkty. Na listę strzelców wpisali się Casalinouvo i Gomis.

Na zakończenie kolejki doszło do pojedynku Celticu Glasgow z Hamiltonem Academical. Będący w kryzysie klub Artura Boruca i Łukasza Załuski bardzo potrzebował wygranej. „The Bhoys”, podobnie jak rywale zza miedzy, stracili szanse na dalszą grę w europejskich pucharach.

W niedzielne południe Celtic po raz pierwszy w lidze wystąpił z Łukaszem Załuską w bramce. Były bramkarz Dundee United zastąpił kontuzjowanego Artura Boruca, ale czy największa gwiazda „Celtów” rzeczywiście jest kontuzjowana? Od początku spotkania to Celtic dyktował tempo gry i widać było ogromną różnicę klas, między wicemistrzem Szkocji a przedostatnią drużyną tabeli.

W 14. minucie na prowadzenie wyszli goście, do siatki rywala trafił Maloney. Po tej bramce Celtic jeszcze bardziej się rozkręcał i zaledwie 15 minut później było już 2:0. Tym razem gola zdobył Scott McDonald. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Po zmianie stron nie wiele się zmieniło. Celtic kontrolował przebieg spotkania, a Hamilton starał się zdobyć kontaktową bramkę. Jednak im bliżej było końca, tym na więcej pozwalali piłkarze Tony’ego Mowbraya, swoim rywalom.

W 83. minucie Łukasza Załuskę pokonał Antoine-Curier. Francuz w dość przypadkowy sposób dał nadzieję swojemu zespołowi. Wyraźnie podbudowani piłkarze Hamiltona mogli doprowadzić do wyrównania, jednak Polak potwierdził swoją klasę i udowodnił, że Celtic posiada dwóch bardzo dobrych bramkarzy.

Komentarze
~Pysio (gość) - 15 lat temu

Gdybyśmy byli w kryzysie to nie wygralibyśmy DERBÓW i
nie bylibyśmy wiceliderem:P Pozdro dla zielonego
kumpla xD

Odpowiedz
~Evra_3 (gość) - 15 lat temu

dzięki za pozdrowienia ale gdybyś czytał moje
wcześniejsze komentarze to byś wiedział że już nie
jestem fanem Celtów.a co do czarnego konia tego
sezonu w SPL to moim zdaniem będą nim Hibs.może
zrobią to co Hearts w sezonie 2005/2006 czyli wcisną
się między drużyny Old Firm i zajmą 2 miejsce. tak
czy inaczej oba kluby z Glasgow są w kryzysie i moim
zdaniem w europucharach zajmą ostatnie miejsce w
grupie. a jak mina pysia po meczu z Unireą pewnie
spodziewaliście sie łatwego zwycięstwa atu w dupe 1:4
hahaha. a mina pysia :O

Odpowiedz
~Evra_3 (gość) - 15 lat temu

Pysio pogódź się z tym że oba kluby z Glasgow są w
kryzysie ,gdyby rangersi nie byli w kryzysie to by
nie dostali manta 1:4 od Unirei Urziceni a derby
wygraliście bo Celtowie też są w kryzysie. Nadal
czuję sympatię Celtów mimo że już nie jestem ich
fanem. cieszysz się z drugiego miejsca w tabeli bo
już przeczuwasz że rangersi lepszego miejsca nie
zajmą i nie narzekasz na klęskę w LM bo wiesz że
rangers to najsłabsza drużyna z wszystkich 32 w
Champions League. Celtic jest za słaby na LM a
Rangers też bo widać to po ich grze.Jeśli w przyszłym
sezonie mistrz Szkocji nie awansuje bezpośrednio do
LM jak w tym, to za rok Szkocja zapewne nie bydzie
miała swojego przedstawiciela w tych rozgrywkach
pierwszy raz od sezonu 2002/2003.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze