Wygrana Atletico Madryt w hicie kolejki !


Sevilla FC przegrała w hicie kolejki na własnym boisku z Atletico Madryt 1:2. Spotkanie było bardzo brutalne i ostre. Sędzia musiał wyjąć sześć żółtych kartek i jedną czerwoną. Jednym z najlepszych graczy w tym meczu był młody Sergio Aguero.


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwsza połowa spotkania była dość wyrównana. Na początku obie ekipy nie kwapiły się do ataku i gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Pierwszą akcję mieli goście, którzy byli bardziej aktywni niż piłkarze gospodarzy. Aguero postanowił strzelić zza pola karnego, jednak piłka minęła lewy słupek bramki o dwa metry. Po tej akcji gra znów toczyła się na środku boiska. Przeważali zawodnicy Atletico, którzy grali o wiele żwawiej i szybciej. W 18 minucie zobaczyliśmy bramkę. Z lewej strony boiska po ziemi na piąty metr pola karnego dośrodkowywał Simao Sambrossa. Piłka minęła wszystkich piłkarzy znajdujących się w polu karnym i wpadła pod nogi Maxi Rodrugueza. Ten uderzył w stronę krótkiego słupka i futbolówka wpadła do siatki. Po tej bramce gra wyostrzyła się jeszcze bardziej. W 42 minucie, trener M. Jimenez musiał zmienić Jezus Navasa, który nabawił się kontuzji. Minutę przed końcem pierwszej połowy na noszach wyprowadzany został Raul Garcia. Hiszpan został brutalnie sfaulowany przez Poulsena. Duńczyk mógł za ten faul zobaczyć nawet czerwoną kartkę, ale tym razem sędzia zlitował się i pokazał jedynie żółty kartonik. Pierwsza część spotkania skończyła się wynikiem 0:1 dla Atletico Madryt.

Druga połowa znakomicie zaczęła się dla gospodarzy. Po dwóch minutach gry do remisu doprowadził Diego Capel. Po ładnej i składnej akcji Kanoute z Luisem Fabiano, ten pierwszy strzelił na bramkę. Abbiati obronił ten strzał, jednak piłka znalazła się pod nogami Capela, a ten trafił piłkę do siatki z najbliższej odległości. Dziesięć minut później zobaczyliśmy trzecią bramkę w tym meczu. Tym razem gości. Antonio López podaje długą piłkę do Aguero w pole karne, a ten pokonuje Palopa bez problemu. Gra była tak samo ostra, jak w pierwszej części gry. W 60 minucie meczu obejrzeliśmy czerwoną kartkę. Po tym jak Aguero sfaulował Maresce, ten nie wytrzymał i uderzył głową w twarz Argentyńczyka. Młodemu napastnikowi zaczęła lecieć krew z nosa i sędzia nie miał wątpliwości. Pokazał Hiszpanowi czerwoną kartkę. Zawodnik nie będzie miło wspominał tego meczu, bowiem dziesięć minut wcześniej przed tym zdarzeniem wszedł na murawę, zastąpił Poulsena. Wydawało się, iż po czerwonej kartce piłkarze Sevilli nie będą mogli w stanie wyjść z własnej połowy. Było jednak zupełnie inaczej. Grali tak jakby byli w komplecie i tworzyli nawet akcje. Niestety nie zdobyli już gola i mecz zakończył się wynikiem 1:2 dla Atletico Madryt.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze