Lada chwila rozgrywki wznowi I liga, w składzie której będziemy mogli zobaczyć czterech beniaminków. Górnik Polkowice, Kolejarz Stróże, Ruch Radzionków oraz Termalica Bruk-Bet Nieciecza okazały się najlepsze na drugoligowym froncie i teraz będą rywalizować na zapleczu Ekstraklasy.
GÓRNIK POLKOWICE
Górnik Polkowice to klub z przeszłością w najwyższej klasie rozgrywkowej, który wraca do I ligi. Polkowiczanie opuścili szeregi Ekstraklasy w 2004 roku po barażach z Cracovią, a trzy lata później po degradacji, która była wynikiem afery korupcyjnej, klub wylądował aż w IV lidze. Teraz Górnik powraca na zaplecze Ekstraklasy z nadzieją, że dla klubu nastały lepsze czasy.

W ubiegłym sezonie nikt się nie spodziewał, że zespół z Polkowic wywalczy awans. Słabe występy w meczach wyjazdowych w rundzie jesiennej nie pozostawiały złudzeń. Jednak druga część sezonu to heroiczny pościg za I ligą, zakończony nieoczekiwanym powodzeniem. Zespół świeżo upieczonego pierwszoligowca wiosną nie zaznał smaku porażki w rozgrywkach zachodniej grupy II ligi i ostatecznie zajął drugie miejsce w tabeli. W Górniku najważniejszą rolę odgrywają doświadczeni piłkarze, którzy mieli największy wpływ na awans. Najlepszym strzelcem polkowiczan okazał się 34-letni Zbigniew Grzybowski, w pomocy rządzili 37-letni kapitan drużyny, Tomasz Salomoński, oraz liczący 32-lata Paweł Żmudziński, natomiast w defensywie czołową postacią był 35-letni Petr Pokorny. Na uwagę zasługuje także dobra postawa utalentowanego Kamila Wacławczyka. Wszystkie klocki w jedną całość poukładał trener Dominik Nowak, który sprawuje swoją funkcję od sierpnia 2006 roku. Ciągłość szkoleniowa ma z całą pewnością ogromny wpływ na obecną siłę zespołu z Polkowic. Jednak władze klubu zdają sobie sprawę z faktu, że siła, jaką obecnie dysponuje zespół, może okazać się zbyt mała nawet do utrzymania na zapleczu Ekstraklasy. Właśnie dlatego klub pozyskał nowych piłkarzy, Daniela Małkowskiego oraz Mateusza Piątkowskiego. Najcenniejszym nabytkiem może okazać się Kamil Biliński, który ma za sobą występy w Śląsku Wrocław oraz był wyróżniającą się postacią w Młodej Ekstraklasie.
Górnik Polkowice rozpocznie nowy sezon od pojedynku z Górnikiem Łęczna. Po meczach sparingowych w trakcie przygotowań do sezonu trudno ocenić, w jakiej formie są polkowiczanie. Piłkarze Górnika potrafili zremisować z Cracovią Kraków, a także przegrać z GKP Gorzów. Faktyczną siłę podopiecznych Dominika Nowaka zweryfikuje jednak początek sezonu.
KOLEJARZ STRÓŻE
Stróże – niewielka miejscowość leżąca w województwie małopolskim, dokładnie w powiecie nowosądeckim, cztery kilometry od miejscowości Grybów. Tę małą miejscowość zamieszkuje zaledwie 2500 mieszkańców. Teraz stróżanie będą mieli nie lada atrakcję, gdyż będą mogli oglądać występy miejscowego Kolejarza na zapleczu Ekstraklasy.
Kolejarz już kilka lat temu miał szansę na awans do bezpośredniego zaplecza piłkarskiej elity w Polsce. Stróżanie wywalczyli wówczas udział w barażach, w których okazali się słabsi od Stali Stalowa Wola. Tym razem w decydującym starciu ze Startem Otwock, szczęście było po ich stronie i udało się wywalczyć promocję. Ojcem sukcesu zespołu z małej miejscowości jest znany w futbolowym światku Jarosław Araszkiewicz. Jednak były piłkarz Lecha Poznań po zakończeniu sezonu zrezygnował z funkcji szkoleniowca, uzasadniając swoją decyzje brakiem większych szans na utrzymanie klubu w I lidze. Nowym trenerem został Jerzy Kowalik, przed którym trudne batalie o byt w przedsionku Ekstraklasy. Do tej pory główne role w ekipie stróżan odgrywali Krzysztof Lipiecki, Tomasz Księżyc, Bartłomiej Socha i Mariusz Mężyk. Teraz zespół został wzmocniony, bo do Kolejarza trafił były golkiper Cracovii, Sławomir Olszewski, oraz piłkarz szerokiej kadry Polonii Bytom, Adrian Basta, a ze Stali Stalowa Wola przybyli także Sebastian Łętocha i Piotr Szymiczek. Dobrym posunięciem może okazać się również sprowadzenie doświadczonych Piotra Madejskiego i Krzysztofa Radwańskiego. Trudno jednak zachować optymizm, spoglądając na mecze towarzyskie sprzed sezonu, które są pasmem porażek z niżej notowanymi zespołami.
Największym mankamentem klubu jest stadion, a dokładnie frekwencja, która rzadko przekracza 500 osób. Należy jednak pamiętać, że jak na 2500 mieszkańców jest to nie najgorszy wynik. Może jednak zdarzy się, że kibice zmobilizują się na pierwszoligowe derby powiatu nowosądeckiego, w których Kolejarz podejmie Sandecję i stawią się na stadionie w Stróżach w liczniejszym gronie.
RUCH RADZIONKÓW
Piłka nożna na Śląsku, mimo spadku z Ekstraklasy Odry Wodzisław i Piasta Gliwice, miewa się bardzo dobrze. Świadczą o tym nie tylko trzecie miejsce w minionym sezonie Ruchu Chorzów i awans do Ekstraklasy Górnika Zabrze, ale także powrót Ruchu Radzionków w szeregi pierwszoligowców.

Popularne „Cidry” mają za sobą kilka lat gry w Ekstraklasie, podczas której legendę klubu tworzyli tacy piłkarze, jak: Marian Janoszka, Andrzej Wróblewski, Rafał Jarosz czy Wojciech Myszor. Teraz Ruch powraca do grona pierwszoligowców, będąc jednym z kandydatów do odegrania roli czarnego konia rozgrywek. Nie wiadomo jednak, jak radzionkowianie będą się spisywać bez Adama Kompały, który zakończył karierę, oraz Piotra Gierczaka, który przeniósł się do Górnika Zabrze. Co prawda do klubu dołączyło trzech byłych piłkarzy klubu z ulicy Roosvelata, ale nie wiadomo, czy Dawid Jarka, Kamil Szymura i Dawid Gajewski będą w stanie wziąć ciężar gry na swoje barki. To nie koniec powiązań Ruchu z Górnikiem Zabrze, bo należy też wspomnieć, że czołową postacią defensywy „Cidrów” jest Jacek Wiśniewski, który na swoją reputację pracował właśnie w Zabrzu. Trener radzionkowian, Rafał Górak, może być dobrej myśli po przedsezonowych sparingach. Ruch w meczach towarzyskich potrafił pokonać występującą w Ekstraklasie Koronę Kielce 2:0 oraz udowodnić swoją wyższość nad czeską Karwiną. Należy jednak pamiętać, że mecze o punkty rządzą się zupełnie innymi prawami niż spotkania w czasie okresu przygotowawczego.
Ruch Radzionków wywalczył awans w 90-lecie istnienia klubu. Możliwe, że będzie on początkiem kolejnej dobrej passy w historii śląskiego zespołu. W Radzionkowie mówi się też o budowie nowego stadionu, więc istnieje realna szansa na to, że już niedługo mieszkańcy miasta będą mogli oglądać futbol przez duże F.
TERMALICA BRUK-BET NIECIECZA
O ile Stróże są małą miejscowością, to Nieciecza, licząca zaledwie 700 mieszkańców jest ewenementem na skalę europejską. Jednak ambicje klubu są zupełnie nieproporcjonalne do wielkości miejscowości. Termalica Bruk-Bet Nieciecza może być prawdziwą rewelacją nadchodzących rozgrywek pierwszej ligi.
Ekipa z Niecieczy od kilku lat rokrocznie awansuje do wyższej klasy rozgrywkowej. W klubie zachowana jest ciągłość szkoleniowa, bo od 2006 roku trenerem jest były piłkarz Legii Warszawa, Marcin Jałocha. Świetna organizacja zespołu oraz stabilność finansowa sprawia, że ekipie z małej miejscowości mogą pozazdrościć kluby Ekstraklasy mające siedzibę w wielkich miastach. Nie wypada nie wspomnieć tutaj o Krzysztofie Witkowskim, właścicielu firmy Bruk-Bet, który jest głównym twórcą dzisiejszej siły zespołu. W ubiegłym sezonie nie było żadnych wątpliwości, kto jest najmocniejszy w grupie wschodniej II ligi. Termalica Bruk-Bet pewnie zwyciężyła, wyprzedzając drugiego w tabeli Kolejarza Stróże aż o jedenaście punktów. Mózgiem zespołu w minionym sezonie był 38-letni Artur Prokop, który spędził najwięcej czasu na boisku spośród wszystkich zawodników. Dobrze spisywał się także duet napastników z Łukaszem Szczoczarzem i Pawłem Smółką. Wzmocnienia beniaminka również robią wrażenie. Z Lechii Gdańsk udało się pozyskać Karola Piątkę, do klubu trafili też Dawid Kubowicz z Floty Świnoujście, Damian Jędryka i Krzysztof Kiercz z Korony Kielce oraz Bartłomiej Piszczek ze Stali Stalowa Wola i Łukasz Cichos ze Znicza Pruszków. Czas pokaże czy prawdziwą siłę drużyny z Niecieczy odzwierciedla sparingowe zwycięstwo z Górnikiem Zabrze 3:2, czy może porażka z Lubaniem Maniowy 1:3.
Nieciecza może przypominać Wronki, Pniewy czy Grodzisk Wielkopolski, które mimo niewielkiej liczby mieszkańców mogły poszczycić się klubem piłkarskim na najwyższym szczeblu rozgrywek. W klubie z podtarnowskiej miejscowości nie brakuje niczego, żeby pójść w ślady wyżej wymienionych klubów. Jedyne czego może zabraknąć, to kibiców. Początek sezonu pokaże, czy ten fakt będzie miał wpływ na postawę Termalicy Bruk-Betu.
Ruch Radzionków powstał w 1919, więc awans
wywalczył na 90-cio lecie!!