To będzie mecz o więcej niż wszystko. Mecz na śmierć i życie, mecz o przyszłość polskiej piłki klubowej. W środę o 20:45 rozpocznie się spotkanie rewanżowe II rundy eliminacji Ligi Mistrzów, w którym krakowska Wisła podejmie Beitar Jerozolima. W pierwszym spotkaniu ekipa z Izraela wygrała 2:1
O przyszłość polskiej piłki
Polska piłka klubowa od wielu lat stoi w miejscu. Mistrzowie Polski nie mogą awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów, nawet jeśli na drodze w ostatniej rundzie staje drużyna zupełnie do pokonania, jak chociażby Szachtar Donieck. Fatalne występy polskich ekip w europejskich pucharach spowodowały, że dziś Mistrz Polski musi rywalizację w LM rozpoczynać od drugiej rundy eliminacji. A może być jeszcze gorzej, jeśli Wisła nie wyeliminuje Beitaru, co sprawą prostą nie jest. Na domiar złego dalej czeka już FC Barcelona. Wiślacy nie mogą myśleć jednak co dalej, trzeba skupić się na dniu dzisiejszym, bo w tym momencie mają większe kłopoty niż perspektywa pojedynku z Barceloną. W meczu z Bietarem nie zagra kontuzjowany Arkadiusz Głowacki i zawieszony za kartki Marek Zieńczuk. O wygraną będzie więc bardzo trudno, tym bardziej, że Bietar do Polski przyleciał (co prawda z kłopotami – lot z poniedziałku został przełożony na wtorek, z powodu awarii samolotu), ale wręcz z bojowym nastawieniem: – Wynik remisowy jest dla nas korzystny, ale należy atakować bramkę. Wisła musi wygrać by awansować. Zaprezentują otwarty futbol, musimy zagrać inteligentnie. Jesteśmy podekscytowani, to dla nas bardzo ważny mecz i wierzymy, że powrócimy do domu z korzystnym rezultatem dającym nam awans do dalszych gier – mówił po przylocie do Krakowa Arik Benado.
Kłopoty przy Reymonta
Totalny zastój jeśli chodzi o transfery w letnim okienku spowodował, że Maciej Skorża nie ma właściwie kogo wystawić za Głowackiego. Nie dość, że odeszli Dudka, Paulista i Kokoszka, a doszedł tylko Singlar, ale on jest zmiennikiem Baszczyńskiego, to jedynym środkowym obrońcom pozostaje Kowalski – mało znany piłkarz, bez jakiegokolwiek doświadczenia. Nawet jeśli trener Wisły Maciej Skorża skompletuje „jakiś” skład, trzeba obrać odpowiednią taktykę, a o to także nie będzie łatwo. Wisła na pewno w Jerozolimie nie zachwyciła. Bietar miał więcej okazji, cud że wiele z nich nie wykorzystał. Polska ekipa grała zupełnie „w kratkę”, bo obok przyzwoitej piłki, były także fatalne błędy. Ustawienie 4-5-1 przyniosło tylko jeden pozytywny rezultat w postaci bramki Pawła Brożka. Wszystko miało być lepiej, ale zabrakło doszlifowania tego ustawienia przed meczem z Bietarem, w odwołanej ligowej potyczce z Ruchem Chorzów. – Musimy poćwiczyć schematy w ataku pozycyjnym, bo spodziewam się, że Beitar nie przyjedzie atakować – mówił strzelec gola w w Jerozolimie. Ale zmiana ustawienia na to z dwoma napastnikami jest zbyt ryzykowna, o czym wspominał trener Skorża. Pozostaje więc wierzyć, że tym razem nie zabraknie skuteczności, ale czy wiara może być niezłomna?
Grają o wielką kasę i transfery
Trzeba powiedzieć, że zwycięstwo i awans do III rundy, to też spore gratyfikacje finansowe, nie tylko dla piłkarzy ale i samego klubu. Potyczki z klubami formatu Barcelony, to zawsze duże pieniądze. W grę wchodzi kwota około 6 mln złotych. Mówi się o tym, że bilety na mecz z Barcą to kwota rzędu 2 mln złotych, a jeśli dodać do tego prawa telewizyjne i marketingowe, plus same premie dla piłkarzy, uzbiera się ładna jak na polskie warunki suma. Oprócz tego od awansu do III rundy, uzależnione są transfery przy Reymonta. M.in. sprowadzenie Brazylijskiego napastnika Neia, a także wzmocnienie linii pomocy, oraz zakup dobrego bramkarza. Co więcej Wisła zrezygnowała z „oferty” Barcelony, w ramach której w razie awansu polskiej drużyny do III rundy, pierwszy mecz Wisła – Barcelona odbędzie się w Polsce, a drugi na Camp Nou, a nie jak jest to odwrotnie wylosowane. Mimo oferty finansowej w wysokości ponad 200 tys. euro (koszty przelotu i zakwaterowania Krakowian), Wisła propozycję odrzuciła. Wszystko są to jednak na razie tylko spekulacje, i najpierw potrzeba wygranej w Krakowie i awansu do kolejnej rundy. A o tym jak rozstrzygnie się ta interesująca rywalizacja, dowiecie się Państwo z relacji na żywo w radiu iGol FM w środę, od 20:45.
Mecz Wisła Kraków – Beitar Jerozolima obędzie się 6 sierpnia, 2008 w Krakowie o 20:45, transmisja z meczu w iGol FM!
Na jaki stawicie wynik? Ja myśle, że Wisla zremisuje
1;1 i odpadnie! a co wy sadzicie?
po 90 minutach bedzie 2:1 i w dogrywce Wisełka stzeli
na 3:1
To ja optymistycznie powiem, że liczę na wygraną w
regulaminowym czasie (oczywiście Wisły!!!) ;p
wygramy 1:0 i wyjdziemy dzieki bramce strzelonej na
wyjezdzie