Wszyscy prócz Francuskiego Związku Piłki Nożnej (FFF) mają dość obecnego trenera reprezentacji Francji, Raymonda Domenecha. Czy kredyt zaufania w końcu się wyczerpie?
Nie ma osoby we Francji, która nie krytykowałaby obecnego selekcjonera „Trójkolorowych”. Nawet sam prezes FFF parę razy krytycznie wypowiadał się na temat swojego podwładnego, jednak nie zdecydował się go zwolnić. Czy najbliższe miesiące będą ostatnimi dla Raymonda Domenecha w roli selekcjonera rep. Francji?
Murowanym faworytem do objęcia tej posady jest, według byłych reprezentantów „Trójkolorowych” i mediów, Arsene Wenger. Obecny trener Arsenalu Londyn nie chce się głośno wypowiadać na ten temat, choć już teraz mówi się, że Francuz mógłby przejąć drużynę narodową pod warunkiem, że dalej będzie prowadził „Kanonierów”.
-Arsene Wenger to nie tylko wspaniały trener, ale przede wszystkim dobry, otwarty człowiek. Dżentelmen w każdym calu. Nie ma lepszego kandydata do objęcia posady trenera reprezentacji – mówi Robert Pires, były reprezentant Francji, piłkarz Arsenalu Londyn a obecnie Villarreal CF.
