Trener Arsenalu Londyn - Arsene Wenger - uważa, że jego drużyna nie należy do faworytów obecnej edycji Ligi Mistrzów. Francuz określił swój zespół jako "superoutsiderzy Europy".
„Kanonierzy” dziś wieczorem będą się mierzyć z drużyną Villarreal. Ostatni dwumecz między tymi zespołami miał dramatyczny przebieg. Wówczas minimalnie lepsi okazali się Anglicy, a największym przegranym okazał się Juan Roman Riquelme, który w ostatniej minucie nie wykorzystał rzutu karnego. Tamtą rywalizację doskonale pamiętają obydwaj trenerzy.
– Jesteśmy superoutsiderami Europy, ponieważ prawdziwymi faworytami są drużyny Manchesteru United, Liverpoolu i Barcelony. Nie jesteśmy faworytami bukmacherów do zdobycia Ligi Mistrzów, lecz uważam, że możemy pokusić się o sprawienie niespodzianki. Nasze dzisiejsze szanse oceniam na 50:50. Villarreal to naprawdę mocna drużyna i nie możemy sobie pozwolić nawet na odrobinę nonszalancji – powiedział Arsene Wenger na konferencji prasowej.
Chciałbym żeny jakiś słabszy zespół wygrał LM :D:D:D