Serie A nie zwalnia tempa i już w środę i czwartek zostaną rozegrane spotkania w ramach 10. kolejki. Czekają nas naprawdę interesujące mecze, z których na czoło wysuwa się pojedynek Juventusu z Sampdorią.
„Stara Dama” ostatnio nie miała najlepszej passy. Podopieczni Ciro Ferrary od 19 września nie potrafili wygrać spotkania w Serie A. Przebudzenie przyszło w ostatniej kolejce w meczu ze Sieną. Jednakże ten triumf rodził się w wielkich bólach. Rezultat 1:0 był wynikiem topornej i ociężałej gry „Bianconerich”. Mecz z Sampdorią będzie znakomitą okazją do udowodnienia, że turyńczycy rzeczywiście aspirują do końcowego sukcesu w rozgrywkach. Zawodnicy z Genui znajdują się w bardzo dobrej formie. W ostatnim spotkaniu pewnie zwyciężyli z Bologną. Z powodu szczupłej kadry Sampdoria prawdopodobnie nie będzie w stanie nawiązać do walki o tytuł, ale w tym sezonie sprawi pewnie jeszcze niejednokrotnie problemy swoim rywalom. Pierwsza czwórka na pewno jest w zasięgu podopiecznych Luigiego Del Neriego.
Ciekawie powinno być w pojedynku dwóch odrodzonych drużyn. Zarówno Napoli, jak i Milan, ostatnio odbili się od dna. Oba zespoły są bardzo zdeterminowane i zasłynęły z walki do końcowego gwizdka sędziego. Ostatnia kolejka tylko potwierdziła tę tezę. Na pewno te dwie drużyny w najbliższym meczu powalczą o najwyższą pulę. Na stadion Luigiego Ferrarisa w Genui zawita Fiorentina. „Gryfy” nie prezentują formy, która w choćby najmniejszym stopniu przypominała tę z początku sezonu. Podopieczni Gian Piero Gasperiniego odnotowali kilka porażek, których styl był bardzo kiepski. Fiorentina będzie chciała udowodnić, że mecz z Napoli był tylko wypadkiem przy pracy. Mimo wszystko ciężko jest wskazać jednoznacznego faworyta. Wiele wskazuje na to, że spotkanie zakończy się remisem.
Udinese na własnym boisku podejmie Romę. Obie drużyny w dość słabym stylu przegrały swoje ostatnie mecze. Kibice gospodarzy liczą, że przebudzi się Antonio Di Natale, który ustrzelił już 9 bramek i jak dotąd nie udało mu się po raz 10. zmieścić piłki w siatce. Rzymianie bez Tottiego tracą na swej jakości. W jutrzejszym meczu po raz kolejny nie ujrzymy charyzmatycznego kapitana. Włoch już tęskni za grą w piłkę. Lekarze przewidują, że powróci na boisko za około 20 dni. Sam Totti nie wyklucza, że nastąpi to szybciej. Znajdujące się w kryzysie Lazio podejmie Cagliari. Sardyńczycy w ostatnim meczu pokonali Genoę i są na jak najlepszej drodze, by sukcesywnie wspinać się w tabeli. Jeśli podopieczni Davide Ballardiniego przegrają jutrzejszy mecz, to ich sytuacja może się bardzo skomplikować.
Ciekawie zapowiada się pojedynek dwóch rewelacyjnych beniaminków. Parma i Bari mają dokładnie taką samą ilość punktów. Obie drużyny może i nie grają porywającego futbolu, ale ich kibiców cieszy przede wszystkim, że potrafią nawiązać walkę z mocniejszymi rywalami.
Mecz Interu z Palermo zamknie 10. kolejkę Serie A. Liderujący mediolańczycy nie będą mieli łatwej przeprawy z Sycylijczykami. Podopieczni Waltera Zengi po gorszym początku sezonu wreszcie odnaleźli swój rytm. Inter ostatnio pewnie wygrywa swoje mecze, ale kibice już przyzwyczaili się do takiej sytuacji. Jednakże „Nerazzurri” będą musieli się skoncentrować, żeby nie spotkała ich przykra niespodzianka ze strony rywali.