W nadchodzący weekend czekają nas wielkie emocje. Po niespodziewanych rozstrzygnięciach w poprzedniej kolejce, hiszpańskie kluby mają wiele do udowodnienia swoim kibicom. Real Madryt musi pokazać, że stać go na zwycięstwo nie tylko z Recreativo de Huelva, ale także z nieźle grającymi piłkarzami Deportivo La Coruna.
W hicie kolejki Valencia CF podejmie Sevillę. Barcelona nie może pozwolić sobie na stratę punktów z Almerią UD. Z kolei Atletico Madryt naciska grupa pościgowa z Racingiem Santander, Sevillą i Espanyolem Barcelona na czele. O tych i wielu innych pojedynkach, w poniższej zapowiedzi 28. kolejki Primera Division.
Betis Sevilla – Athletic Bilbao
Tydzień temu Betis uległ 0:3 Racingowi Santander. Forma podopiecznych Francisco Chaparro jest coraz słabsza. Po 27. kolejkach zajmują 14. pozycję, a od strefy spadkowej dzielą ich zaledwie trzy punkty. Pojedynek ten będzie tym ważniejszy, że zagrają z Athletic Bilbao, do którego tracą jeden punkt. Athletic w poprzedniej kolejce po serii niepowodzeń i porażek pokonał u siebie Real Valladolid 2:0. W sobotę zagrają jednak na boisku rywala i o zwycięstwo będzie bardzo trudno, tym bardziej, że Betis nie może sobie pozwolić na stratę punktów i piłkarze z Sevillii wyjdą na murawę niezwykle zmotywowani.
Recreativo de Huelva – Real Murcia C.F.
Pojedynek 18. i 19. drużyny Primera Division. Trudno wskazać tu faworyta, tym bardziej, że obie drużyny przegrały z kretesem swoje spotkania w 27. kolejce. Recreativo uległo aż 1:7 RCD Mallorca, a Real Murcia u siebie przegrał z Getafe, tracąc trzy bramki, a nie strzelając żadnej. Wydaje się, że pojedynek ten nie zapowiada się ciekawie. Grają przecież dwie drużyny, znajdujące się w strefie spadkowej. Ale właśnie ten fakt, może podnieść poziom spotkania na San Mames, gdzie oba teamy będą chciały zdobyć jakże cenne teraz punkty. Dla Murcii sezon jest właściwie już przegrany, ale Recreativo wciąż walczy o utrzymanie w lidze.
Deportivo La Coruna – Real Madryt
Deportivo pozytywnie zaskoczyło w 27. kolejce La Liga, gdzie stawiając twarde warunki, wywiozło punkt z Valencii, mierząc się ze znacznie silniejszą drużyną. La Coruna mimo tego zwycięstwa, zajmuje 16. lokatę w tabeli, zawzięcie broniąc się przed spadkiem do Segunda Division. Tymczasem Królewscy ostatnio, to właściwie cień wielkiego Realu z poprzedniego sezonu. Nie dość, że przegrywali często w lidze, to odpadli już w 1/8 Ligi Mistrzów. W ostatni weekend udało im się jednak pokonać silny Espanyol Barcelona 2:1. To zwycięstwo podbudowało podopiecznych Bernda Schustera, tym bardziej, że bezpośrednio rywalizująca z nimi Barcelona przegrała ostatnio dwa mecze z rzędu i traci do klubu z Madrytu już 8. punktów. W składzie Królewskich ponownie nie zobaczymy kontuzjowanych Sergio Ramosa i Ruuda van Nistelrooya, ale do podstawowej „11” wracają jednak Wesley Sneijder i Fabio Cannavaro. Deportivo w tej konfrontacji zagra na pewno niezwykle ambitnie, i na własnym stadionie wcale nie jest bez szans w pojedynku z nieprzewidywalnym Realem Madryt.
Villarreal CF – Real Saragossa
O Villarreal był ostatnio bardzo głośno, po sensacyjnym zwycięstwie na Barceloną w poprzedniej kolejce. Uzyskane trzy punkty sprawiły, że Żółta Łódź Podwodna zajmuje obecnie 3. miejsce w tabeli, tracąc cztery punkty do Barcy. Real Saragossa gra bardzo zaskakująco. Potrafi przegrać ze spadkowiczem, by później pokonać Atletico Madryt 2:1. 15. miejsce w tabeli to nie jest jednak szczyt marzeń podopiecznych Manolo Villanova , którzy zapowiadali walkę u Puchar UEFA. W niedzielę nie będzie jednak tak łatwo i na El Madrigal, nawet jeden punkt można będzie uznać za sukces.
Real Valladolid – Osasuna Pampeluna
Real Valladolid przegrał tydzień temu 0:2 z Athletic Bilbao, nie sprawiając dobrego wrażenia na boisku. Zajmuje teraz 17. pozycję w tabeli i z dość marnymi ostatnio rezultatami, próbuje utrzymać się w lidze. Osasuna Pampeluna pokonała za to w ubiegłą niedzielę, dobrze grającą Almerię UD 2:1. 12. miejsce w tabeli to jednak zdecydowanie za mało dla zespołu, który przyzwyczaił swych kibiców, że walczy o najwyższe cele. W tej kolejce to jednak Osasuna, grająca ostatnio całkiem niezły futbol, będzie faworytem meczu na Nuevo Jose Zorrilla.
Getafe CF – Racing de Santander
Jedno z najciekawszych spotkań 28. kolejki Prmiera Division. Getafe tydzień temu na wyjeździe rozgromiło Real Murcia C.F. 3:0. Racing takim samym stosunkiem bramek pokonał na El Sandinero Betis Sewilla. Gospodarze niedzielnego meczu zajmują 10. lokatę w lidze, prezentując ostatnio dobrą, ustabilizowaną formę. Klub Euzebiusza Smolarka walczy za to o Puchar UEFA, a może nawet Ligę Mistrzów. Racing po okresie niepowodzeń, wraca do wielkiej formy, co pokazują trzy ostatnie, pewne zwycięstwa. Klub z Santanderu zajmuje obecnie 5. miejsce w lidze, ale ma tyle samo punktów co 4. Atletico Madryt, a więc zajmujące pozycję premiowaną grą w eliminacjach Ligi Mistrzów. Dodatkowym smaczkiem tego pojedynku będzie fakt, że obie drużyny spotkają się niedługo w rewanżowym meczu półfinałów Pucharu Króla. W pierwszym mecz na Coliseum Alfonso Perez, Getafe wygrało 3:1, więc Racing liczy na rewanż już w niedzielę. Trudno powiedzieć czy od początku pojawi się Ebi Smolarek, ale raczej na pewno zagra w tym spotkaniu, jeśli nie w podstawowej „11”, to jako zmiennik. Nie da się wskazać wyraźnego faworyta tej konfrontacji, ale mecz zapowiada się niezwykle emocjonująco.
Espanyol Barcelona – RCD Mallorca
Espanyol uległ tydzień temu Realowi Madryt 1:2. Jednak w niedzielnym meczu to on jest faworytem. Statystyki mówią same za siebie. Espanyol Barcelona jest 7. w lidze, tracąc dwa punkty do 4. Atletico. RCD Mallorca za to gra bardzo zmiennie. Zajmuje 11. miejsce w tabeli, a tydzień temu rozniosło w pył Recreativo de Huelva 7:1. Oba kluby, wiedzą jak ważne jest dla nich każde „oczko”. Liga wkracza w decydującą fazę, więc każdy gra o zwycięstwo. Tak więc mimo, że Espanyol jest faworytem tej konfrontacji, to na Lluis Company wszystko może się zdarzyć.
UD Almeria – FC Barcelona
Almeria nie będzie bez szans w pojedynku z Barceloną. Mimo porażki z Osasuną Pampeluna w 27. kolejce 1:2, u siebie podopieczni Unai Emery są niezwykle groźni w tym sezonie. Rewelacyjny beniaminek zajmuje 8. miejsce w lidze i nadal walczy o najwyższe cele. Katalończycy grają ostatni poniżej oczekiwań, a porażki z Atletico Madryt i Villarreal CF sprawiły, że Barcelona traci 8. punktów do przewodzącego stawce w La Liga Realu Madryt. Podopieczni Franka Rijkaarda są w niezwykle trudnej sytuacji i nie mogą do końca sezonu stracić nawet punktu, jeśli realnie chcą myśleć o mistrzostwie. Na Estadio Mediterraneo, będzie jednak niebywale trudno, gdyż Almeria nie wie co to znaczy się poddawać, co pokazało m.in. zwycięstwo w tym sezonie z Realem Madryt. Wszystko rozstrzygnie się więc w przyszłą niedzielę.
Atletico Madryt – Levante UD
W ostatnim pojedynku 28. kolejki Primera Division, Atletico Madryt podejmie Levante UD. Oczywistym faworytem tego spotkanie są piłkarze z Madrytu, którzy po sensacyjnej porażce z Realem Saragossa tydzień temu, nie mogą pozwolić sobie w tym meczu na stratę punktów. Zajmują bowiem 4. miejsce w tabeli, a z tyłu ostro naciskają Racing de Santander, Sevilla FC i Espanyol Barcelona. Z kolei Levante właściwie już przegrało ten sezon. Zajmują ostanie miejsce w lidze i chyba jakiś nadzwyczajny cud sprawiłby tylko, że utrzymają się wPrimera Division. Jednak trzeba pochwalić ten klub, za ambicję i determinację. Mimo, że nie mają dobrych piłkarzy, to nigdy się nie poddają i w każdym meczu walczą o zwycięstwo. W niedzielę będzie o nie jednak bardzo trudno, bo będące pod presją kibiców Atletico, na własnym stadionie powinno postawić wysoką poprzeczkę Levante.
Liczę na zwycięstwo Barcy oraz Racingu !
Visca el Barca !
Vamos Racing !