Virgil Ghita – „Pasy” go potrzebują…


Rumun to jeden z najlepszych piłkarzy, jakimi w Cracovii dysponuje Jacek Zieliński

2 grudnia 2023 Virgil Ghita – „Pasy” go potrzebują…
Zbigniew Harazim / zbyszkofoto.pl

To nie jest najlepszy sezon w wykonaniu Cracovii, która balansuje w dolnych rejonach tabeli ekstraklasy, zajmując aktualnie 15. miejsce. W zespole Jacka Zielińskiego brakuje w tej rundzie jesiennej wielu czynników, jak choćby skuteczności, jednak można się mimo wszystko doszukać pewnych plusów. Jakich? Na przykład tego, że jasnym punktem oraz podporą drużyny jest Rumun Virgil Ghita. 25-letni obrońca gra wszystko, spisuje się bardzo solidnie, a dodatkowo jest także najlepszym strzelcem „Pasów”.


Udostępnij na Udostępnij na

Virgil Ghita dołączył do Cracovii 28 lutego 2022 roku i z każdym dniem oraz każdym kolejnym treningiem stawał się coraz ważniejszym zawodnikiem. W swoim pierwszym sezonie przy ulicy Kałuży rozegrał 10 spotkań, a później… poszło już tak, że dziś trudno wyobrazić sobie pasiastą defensywę bez Rumuna, który stał się również jednym z lepszych i bardziej cenionych środkowych obrońców w ekstraklasie.

Virgil Ghiță jest w Rumunii szanowany. Ostatni rok jego gry w Farul pozwolił mu zyskać uznanie obserwatorów. Odsunął się nieco z radarów rumuńskich kibiców i prasy, przechodząc do polskiego klubu ze środka tabeli, dodatkowo nie cieszy się taką samą sympatią jak duet Racovițan – Sorescu z Rakowa (drużyna grająca w Lidze Europy) – mówi nam Alexandre Lazar, dziennikarz „So Foot”, założyciel „Foot Roumain”, konta na platformie X zajmującego się futbolem z kraju Draculi.

Ghita, czyli lider „Pasów”

Szczerze mówiąc, w Rumunii niewiele mówi się o tym piłkarzu. W przeciwieństwie do sztandarowych rumuńskich zawodników z Serie B czy Turcji Ghita nigdy nie skorzystał na żadnym szumie medialnym, prasa nigdy się nim nie zajęła. Choć w barwach Cracovii rozegrał ponad 60 meczów, to jedyna wzmianka o nim pojawia się w „Sporturilor”, w dziale poświęconym zawodnikom grającym za granicą – temat zmieścili w dwóch, trzech linijkach. Jest zatem moim zdaniem niedoceniany, a jego występy zbyt słabo podkreślane – dodaje Lazar.

Virgil Ghita stał się w Cracovii wojownikiem, kimś, od kogo trener Jacek Zieliński zaczyna ustalanie składu, i kimś, na kogo koledzy z zespołu zawsze mogą liczyć. Już w zeszłorocznych zmaganiach 25-latek wyrobił sobie ekstraklasową markę – w sezonie 2022/2023 rozegrał 34 mecze, 3060 minut i zdobył dla „Pasów” trzy gole – zawsze zaczynał w podstawowej jedenastce, był także nominowany do tytułu obrońcy roku. W obecnie trwających rozgrywkach jest dokładnie tak samo…

W tym momencie na koncie defensora uzbierało się (licząc ligę i puchar) 1440 minut, ale co więcej… Ghita, z czterema golami na koncie, prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców drużyny. Inne liczby, które notuje, także stoją na odpowiednio wysokim poziomie. Jak się przedstawiają?

• gol co 338 minut,

• 1,4 strzału na mecz (0,4 celne),

• 66,3 kontaktu na mecz,

• 79% celności podań,

• 86% skuteczności na własnej połowie,

• 69% skuteczności na połowie rywala,

• 0,5 kluczowego podania na mecz,

• 2,1 przechwytu na mecz,

• 2,8 interwencji na mecz,

• średnio 8,3 odzyskane piłki,

• 52% wygranych pojedynków,

• 58 wygranych główek.

Czy coś jeszcze? Tak. Virgil Ghita wydaje się niestrudzony i niezniszczalny. Gra od deski do deski w każdym spotkaniu, omijają go urazy, a on sam nigdy na nic nie narzeka. Maszyna w fabryce Jacka Zielińskiego! Jest graczem, który mimo defensywnej natury nie boi się, a co więcej, potrafi, grać z przodu i być bardzo przydatnym na przykład podczas stałych fragmentów gry – 25-latek prawie do perfekcji opanował grę głową.

Virgil Ghita w reprezentacji?

Czy będący w znakomitej dyspozycji Virgil Ghita ma szansę zagościć w reprezentacji swojego kraju? Już odpowiadamy: na razie nie. Selekcjoner Iordanescu woli stawiać na innych i przynajmniej na razie nie widzi w swoim składzie miejsca dla 25-letniego obrońcy „Pasów”. Dotychczas wychowanek słynnej akademii Hagiego rozegrał w kadrze 11 minut w spotkaniu z Liechtensteinem, we wrześniu 2021 roku (wcześniej grał w młodzieżowych rumuńskich zespołach).

KS Cracovia nie jest w Rumunii zbyt znany, może jedynie wśród prawdziwie zagorzałych fanów piłki, których jest coraz mniej. Klub jest powiązany z Sergiu Hancą, przynajmniej dla mnie. Gdy myślę o tym, klubie przychodzi mi na myśl „kapitan” – Hanca, a następnie Cornel Râpă. Ciekawostka: klub jest czasami mylony przez obcokrajowców z Craiove, rumuńskim miastem – niektórzy tak naprawdę nie mają zielonego pojęcia na ten temat.

A czy Ghita ma szansę na kadrę? Niestety dla niego nie, Virgil ma do tej pory tylko jedną selekcję, dziesięć minut rozegranych na koniec meczu z Liechtensteinem we wrześniu 2021 roku. Kilka razy (rzadko) był w grupie powołanej przez trenera Ediego Iordănescu, ale systematycznie oglądał mecze z trybun, będąc jednym z trzech zawodników, których nie ma w protokole meczowym. Tę rolę na trzy miesiące pozostawił Bogdanowi Racovițanowi (Raków), którego oficjalny debiut w reprezentacji Rumunii wciąż czeka – komentuje Lazar.

***

Jeżeli Ghita utrzyma swoją formę – chociaż w jego przypadku wydaje się to czymś normalnym – mogą zgłosić się do niego silniejsze zespoły. Rumun w Krakowie ma kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2026 roku, w Cracovii, jak widać, czuje się świetnie, dlatego klub powinien robić wszystko po to, aby tak zostało i żeby gra Virgila mogła cieszyć sympatyków „Pasów” jak najdłużej.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze