Bardzo możliwe, że Przemysław Tytoń zmieni latem otoczenie. Golkiperem reprezentacji Polski interesuje się bowiem Feyenoord.
Holenderskiemu gigantowi nie wiedzie się ostatnio w Eredivisie. Feyenoord zajmuje dopiero 15. lokatę, przez co jego los w lidze jest bardzo niepewny. Nic więc dziwnego, że holenderski klub szuka wzmocnień, by podnieść się z kryzysu.
Feyenoordowi potrzebny jest przede wszystkim bramkarz. 42-letni Rob van Dijk niebawem zakończy karierę, Darley więcej czasu spędza w gabinecie medycznym niż na boisku. Na Erwina Muldera, który jest ostatnio podstawowym bramkarzem „Portowców”, spadają często nowe fale krytyki – młody golkiper nie spełnia pokładanych w nim nadziei.
Za ewentualny transfer Tytonia odpowiadał będzie Martin van Geel, który jest najpoważniejszym kandydatem do objęcia stanowiska dyrektora sportowego Feyenoordu. Co ciekawe, van Geel był wcześniej dyrektorem Rody JC i uczestniczył w przygotowaniu nowej umowy dla Tytonia, która obowiązuje do 2013 roku.
– Moje cele są takie same jak każdego innego piłkarza. Bardzo szanuję Rodę, to wspaniały klub, ale cały czas dążę do tego, aby móc grać w piłkę na najwyższym poziomie – mówił bramkarz reprezentacji Polski.
też mi gigant dopiero 15
Feyenoord kiedyś był wielki ,niedługo może
spaść z ligi ,niech poczeka jak to będzie ze
Sketelenburgiem i gdyby ten odszedł to wtedy Ajax
mółgby go wziąć.