Jeden z najbardziej obiecujących polskich piłkarzy młodego pokolenia – Piotr Zieliński, nie ma zbyt pewnej pozycji w swoim klubie – Udinese Calcio. Trener Polaka częściej stawia na innych zawodników, natomiast reprezentant Polski jest notorycznie pomijany przez szkoleniowca włoskiej ekipy.
Po debiucie Piotra Zielińskiego w reprezentacji Polski wszyscy razem stwierdzili, że Zieliński to talent, jakiego w drużynie z „Orzełkiem” na piersi dawno nie było. Młody piłkarz rodem z Ząbkowic Śląskich nie potrafi jednak przekonać do swoich umiejętności Francesco Guidolina – szkoleniowca Udinese Calcio.
Mimo że trener „Zebr” rzadko stawia na polskiego zawodnika, zapewnia, że Zieliński nadal jest jednym z ulubionych piłkarzy w jego ekipie, jednak również przyznaje, że jak na razie częściej korzysta z usług innych zawodników. – Piotr nadal należy do moich ulubionych zawodników i jestem przekonany, że będzie ważnym ogniwem Udinese. W tym sezonie na jego pozycji mamy jednak inne możliwości i do tej pory chętniej stawiałem na innych graczy. Na przykład Bruno Fernandes spisuje się świetnie i udowadnia swoją wartość – mówił Guidolin.
W obliczu małej ilości występów Zielińskiego mówi się o możliwym transferze do jednego z włoskich zespołów. Polak jest prawdopodobnie w orbicie zainteresowań Bolonii i Torino, jednak niewiele wskazuje na to, aby piłkarz Udinese miał opuścić zimą włoskie Calcio.
Trener mówi, że jest ulubionym ale na niego nie
stawia. Akurat ci co grają to raczej nie sa w dobrej
formie o czym świadczy ich pozycja w lidze. Jeśli
Zieliński chce się rozwijać musi grać jak nie w
Udine to gdzie indziej bo chętni na pewno się
znajdą. To samo dotyczy innych talentów we
Włoszech jak Wolski czy Salamon.
Albo niech wróci do jakiegoś polskiego klubu i
powalczy o ligę mistrzów :D